Sukces polskiego spektaklu

Ponad stu wykonawców solowych, widzowie i zaproszeni goście wzięli udział w gali zamknięcia siódmej edycji United Solo w Teatrze Row na Manhattanie. Podczas trwającego dziesięć tygodni wydarzenia zaprezentowano przedstawienia z dwudziestu krajów 20, z sześciu kontynentów, które rywalizowały o miano najlepszych w aż 44 kategoriach.

Nagrodę Specjalną United Solo zdobyła w tym roku Staceyann Chin za rolę w „MotherStruck!" w reżyserii Cynthii Nixon, która również w Polsce zdobyła wielką popularność rolą Mirandy Hobbes w serialu „Seks w wielkim mieście".

United Solo to największy na świecie festiwal teatrów jednego aktora. Odbywa się już po raz 7. w Teatrze Row na Manhattanie, w sercu teatralnej dzielnicy Nowego Jorku – od 15 września do 20 listopada 2016. Od momentu inauguracji, czyli 2010 r., pokazano na nim ponad 600 spektakli teatralnych z całego świata. Co ciekawe, założycielem festiwalu, a także jego dyrektorem artystycznym jest Omar Sangare, absolwent warszawskiej Akademii Teatralnej, swego czasu popularny polski aktor, a także reżyser i pedagog, który teraz stale mieszka i pracuje w Nowym Jorku.

Podczas United Solo prezentowane są różne tematy i formy. Tak też jest w tym roku – zgłoszono dramat, komedie, teatr tańca, pantomimę, spektakle muzyczne itd. Wśród wykonawców słynne aktorskie nazwiska, jak i debiutanci, wśród dzieł – znane dramaty, a także utwory oryginalne, powstałe na użytek festiwalu.

United Solo honoruje artystów o wybitnych zasługach „solistycznych" w teatrze. Tegoroczni nominowani do nagrody specjalnej to Mike Birbiglia, Kathleen Chalfant, Staceyann Chin, Anne Hathaway, Dael Orlandersmith, Daphne Rubin-Vega i Jesse Tyler Ferguson. W poprzednich latach laureatami nagrody, wręczanej na festiwalowej gali, byli: Anna Deavere Smith (2010), Patti LuPone (2011), John Leguizamo (2012), Fiona Shaw (2013), Billy Crystal (2014) i James Lecesne (2015).

W tym roku do wartościowych monodramów, o wyróżniających się walorach artystycznych, został również zaliczony i zaproszony do Nowego Jorku „Kontrabasista" w reżyserii Krzysztofa Pulkowskiego, w którym występuje Krzysztof Rogacewicz.
– Nie ścigamy się z niedoścignionym Jerzym Stuhrem, Profesorem! (najsłynniejszym polskim „Kontrabasistą" – red.) – deklarują realizatorzy spektaklu na podstawie brawurowego tekstu Patricka Süskinda. – Nasza realizacja, to – mamy nadzieję – udana próba nawiązania kontaktu emocjonalnego z widzem, to próba wywołania współodczuwania bez bólu. Opowiadamy o jednym z nas, opowiadamy szczerze i żarliwie, aby czas poświęcony przez widza na nasz spektakl nie był czasem utraconym. Spektakl jest intrygującą i skupiającą uwagę autopsychodramą. Bywa strasznie, ale i śmiesznie. Bohater budzi demony i walczy z nimi z maestrią, rozkłada przed nami pawi ogon, jednak „z pewną taką nieśmiałością" i wstydem, jest kokieteryjnie i wzruszająco niezdecydowany, bowiem w 50% to mężczyzna, w 50% kobieta, a 50% dziecko, zatem jest bardzo nowoczesny, bo jest gender... chyba jest trochę dobry, trochę zły... Jest jak my – dodają Pulkowski i Rogacewicz.

Nowojorska premiera ich spektaklu odbyła się 13 listopada.