Teatr jest we mnie

"Wpadnij, to pogadamy..." - aut. Krzysztof Orzechowski, Łukasz Maciejewski - Wydawnictwo Universitas

Książka „Wpadnij, to pogadamy..." jest rejestrem rozmów filmoznawcy i krytyka Łukasza Maciejewskiego z aktorem, reżyserem i przede wszystkim dyrektorem teatralnym Krzysztofem Orzechowskim.

Już sam tytuł wskazuje, że nie będzie to wywiad, ale rozmowa – luźna „pogadanka". Okładka książki ukazuje dwie męskie postacie. Jedna brodata, starsza, druga młodsza, gładko ogolona. Patrzą na siebie przez identyczne okulary. Są sobie równi. Ta równość i ważność wypowiedzi, pomimo różnicy wieku i poglądów, jest zachowana przez cały czas trwania każdej z siedmiu rozmów.

Obaj nadają im kierunek. Panowie spotykają się w różnych odstępach czasu. Rozmowy toczą się w domu lub później przez Skype'a. Poruszane są różne tematy poczynając od nadużyć artystów („meToo", sprawa Polańskiego), przechodząc przez historie rodzinne oraz wnioski o upadku wartości i autorytetów. Orzechowski porównuje teatr dzisiejszy i ten komunistyczny. Przywołuje reżyserów, mentorów i współpracowników, którzy go ukształtowali. Próbuje wytłumaczyć swoje postępowania, co może wyglądać na chęć usprawiedliwienia.

Dyrektor jawi się jako obrońca tradycji, przeszłości, pamiątek. Jego sentyment do takiego teatru jest uzasadniony. W nim odnalazł magię i tego oczekuje od współczesnej sztuki. Zamiast tego znajduje chaos, celebrytyzm, brak ocen i klasyfikacji, pogubienie artystów i upolitycznienie. „Niech przemawia przez dzieło" mówi. Łukasz Maciejewski konfrontuje teatr z kinem. Zarzuty Orzechowskiego są tak samo uzasadnione w stosunku do jego domeny, a może i bardziej, bo to kino teraz jest ważniejsze wśród aktorów młodego pokolenia.

W połowie książki rozmowy przechodzą na tryb online z powodu pandemii i to ten temat jest również poruszany. Jak pandemia wpłynie na sztukę? Czy społeczeństwo będzie chciało chodzić do teatru? Jakie spektakle powinni zaproponować reżyserzy? Pytania te pozostają bez odpowiedzi. Być może jako społeczeństwo będziemy musieli na nowo „nauczyć się konsumowania kultury" tak jak po II wojnie światowej.

W posłowiu poznajemy czwartego rozmówcę (trzecim jest w czwartej rozmowie Anna Dymna – żona Krzysztofa Orzechowskiego) Józefa „Żuka" Opalskiego. Przemawia on z perspektywy czytelnika i podsumowuje rozmowy. Podkreśla on czas jako głównego bohatera książki. Faktycznie czas w postaci różnicy pokoleń, porównania okresów, ulotności chwili, niepewności przyszłości oraz żalu i braku pogodzenia się ze zmianami jest tu najbardziej istotny.

Książka porusza i zmusza do zastanowienia się: czym jest sztuka dla mnie i czym będzie dla mnie po pandemii?

Karol Bulanda
Dziennik Teatralny Kraków
14 stycznia 2021

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia