Teatr im. Gustawa Holoubka coraz bliżej

Pomysł, żeby Teatr Dramatyczny w Warszawie otrzymał imię Gustawa Holoubka, zdobywa coraz więcej entuzjastów. Do naszej akcji włączają się znakomici aktorzy i reżyserzy, zdecydowane „tak” wyrazili również minister kultury oraz prezydent Warszawy.
– To inicjatywa, która powinna przejść przez aklamację – zareagował na naszą akcję Bogdan Zdrojewski, szef resortu kultury. – Tę aklamację powinni wyrazić wszyscy ci, którzy kochają teatr i pamiętają Teatr Dramatyczny jako stolicę kulturalną nie tylko Warszawy, nie tylko Polski, ale i Europy. Dekada Gustawa Holoubka w warszawskim Dramatycznym to najlepsze lata polskiej sceny. Bardzo się cieszymy, że pomysł, by Teatr Dramatyczny nosił imię Gustawa Holoubka, spotkał się z tak wielką akceptacją. Pamiętam, jak będąc nastolatkiem, w drugiej połowie lat 70. biegałem tam na każdą premierę i zarówno dla mnie, jak i moich rówieśników Dramatyczny był – jakby dziś powiedziano – miejscem kultowym. Nazwisko Holoubka dawało nam gwarancję, że będziemy uczestniczyć w wydarzeniu artystycznym najwyższej próby. Ta scena nie znajdzie lepszego patrona. Przypomnijmy, że inicjatywę „Rz” poparli już Andrzej Łapicki, Zbigniew Zapasiewicz, Jerzy Jarocki, Piotr Fronczewski, Władysław Kowalski, Barbara Krafftówna, Halina Łabonarska, Jerzy Satanowski. Wczoraj dołączyli do nich m.in. Piotr Adamczyk oraz Ignacy Gogolewski, który sugeruje też, by we foyer stanęło popiersie patrona. Krzysztof Kolberger, aktor To piękna inicjatywa i gorąco ją popieram. Teatr Dramatyczny za czasów Gustawa Holoubka był prawdziwą świątynią sztuki. To właśnie dzięki spektaklom tam prezentowanym stykałem się z aktorstwem najwyższej próby. Niemal każda premiera w Dramatycznym była szeroko komentowanym wydarzeniem. Podpatrując Holoubka, uczyliśmy się nie tylko aktorstwa, ale też dobrego smaku. Uznanie pana Gustawa za patrona tego teatru będzie z pewnością hołdem, na który jak najbardziej sobie zasłużył. —not. j. b.-s. Michał Żebrowski, aktor Pomysł „Rzeczpospolitej” jest nie tylko dobry, ale nieodzowny, wręcz oczywisty. To Gustaw Holoubek swym autorytetem i miłością, jaką miał dla aktorów, zbudował wyjątkową pozycję Teatru Dramatycznego. Zgromadził na jednej scenie kilkunastu wspaniałych artystów i wytworzył wśród nich niekłamaną konkurencję. Dramatyczny z lat jego dyrekcji znam świetnie, mam wszystkie programy, mogę cytować daty premier z pamięci. Pamiętam też, że pan Gustaw mawiał: – W teatrze nie ma demokracji, to instytucja hierarchiczna. —not. pw Krzysztof Gosztyła, aktor Uważam, że to absolutnie świetny pomysł. Gustaw Holoubek doprowadził Teatr Dramatyczny do niebywałej świetności. Po odwołaniu go scena ta natychmiast zaczęła podupadać. Moim dyrektorem znowu był w Ateneum. Miał szczególne podejście do aktorów. Uważał, że nie jest to zespół solistów, że musi być zachowana hierarchia. Wszyscy to rozumieli, mówiąc, że lepiej być rezerwowym w Manchester United niż napastnikiem w drużynie z Janowa Podlaskiego. Zatrudniał ludzi dobrze wychowanych, którzy podobnie odbierają rzeczywistość. —not. j.r.k. Agnieszka Glińska, reżyserka Byłam dziecięciem, kiedy Dramatyczny za dyrekcji Holoubka przeżywał swoje złote lata, ale to, co słyszałam o nich – było tak sugestywne, że mogłam sobie wyobrazić, jak wspaniale działał wtedy teatr. To dla mnie punkt odniesienia, światełko w tunelu, bo pracowałam na wielu scenach. Dzięki Holoubkowi wiem, że idealne zespoły są możliwe. Nie bez znaczenia jest fakt, że Warszawa nie ma zbyt wiele teatralnych legend – poza Powszechnym i Dramatycznym. Powszechny nosi już imię Hübnera. Czas, by Dramatyczny przypominał o Holoubku. —not. j.c. Opinie internautów Lech: Holoubek był dla mojego pokolenia jednym z nielicznych niekwestionowanych autorytetów. Oprócz tego był wspaniałym aktorem i człowiekiem. Zawsze będzie w mojej pamięci Jego piękna osobowość. Oczywiście popieram ideę. pikofarad: Bardzo dobry pomysł. To imię już wpisało się do historii teatru i nie tylko. Był wspaniałym człowiekiem. Leszek: Popieram i dzięki „Rz” za inicjatywę. Andrzej: W Niemczech, gdzie mieszkam, istnieje taki zapis prawny, że pośmiertne nazewnictwo, pomnik czy patronat można wnioskować najwcześniej pięć lat po śmierci osoby, o którą się rozchodzi. Anna: Zawsze znajdą się przeciwnicy inicjatywy nazwania Teatru Dramatycznego im. Gustawa Holoubka. Jednak pamięć o tym Człowieku, Aktorze i Organizatorze winna być wykuta nie tylko w sercach tych, którzy mieli zaszczyt uczestniczyć w jego pracy, ale i w pamięci pozostałych, później urodzonych oraz tych, którym nie dane było obcować z niepowtarzalną osobowością Mistrza Słowa. To mądra i godna poparcia idea. anulazal: Tak, całym sercem tak. Jeszcze dużo wody upłynie, zanim narodzi się artysta podobny do Gustawa Holoubka. Teatr powinien nosić Jego imię chociażby z tego powodu, iż ludzie mają krótką pamięć. Wielki artysta. Żegnam, Panie Gustawie. pirat: Gustaw Holoubek to moim zdaniem największy geniusz polskiej sceny. Wielu aktorów powinno brać przykład z Gustawa Holoubka Wielkiego. Zwłaszcza że obecnie jest w Polsce wielu niewyedukowanych aktorów. db: Piękny pomysł. To był cudowny człowiek i znakomity aktor, poza tym wielka postać Teatru Dramatycznego. Bardzo dziękuję za tę inicjatywę – coraz mniej takich ludzi. Cześć pamięci Pana Gustawa.
Jan Bończa-Szabłowski
Gazeta Wyborcza Stołeczna
13 marca 2008
Portrety
Gustaw Holoubek

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...