Szary klocek straszył od lat
Rozpoczęto remont elewacji Teatru Dzieci Zagłębia w Będzinie.Rozpoczęto remont elewacji Teatru Dzieci Zagłębia w Będzinie. Po latach jest więc szansa, że brzydki, szary klocek z odpadającym tynkiem zmieni się nie do poznania.
Obecna siedziba Teatru Dzieci Zagłębia nie była budowana na potrzeby teatru. W gmachu miał powstać Dom Katolicki. Jeszcze przed wojną budowała go pobliska parafia św. Trójcy. Zbieg okoliczności sprawił, że reżyser Jan Dorman z powodu trudności lokalowych w Sosnowcu w 1951 r. otrzymał budynek ze sceną w Będzinie.
Przez lata niespecjalnie dbano o remonty w budynku. Gdyby nie umieszczony nad wejściem szyld, nic nie wskazywałoby, że znajduje się w nim profesjonalna scena z widownią na 268 miejsc, że odbywają się tu spektakle dla dzieci, a czasem również dla dorosłych. Dopiero niedawno urzędnicy zdecydowali się przekazać pieniądze na modernizację teatru: 1,5 mln zł dał urząd marszałkowski, 600 tys. zł Urząd Miasta w Będzinie. - Wyłoniliśmy firmę, która rozpoczęła prace od strony podwórka.
Niestety, okazało się, że wykonawca jest niesolidny. Jego praca okazała się zwykłą fuszerką. Wykonano zaledwie 4 proc. pracy, ale nasz inspektor zakwestionował je, bo były prowadzone niezgodnie z technologią. Firma zeszła z budowy, naliczamy kary umowne. Jednocześnie szykujemy się do ogłoszenia kolejnego przetargu - mówił nam w styczniu tego roku Andrzej Wierdak, dyrektor teatru.
Remont elewacji Teatru Dzieci Zagłębia
Obecnie wznowiono prace. Obok placówki znajduje się budynek mieszkalny i oba gmachy tworzą jeden ciąg. Kilka lat temu miasto wyremontowało ten drugi, który dziś ma nową, jasną elewację. Nowa fasada teatru kolorystycznie ma do niej nawiązywać.
Budynek teatru jako zabytek został wpisany do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Oznacza to, że ochronie podlega jego architektura zewnętrzna. Nie można dokonywać jej przebudowy, bryła musi być zachowana w całości.