Stygmatyzacja

"Witaj, Dora" - reż. Krzysztof Rekowski - Teatr im. Wilama Horzycy w Toruniu

Spektakl „Witaj, Dora" jest polską prapremierą utworu szwajcarskiego autora Lukasa Barfüssa. Główną bohaterką jest tytułowa Dora (w tej roli Julia Sobiesiak) – dziewczyna, która od urodzenia została uznana za chorą. To właśnie choroba wyróżnia ją na tle innych osób. Stygmatyzuje.

Teatr im. Wilama Horzycy zaprezentował publiczności wielowymiarowy spektakl. Przeplata się w nim socjologiczny obraz społeczeństw i psychologiczny portret człowieka. Dodatkowo, prowokuje on do tego by postawić następujące pytania: Gdzie kończy się granica do samostanowienia o sobie? Czy granica taka w ogóle istnieje?. Czy drugi człowiek może, a jeśli tak to kiedy ograniczać prawa innej osoby?
Widz jest świadkiem tego, jak życie chorej dziewczyny ewoluuje. Postrzegana przez bliskich jako bezbronna, nieświadoma, naiwna, inna – staje się kobietą. Spotyka mężczyznę, który najpierw wykorzystuje stan dziewczyny i krzywdzi w brutalny sposób, a następnie czyni z niej swoją kochankę. Dora jednak nie potrafi dostrzec rozmiaru krzywdy, jaką jej wyrządza. To przy nim uczy się być kobietą. W jej życiu pojawia się, to co według jej bliskich nie ma prawa się wydarzyć – zaczyna kochać, pożądać, odkrywać seksualność, snuć plany i marzenia u boku mężczyzny. Ludzie, którzy ją otaczają twierdzą, że nie może tego czynić. Przecież jest chora, nieświadoma, nie potrafi racjonalnie myśleć.

Dziewczyna żyje w kajdanach, które nakładają jej inni ludzie. Zdrowi ludzie. Czy, aby na pewno czynią to z troski? A może skłania ich do tego przekonanie, że to oni wiedzą jak jest naprawdę? Mogą kontrolować jej życie, decydować za nią i pozbawiać pewnych rzeczy. Jej matka stwierdza: (Agnieszka Wawrzkiewicz) Dora jest o włos oddalona od naszego świata. Warto zastanowić się nad słowem naszego. Wskazuje to na to, że Dora ma swój świat. Jaki, więc jest jej świat? Gorszy, pozbawiony prawd, racjonalizmu? A ten drugi, od którego jest oddalona – czy jest lepszym, właściwszym światem?

A może fakt, że Dora jest chora czyni ją bardziej autentyczną? Może dzięki temu zostaje odarta z pozorów, etykiety, konwenansów. A jeśli to właśnie Dora nie boi się kochać, marzyć i głośno o tym mówić. Świat Dory wypełnia szczerość, brak lęku, emocje. A ten inny świat, którego nie zna? Czy gdyby mogła stać się jego pełnoprawną obywatelką, chciałaby tam pozostać choć na chwilę? Czy mogłaby być sobą? Jak widać toruńska inscenizacja stawia przed odbiorcą wiele pytań.

To co negatywnie wpływa na percepcję sztuki, to fakt, że w pewnym momencie zdaje się ona zamierać. Brakuje w niej dynamiki. Sceny nie wykraczają poza hotelowe spotkania. Staje się przewidywalna, nie dostarcza już tak wielu emocji, jak na początku. Akcja nie rozwija się. Panuje marazm. To, co powinno zostać zaprezentowane w sposób symboliczny, przeradza się w ciąg męczących dialogów. Widz ma prawo znudzić się tym, co ogląda.

Należy także zwrócić uwagę na grę aktorską, która w tym spektaklu jest na wysokim poziomie. Pani Julia Sobiesiak, która wciela się w rolę Dory, gra w sposób bardzo autentyczny, naturalny. Z dyscypliną godną pochwały aktorka panuje nad każdy ruchem ciała – ukazując publiczności chorą osobę. Podobnie Tomasz Mycan, odgrywający rolę mężczyzny, który pojawia się w życiu Dory, również gra z bardzo dużą ekspresją i dynamiką. Jeśli chodzi o scenografię, za której wykonanie odpowiedzialny jest Maciej Chojnacki, to jej główny element stanowi łóżko, które jest miejscem, gdzie dziewczyna jednocześnie boryka się z chorobą, rozmawia z najbliższymi oraz staje się kobietą. Dodatkowo uwagę zwracają skrzynki znajdujące się po obu stronach sceny. Zostały one ustawione ze względu na to, że w spektaklu pojawia się motyw pracy Dory na targu. Tę pracę można uznać za formę socjalizacji zarówno chorej, jak i społeczeństwa, które spotykało ją na targowisku.

Warto nadmienić, że Pani Julia Sobiesiak za rolę Dory otrzymała nagrodę Andrzeja Nardellego za najlepszy debiut aktorski w sezonie 2013/2014 w teatrach dramatycznych. Serdeczne gratulacje!

Marta Pomykaj
Dziennik Teatralny Toruń
17 stycznia 2015

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...