Spotkania najwyższego stopnia

29. Warszawskie Spotkania Teatralne - podsumowanie

Poszukiwania "sposobu na Warszawę" trwają. Jaki festiwal ma szanse sprawdzenia się tu? Organizatorzy drugiej edycji wznowionych po latach WST są już blisko złotego środka.

Warszawa to fatalne miasto dla festiwali teatralnych. Rozbite, pozbawione centrum, z teatrami rozrzuconymi na ogromnych przestrzeniach, wysokimi kosztami wszelkich usług. W takim wielkim, urbanistycznie ułomnym mieście nigdy nie będzie czuć na ulicach atmosfery festiwalu (zwłaszcza rozciągniętego w czasie na niemal trzy tygodnie), najbardziej jaskrawe plakaty zginą pod warstwą kolejnych, potencjalnych widzów odciągną konkurencyjne imprezy filmowe czy muzyczne. Pod tym względem Wrocław czy Poznań zawsze miały nad stolicą przewagę. 

Twórcy Warszawskich Spotkań Teatralnych wyszli z pomysłem powrotu do formuły festiwalu totalnego, łączącego imprezę dla mieszkańców, z Polish Showcase, programami edukacyjnymi i drobniejszymi imprezami dodatkowymi. Tu każdy miał znaleźć coś dla siebie: tydzień prezentacji produkcji Białostockiego Teatru Lalek, najlepsze spektakle z całej Polski, koncerty, dyskusje. Organizatorzy zaprosili do współpracy grupę organizacji pozarządowych, fundacji i stowarzyszeń Porozumienie Nowych Teatrów Repertuarowych "Enter", czyli stołeczny OFF (Studio Teatralne "Koło", Teatr Montownia, Teatr Wytwórnia). Wprzęgli do działania telewizję internetową (www.e-teatr.tv) relacjonującą kolejne dni festiwalu. Obudowywali kolejne etapy teatralnych prezentacji imprezami dodatkowymi. Pokazom "Aktorów prowincjonalnych" Agnieszki Holland i Anny Smolar (Teatr im. J. Kochanowskiego, Opole) towarzyszył przegląd filmów Holland, autorki oryginału sprzed 30 lat.

Festiwal stał się też producentem. Operą dokumentalną "Rycerze Okrągłego Stołu 2" (reż. Barbara Wysocka na podstawie filmu dokumentalnego Piotra Bikonta), zrealizowaną w nowo otwartej sali Instytutu Teatralnego, włączył się w ogólnonarodową dyskusję o 20-leciu polskiej demokracji. 

Z samym doborem spektakli można się spierać. Ale faktem jest, że udało się na WST zderzyć spektakle Krystiana Lupy ("Factory 2"), Michała Zadary ("Ifigenia. Nowa tragedia"), Jana Klaty ("Sprawa Dantona"), Grzegorza Jarzyny ("Lew w zimie" sprowadzony z wiedeńskiego Burgtheater) z premierami nowych spektakli Krzysztofa Warlikowskiego ("(A)pollonia") i Mariusza Trelińskiego ("Orfeusz i Eurydyka"). 

Ciekawe, że poza Michałem Zadarą na festiwalu nie byli reprezentowani zeszłoroczni "bohaterowie", z tzw. pokolenia siedmiu wspaniałych (termin propagowany jest przez "Notatnik Teatralny"), jak Wiktor Rubin czy Monika Strzępka. Nie było też odrębnego Festu (jak Klata Fest, Kleczewska Fest, Zadara Fest w poprzednich latach), czyli monograficznej prezentacji prac jednego artysty. Pojawili się za to "nowi", jak Barbara Wysocka i Krzysztof Minkowski, czy praktykujący już od lat artyści, którzy przeżywają właśnie swój twórczy renesans (Remigiusz Brzyk z "Brygadą szlifierza Karhana", Paweł Łysak ze "Sprawą Dantona"). 

Może to świadczyć o zmianach na polskiej scenie - mniej wielkich, wyrazistych, "oczywistych" osobowości, więcej twórczego zamieszania, ciekawych, acz mniej spektakularnych przedstawień. Więcej ruchu, poszukiwań, eksperymentów.

Warszawskie Spotkania to także kolejny dowód tego, że w polskiej praktyce teatralnej utrwala się formuła showcase\'u, wyboru najlepszych polskich produkcji z myślą o zagranicznych kuratorach, dyrektorach festiwali, producentach. Zapoczątkowana nieśmiało na poprzednich WST, rozbudowana przez Bartosza Szydłowskiego podczas grudniowej Boskiej Komedii w Krakowie, formuła stwarza szanse na koprodukcje, wymianę myśli, wywołanie niezbędnego zakulisowego szumu wokół polskich artystów. 

XXIX WST miały być jednocześnie festiwalem międzynarodowym i lokalnym. Jeśli chodzi o pomysł i układ - trudno zarzucić, że nie wywiązały się ze swojej roli. Problemem pozostaje organizacja (spektakle praktycznie niedostępne dla zwykłych, niezaproszonych widzów), logistyka (brak sal) i promocja. Czyli było dobrze i zawsze może być lepiej.

Joanna Derkaczew
Gazeta Wyborcza
25 maja 2009

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia