Straszny dwór na 65. urodziny bytomskiej sceny

"Straszny dwór" - reż. W Ochman - Opera Śląska w Bytomiu

Opera Śląska w Bytomiu świętuje 65-lecie działalności artystycznej. Dla melomanów, nie tylko śląskich, to wielkie święto.

Stworzona przez Adama Didura instytucja od pierwszego sezonu była miejscem znaczących wydarzeń muzycznych i pierwszą uruchomioną po II wojnie światowej sceną operową w Polsce. W zniszczonym kraju była też symbolem normalnego życia artystycznego, za którym w 1945 roku tęskniono równie mocno, jak za odbudowaniem wojennych zniszczeń w urbanistyce i gospodarce. 

Oficjalnie Opera Śląska zainaugurowała działalność 14 czerwca 1945 roku premierą Halki Stanisława Moniuszki. W zespole, już wcale licznym, byli artyści z różnych miast, w tym także ze Lwowa. W święta Bożego Narodzenia tego samego roku, właśnie Halka transmitowana była na żywo (po raz pierwszy) na antenie Polskiego Radia. 

Dziś w archiwach Opery Śląskiej znajdują się programy i zdjęcia z ponad 250 przedstawień, nie tylko zresztą klasycznych oper, ale także widowisk baletowych, operetek i koncertów. Na scenie w stylowym, stuletnim gmachu Opery Śląskiej występowali wybitni śpiewacy, tancerze i muzycy, odbywały się przedstawienia prapremierowe, repertuaru awangardowego nie wyłączając. A na afiszu stale utrzymuje się około 30 tytułów, co sprawia, że oferta należy do najbogatszych w kraju. 

Jak każda instytucja kultury, także Opera Śląska miewała okresy mniejszej aktywności, nigdy jednak nie rezygnowała z ambicji artystycznych. Tadeusz Serafin, dyrektor naczelny i artystyczny Opery Śląskiej od ponad 20 lat, który przeprowadził ją przez meandry organizacyjne związane z transformacją ustrojową, mówi. 

- Opera jako gatunek przeżywa na świecie prawdziwy renesans, ale to nie oznacza, że raz na zawsze może pracować w ustalonym schemacie. I my wprowadzamy nowe formy prezentacji. To przede wszystkim widowiska plenerowe i nietypowe przestrzenie teatralne. Wystawialiśmy 

już pod gołym niebem spektakl dla 10 tysięcy słuchaczy, a w Elektrociepłowni Szombierki zaryzykowaliśmy, jak się okazało z sukcesem, inscenizację Tannhäusera Richarda Wagnera. Wkrótce, 25 września, spektakl Carmina burana, uhonorowany Złotą Maską, pokażemy w katowickim Spodku! Sukcesywnie remontujemy swoją siedzibę, bo choć budynek jest piękny, to niestety, coraz trudniej w nim pracować.

Henryka Wach-Malicka
Polska Dziennik Zachodni
28 maja 2010

Książka tygodnia

Wyklęty lud ziemi
Wydawnictwo Karakter
Fanon Frantz

Trailer tygodnia