Śląskie polecenia dziennika teatralnego
28-30.05 2021Wreszcie teatromani oddychają pełną piersią! Problem rodzi jedynie wybór... W ten weekend na Śląsku zobaczymy aż trzy premiery, a to nie jedyne ciekawe propozycje!
Piekło i raj – reż. Krzysztof Prus – Teatr Rozrywki w Chorzowie – Premiera!
29.05 – godz. 19.00/ 30.05 – godz. 17.00
Everyman – bohater opowieści – to mężczyzna w średnim wieku po przejściach. Któregoś dnia, zwiedzając muzeum, odkrywa że nie widzi sensu we własnym życiu. Idzie więc do knajpy, by go tam poszukać... Później, gdy zapada w sen we własnym domu, przeżywa swoje życie jeszcze raz, a Anioł, Diabeł i Śmierć pomagają mu odkryć to, co naprawdę ważne.
Spektakl złożony z piosenek Jaromira Nohavicy jest dość mroczny, dość sensualny i dość oniryczny. Opowiada o wartościach, potrzebach uczuć, miłości i samotności, ale nie jest pozbawiony czeskiego poczucia humoru, które tak lubimy.
Widzom, którzy kiedyś cenili KRZYK wg Jacka Kaczmarskiego, ten klimat na pewno przypadnie do gustu. Podobnie jak tym, którzy znają i lubią twórczość czeskiego barda. Ale przedstawienie skierowane jest również do widzów, którzy po prostu chcą przeżyć nieco inną niż musical przygodę teatralną.
/materiał - Teatr Rozrywki w Chorzowie/
Ożenek – reż. Paweł Aigner – Teatr Miejski w Gliwicach – Premiera!
29.05 – godz.19.00/ 30.05 – godz. 18.00
Satyra na obyczajowość XIX-wiecznej Rosji to wciąż, pomimo zmiany kostiumów i konwenansów społecznych, dziwnie znajoma opowieść o tym, kto, z kim i za ile...
Na horyzoncie ślub, a z nim nieskończone sąsiedzkie dyskusje, gorące plotki i węszenie biznesowych okazji. Niewiele tu romantyzmu, wszak nie o miłość, a precyzję wyboru dobrej partii chodzi! Warto dobrze sprawdzić rynek, przenalizować oferty, oszacować zagrożenia i przestawić warunki. A potem już tylko szczęście, szczęście, szczęście... aż po grób.
W tej przezabawnej męsko – damskiej grze pozorów przyglądamy się marzeniom o partnerze idealnym oraz mieszczańskiej pogoni za blichtrem, pieniądzem, uznaniem. Cóż znaczy I D E A L N Y? Czy głód partnerki idealnej zaspokoi kandydatka nie za gruba, nie za chuda, lecz obrotna? Czy będzie dobry mąż z tego, co to nie łysy i pijący z umiarem? Bo taki, co nie pije i za pannami się nie ogląda, to też nieco podejrzany typ? Strach myśleć, CO LUDZIE POWIEDZĄ?!
/materiał – Teatr Miejski w Gliwicach/
Flying Fish – chor. Ferenc Fehér – Teatr Rozbark – Premiera!
29/30.05 – godz. 19.00
Spektakl dyplomowy studentów IV roku Wydziału Teatru Tańca w Bytomiu Akademii Sztuk Teatralnych im. St. Wyspiańskiego w Krakowie
Moim celem było wykorzystanie kreatywności i umiejętności tancerzy z uwzględnieniem mojej wiedzy oraz stylu. Spektakl opowiada o „latających rybach", które rodzą się i współistnieją. Poruszają się, tańczą, skaczą i latają razem. Całość doprawiona została odrobiną humoru - Ferenc Fehér.
Potop – reż. Jakub Roszkowski – Teatr Śląski
29/30.05 – godz. 19.00
Sienkiewicz kochany i Sienkiewicz wyklęty. Tyle razy już zabijany, pozornie martwy, a przecież wciąż żywy. Największy – obok Jana Matejki – architekt naszej narodowej wyobraźni. Twórca najchętniej śledzonych polskich seriali XIX wieku. Kolejne, wychodzące na łamach gazet rozdziały-odcinki imponowały wizją i rozmachem jak „Gra o tron", emocjonowały jak swego czasu „Niewolnica Isaura", bawiły i przerażały jak „The Walking Dead" i na zawsze ustawiły nam perspektywę patrzenia na wydarzenia historyczne z połowy XVII wieku (mniej ważne, czy zgodną z faktami). Twórca „Potopu". Opowieści arcypolskiej, wdrukowanej w nasze serca i głowy, z pełnokrwistym, tak boleśnie nam bliskim głównym bohaterem. Opowieści pisanej – podobno – ku pokrzepieniu serc.
/materiał – Teatr Śląski/
Nerwica natręctw – reż. Mirosław Neinert, Robert Talarczyk – Teatr Korez/ Teatr Śląski
30.05 – godz.17.00 i godz. 20.00/ 31.05 - godz. 19.00
Gdy w poczekalni u genialnego psychiatry spotyka się kilkoro pacjentów zawsze jest ciekawie. Gdy są to osoby cierpiące na takie fobie jak: niekontrolowane przeklinanie (zespół Touretta), przeliczanie wszystkiego (arytmomania), strach przed bakteriami (nozofobia), powtarzanie każdego zdania (palialia), niemożność stanięcia na linii czy tytułowa nerwica natręctw, to robi się bardzo zabawnie. A gdy z powodu niekończącej się absencji lekarza pacjenci zaczynają się leczyć sami, zaczyna się prawdziwa jazda!
/materiał – Teatr Korez/
Diabelski młyn – reż. Andrzej Dopierała – Teatr bez sceny
sobota, 29.05 – godz. 19.00
Podstarzały słomiany wdowiec, poznaje w barze młodą dziewczynę i zaprasza ją do domu. Banalne?
Jak mówi bohaterka sztuki - wielu się rozpozna. „Diabelski młyn" Erica Assousa w Teatrze Bez Sceny, kręci się naprawdę szybko. To zaproszenie do szaleńczej, teatralnej jazdy na skrzyżowaniu komedii i tragikomedii, farsy i tragifarsy, dramatu i melodramatu. W tej komedii ludzkich słabości i śmieszności, do samego końca nic nie będzie oczywiste.
Jak na diabelskim młynie w lunaparku, wznosić się będziemy ze ściśniętym żołądkiem w górę, by po chwili z zapartym tchem, opadać w dół, ku oczyszczającemu śmiechowi i łzom wzruszenia.
Zdrada? Zemsta? Szantaż? Manipulacja? A może coś całkiem innego?
/materiał – Teatr bez sceny/