Stolica operetki
7. Europejski Festiwal im. Jana KiepuryW sobotę zainaugurowany został Europejski Festiwal im. Jana Kiepury.
W Pijalni Głównej wystąpili: Kamila Cholewińska, Iwona Tober, Bożena Zawiślak-Dolny, Juliusz Ursyn-Niemcewicz, Tomasz Rak, Romuald Spychalski, Marek Szymański, Orkiestra Filharmonii Zabrzańskiej pod dyrekcją Sławomira Chrzanowskiego oraz specjalizująca się w muzyce szkockiej grupa Pipes&Drums.
- Obiecałem państwu przed rokiem, że w tym roku wyjdę na scenę już bez podpierania się laską - przywitał się z widzami wzruszony Bogusław Kaczyński. - I rzeczywiście, laskę mam w ręce tylko na wszelki wypadek. Przez dwa tygodnie Krynica będzie rozbrzmiewała przepiękną muzyką, stanie się operetkową i operową stolicą Polski, stanie się najbardziej rozśpiewanym w Polsce miastem, z Janem Kiepurą, patronem naszego festiwalu, w herbie.
Publiczności spodobał się występ zespołu Pipes&Drums z Częstochowy. Muzycy na dudach i bębnach grają tradycyjną szkocką muzykę. Podczas koncertu soliści i orkiestra wykonali m.in.: "Giudittę" Lehara, "Walencję" Padilla (zamienioną na Krynicę), partię Adeli z "Zemsty nietoperza" Straussa, "Śnić sen" z "Człowieka z La Manchy" Lighta, słynny duet z "Księżniczki czardasza" Kalmana. Trzech tenorów przypomniało wielkie szlagiery Jana Kiepury ("O nie zapomnij mnie", "Wróć do Sorrento" Curtisa, "Brunetki, blondynki" Stolza). Co utwór, to znana aria, piosenka czy melodia. Tak przez cały wieczór. Artyści podziękowali za owacje bisami.