Starzy znajomi z nowymi dziećmi
20. Międzynarodowy Festiwal Teatralny Kontakt13 teatrów, 8 krajów, 7 dni. XX jubileuszowa edycja festiwalu Kontakt zbiera wszystkie style i zjawiska, jakie w ubiegłych latach sprawdzały się na toruńskim przeglądzie najlepiej
Wracają artyści, którzy w salach sportowych, w klubach i w złoconych wnętrzach Teatru im. Horzycy święcili swój "polski debiut". Zjeżdżają się największe, wyczekiwane wielokrotnie, gwiazdy. Nowe spektakle przywożą stali goście, bez których trudno wyobrazić sobie ten festiwal. Litewski reżyser Rimas Tuminas przez lata przybywał do Torunia z sentymentalnymi, ale też gorzkimi obrazami na podstawie Czechowa, Lermontowa czy autorów współczesnych (nagrodzony Grand Prix "Madagaskar" Mariusa Ivaskieviciusa). Tym razem wróci do rosyjskiej klasyki, prezentując "Wujaszka Wanię" (Państwowy Teatr Akademicki im. Wachtangowa, Moskwa). Ma to być Czechow oczyszczony ze szlamu mebli, kap i bibelotów z epoki, pozostawiony z samym poczuciem rozpaczliwej ucieczki przed czasem. Alvis Hermanis na Kontakcie zjawia się równie regularnie, co na najbardziej prestiżowych festiwalach Europy, nigdy też nie wysyła do Polski produkcji drugiego sortu (jego "Sonia" najpierw gościła w Toruniu, dopiero potem w Awinionie). Dwa spektakle, które przyjadą na XX edycję, to świetne przykłady ulubionego przez łotewskiego twórcę "teatru opowieści". "Marta z Błękitnego Wzgórza" będzie przewrotnym, opartym na materiałach dokumentalnych, portretem wiejskiej uzdrowicielki, zaś "Dziadek" - szczególnym raportem ze śledztwa, jakie jeden z aktorów przeprowadził wokół historii swojej rodziny.
Alize Zandwijk, której feministycznego "Baala" można było oglądać na jesiennym festiwalu Dialog we Wrocławiu, także zwróciła się ku relacjom i wyznaniom bohaterów życia codziennego. Rozmowy z 14 matkami, mieszkankami Rotterdamu, złożyła w traktat "Matki" o różnicach etnicznych, pokoleniowych, klasowych. Inne podejście do dokumentów i "prawdziwych historii" pokaże niemiecki kolektyw Rimini Protokoll. Ich "Vung bien gió\'i" (Teatr Państwowy w Dreźnie) to efekt badań terenowych, jakie artyści przeprowadzili między czeską Pragą a Dreznem. Nie mając żadnych założeń wstępnych, odkryli ogromną społeczność wietnamską, której sytuację zbadali od strony społecznej, prawnej i ekonomicznej. Perspektywę "rdzennych" mieszkańców Zachodu, przerażonych zmianami i napływem emigrantów, przedstawi z kolei Thomas Ostermeier w spektaklu "Cięcie" wg Marka Ravenhilla (Schaubühne am Lehniner Platz). Węgrzy, którzy na żadnym innym festiwalu nie zjawiają się tak licznie, pokażą łączące dokument i metaforę "Blokowe historie" (reż. Viktor Bodo) i "Urodzonego na nigdy" (reż. Gabor Tompa), multikulturową elegię o zagładzie i przetrwaniu.
W Toruniu, który przez długi czas był najbardziej wyrazistym miejscem spotkania teatrów Wschodu i Zachodu, gościli w ciągu 20 lat m.in. Luk Perceval, Christoph Marthaler, twórcy teatru flamandzkiego, skłonni do szalonych projektów Węgrzy, białoruscy dysydenci. Nie zdarzało się za to, by zjawił się którykolwiek z polskich teatrów narodowych. Tym razem w programie znalazły się oba. Warszawski Teatr Narodowy będzie reprezentować "Tango" Jerzego Jarockiego, zaś Narodowy Stary Teatr z Krakowa - "Wertera" w autorskiej wersji Michała Borczucha.
Polskim akcentem będzie także przebój tegorocznych festiwali, czyli "Samotność pól bawełnianych" Radosława Rychcika. Własna produkcja Teatru im. Horzycy "Caritas. Dwie minuty ciszy" łączy historię i aktualność, to, co lokalne, ze spojrzeniem z zewnątrz. Wyreżyserowała go bowiem Belgijka Lies Pauwels, której szokujące przedstawienie "White Star" było jednym z największych wydarzeń w dziejach przeglądu.
XX Międzynarodowy Festiwal Teatralny "Kontakt", 22-28 maja, Toruń