Siódemka - szós polskich królowa

"Siódemka" - reż. Remigiusz Brzyk - Teatr Zagłębia w Sosnowcu

Remigiusz Brzyk poczyna sobie w Teatrze Zagłębia coraz śmielej. Po wielkim sukcesie "Korzeńca", po głośnym "Koniu, kobiecie i kanarku", sięgnął po "Siódemkę" Szczerka. Nie jest to pierwsze spotkanie tych twórców, bowiem przed rokiem reżyserował Brzyk w Lublinie "Przyjdzie Mordor i nas zje".

Podróż z Krakowa do Warszawy tytułową "siódemką", okazuje się dla głównej bohaterki nie lada wyzwaniem, bo stawić musi czoła wszystkim polskim zjawom i upiorom, co się wzdłuż owej drogi zasadziły. Jak wiadomo, do zwalczania podobnych kreatur najlepiej nadają się wiedźmini, więc Żmejowicz (w tej roli Edyta Ostojak, jak zwykle znakomita), naszprycowana wiedźmińskimi eliksirami, rusza swym oplem vectrą, aby ratować Polskę przed nią samą. Ostatecznie jej się to nie udaje, ale spokojnie - z odsieczą przychodzi Wilq, superbohater z Opola.

Brzmi to wszystko, jak halucynacja chorego umysłu. I nic dziwnego, skoro przy "siódemce" rozciąga się kraina, w której trudno zachować zdrowie psychiczne. Kraina reklamowo-budowlanej samowolki. Świat gipsowych zamków obwieszonych banerami. Cały ten śmietnik przenosi się do ludzkich głów, uniemożliwiając myślenie, a co za tym idzie nawiązanie dialogu.

Historia wygląda niezmiernie gorzko, ale zapewniam, że i pośmiać się momentami można. W gruncie rzeczy co nam pozostaje, kiedy to przecież historia o nas samych. A opowiedziana bardzo zmyślnie.

Brawa należą się aktorom, brawa należą się reżyserowi, autorowi, jak i Michałowi Kmiecikowi, który tekst zaadaptował. Brawa należą się scenografom - Idze Słupskiej i Szymonowi Szewczykowi.

I tylko jedną mam uwagę krytyczną: muzyka była za głośna. Nie jest to pierwszy raz, kiedy o tym mówię i wiem, że nie jestem w takiej opinii odosobniona, więc może w końcu ktoś ją weźmie pod uwagę.

Olga Kujawińska-Kostro
sosnowiec.info.pl
6 kwietnia 2016

Książka tygodnia

Ziemia Ulro. Przemowa Olga Tokarczuk
Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
Czesław Miłosz

Trailer tygodnia