Teatr czy Camerimage?

Pod hasłem budowy tego ostatniego miasto ogłosiło przetarg na studium wykonalności wielofunkcyjnego centrum kongresowego. Jednocześnie zaktywizowali się zwolennicy przywrócenia, choćby tylko w części, dawnej zabudowy placu.

Teatr czy Camerimage?

W stanowisku Stowarzyszenia na rzecz Odbudowy Teatru Miejskiego w Bydgoszczy [na zdjęciu] czytamy: "Wspieramy wszelkie pomysły dotyczące zabudowy pl. Teatralnego, uwzględniające architektoniczną bryłę dawnego Teatru Miejskiego lub przynajmniej jego fronton. (...). Zabudowa placu Teatralnego powinna komponować się z architekturą otoczenia co naszym zdaniem nie pozwala na zbyt futurystyczne projekty. Również wysokość obiektu nie powinna rażąco przyćmić okolicznej zabudowy."

Stanowisko jest reakcją na pomysł, forsowany przez Marka Żydowicza, prezesa Fundacji Tumult, organizatora Festiwalu Camerimage. Zaproponował on, by do zabudowy placu wykorzystać koncepcję centrum festiwalowego, opracowaną przez znanego architekta Franka Gehry'ego. Projekt, opracowany pierwotnie dla Łodzi, miałby zostać przystosowany do warunków bydgoskich. Marek Żydowicz nie wyklucza jednak nawiązania do historycznej bryły teatru.

O czym rozmawiamy

Miejska Pracownia Urbanistyczna przygotowała wizualizację, pokazującą, jak zmieniła się przestrzeń na placu Teatralnym.

- Często dyskutujemy bez tej wiedzy - powiedziała "Expressowi" Anna Rembowicz-Dziekciowska, dyrektor MPU. - W mojej opinii odbudowa ma sens wtedy, kiedy jest wierna i wykonana w tym samym miejscu.

Most staromiejski jest dziś dwukrotnie szerszy niż jego przedwojenny odpowiednik. Gdyby teatr miał wrócić w poprzednie miejsce, jego front znalazłby się na wysokości linii poprowadzonej w połowie mostu. Jeszcze gorzej sytuacja wygląda od strony ul. Focha. Kiedyś wąska, flankowana przez teatr i budynki wojskowe, dziś jest dwukrotnie szersza. Odbudowując teatr przy zachowaniu dzisiejszego układu ulic, trzeba byłoby odsunąć go co najmniej 10 metrów na południe oraz na zachód.

- Pod względem technicznym dziś można zrobić niemal wszystko, tyle że to przesunięcie byłoby fałszowaniem historii - powiedział nam dyrektor MPU. - Nie widzę natomiast przeszkód, by nowa bryła nawiązywała do swojej poprzedniczki historycznie.

Podobnego zdania jest Robert Łucka z Katedry Architektury Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego" - Minęło niemal 70 lat. Odbudowa teatru bez uwzględnienia zmian w jego otoczeniu nie byłaby w mojej opinii czymś rozsądnym. Powinniśmy poszukać złotego środka: przywołać dawne elementy czy detale teatru, np. odtworzyć ścianę frontową, ale pozostała część powinna być nowoczesna i funkcjonalna. Pamiętajmy, że pierwotna bryła teatru kolidowałaby z aktualną zabudową ul. Mostowej oraz Focha. Kształt przyszłej zabudowy musi stanowić harmonijną całość m.in. z Operą Nova.

Zabudowa placu Teatralnego nie pozwala na zbyt futurystyczne projekty Stowarzyszenia na rzecz odbudowy Teatru Miejskiego.

Dzielnicowym okiem

Tomasz Zieliński

Nawrócony

Jeszcze dwa dni temu należałem do grona - myślę, że całkiem sporego - zwolenników odbudowania Teatru Miejskiego w jego dawnym kształcie i miejscu. Trochę bezrefleksyjnie - przyznaję - uważałem, że będzie to najlepsze rozwiązanie dla placu Teatralnego, szczególnie w kontekście rakiet międzykontynentalnych, które chciał rozbić tam sławny architekt Frank Gehry. Wizualizacja przygotowana przez bydgoskich architektów zmieniła moje postrzeganie. Bardzo chciałbym odbudowy teatru w starym kształcie, jednak zmiany, które zaszły w tej części miasta, są duże. Jeżeli projektant nowej zabudowy zagwarantuje, że w godny sposób upamiętni teatr, dam się nawrócić na nowe.