Strasznie wyboista droga do świętości

"Wszyscy święci" - reż. Wojciech Faruga - Teatr Polski w Bydgoszczy

(...) Teatr Polski z Bydgoszczy przywiózł do Chojnic przedstawienie pt. "Wszyscy święci" w reżyserii Wojciecha Farugi, jednego z najbardziej wyrazistych reżyserów w Polsce. Wraz z Jarosławem Jakubowskim popełnił tekst obrazoburczy, bo o tym, jak funkcjonujemy jako ludzie wiary i niestety, nie jest to laurka...

Oto na scenie, podzielonej na trzy ciasne pudełka - obskurne i brzydkie jak mieszkania z lat 70. - symultanicznie rozgrywa się akcja, której bohaterowie nie budzą ani krzty sympatii. Trudno ich polubić, momentami też trudno ich zrozumieć. Czy wyobrażacie sobie na przykład, że można kolekcjonować komunikanty, tak jak znaczki pocztowe? A tak robi jedna z młodych bohaterek spektaklu. Po co? Bo nałóg gromadzenia dóbr u niej przeniósł się także na rzeczy święte.

Oto rodzinka, w której matka umiera, a jej mąż i syn jak automaty starają się wypełniać codzienne obowiązki. Kobieta reżyseruje moment odchodzenia, a przy okazji daje się poznać jako apodyktyczna, bezwzględnie sterująca swoimi bliskimi istota. Tłamsząca syna tak, że ten nie ma czym oddychać.

Jest i inny związek - lekarza psychiatry. Ma pomagać innym, ale nie umie pomóc sobie, bo tkwi w relacji z kobietą, z którą życie mu się nie układa. Ta co chwilę próbuje się zabić, skamląc o choćby cień uczucia. Psychiatra także chciałby, żeby go ktoś przytulił...

Jest wreszcie ksiądz, który zanim został duchownym, przeszedł całe pasmo nieszczęść - matka go nie chciała, wychowywał się w melinie, trafił do domu dziecka itd. Czy kogoś zdziwi, że skończy jako terrorysta z bombą? Przy takim bagażu doświadczeń?

Wszyscy bohaterowie tego spektaklu w ten czy inny sposób manifestują swoje przywiązanie do religii. Ale jest ona dla nich raczej elementem obyczaju aniżeli głębokim doznaniem wiary. Gdy jeden z aktorów recytuje przypadki prawdziwych świętych, to ich męczeństwo nijak się ma do codziennych historii scenicznych postaci. Ale one też są przecież męczennikami. Życie to dla nich ciągła trauma, przymus i walka z drugim człowiekiem. (...)

Ten spektakl raczej nas nie uskrzydli, ale na pewno zmusza do refleksji. Dobrze, że dojechał do Chojnic w ramach projektu Teatr Polska.

Całość w Gazecie Pomorskiej

Maria Eichler
Gazeta Pomorska
9 listopada 2013

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia