Słowacki kontra transformacja

"Fantazy" - reż. Maciej Podstawny - Teatr im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu

Na tę premierę wybrałam się uzbrojona w reżyserskie komentarze, odwołujące się przede wszystkim do lat 90. w Polsce, czasów transformacji ustrojowej i intensywnego zwrotu w stronę Zachodu (w naszej, polskiej wersji "dzikiego"). To także czasy, kiedy pojęcie "braku" w tym dosłownym sensie chyba zniknęło ze słownika, chociaż raczkująca demokracja obnażała kryzys i ciągłe zapóźnienie (bo wszelakie trendy docierały nad Wisłę zawsze zbyt późno) na wszelkich innych płaszczyznach.

To kolejny moment dziejowy w historii Polski, kiedy znowu wszystko budowano od nowa. Z takiego punktu wyszedł też Maciej Podstawny, reżyser kaliskiego przedstawienia. Reżyser ambitny, z równym zaangażowaniem interpretujący tak polską klasykę, jak i współczesne scenariusze filmowe. "Fantazy" był spektaklem niewątpliwie oczekiwanym, zwłaszcza że długo przed premierą został nagrodzony w ministerialnym projekcie "Klasyka żywa" i także dlatego oczekiwania widzów mogły być co najmniej wysokie. Czy udało się te oczekiwania spełnić?

Kto "Fantazego" czytał, ten wie, że jest to tekst niełatwy w odbiorze, niepełny i z definicji antyromantyczny. Zestawienie czasu polskiej transformacji ze schyłkowym romantyzmem z "Fantazego" Juliusza Słowackiego powinny wydobyć dodatkowe, ciekawe konteksty. Pierwsze opinie nie były łaskawe dla najnowszej kaliskiej premiery; zarzucano twórcom niekonsekwencję i oszukiwanie widzów. Wydaje się jednak, że wszyscy zostaliśmy oszukani przez samego Słowackiego.

Być może "Fantazy" po prostu nie wytrzymał próby czasu, a może zwyczajnie nie jest najlepszym materiałem na jakąkolwiek inscenizację. Na pewno dzięki reżyserowi i aktorom postaci nabrały charakteru (Dobromir Dymecki w roli tytułowej, Anna Kłos-Kleszczewska jako Idalia czy Maciej Grzybowski jako Major) i chociaż w tym pozornym chaosie trudno zawsze o wyraźny komunikat, to na koniec staje się jasne: dawny świat się zawalił, a nowy jeszcze nie powstał. Nasze elity to farsa, a ideały i kultura to wyświechtany frazes i pusty gest. Jakkolwiek oceniać pomysł wystawienia "Fantazego" w całości, tak dwugłos Słowacki-Podstawny jest wart wysłuchania.

Mirosława Zybura
Ziemia Kaliska
3 listopada 2014

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...