Teatr, który stawia trudne pytania

Trzy festiwale w Poznaniu: Maski, Platforma Tańca i OFF.

W miniony weekend odbywały się w Poznaniu trzy festiwale: Maski, Platforma Tańca i OFF. Wyciągnąłem z szafy durszlak i wrzuciłem do niego trzy programy. Najpierw odcedziłem to, co już widziałem wcześniej. Ale i tak pozostało jeszcze kilka rzeczy do obejrzenia. Wybrałem dwa spektakle na Maskach - "Seks w Bagdadzie" Grupy AIDA i "Ooooooooleeeee!" Evy Rufo. oraz jeden na Off-ie - "Stypę" Rafała Urbackiego - pisze Stefan Drajewski w Polsce Głosie Wielkopolskim.

Eva Rufo, aby opowiedzieć o przemocy domowej, odwołała się w formie spektaklu do corridy: podział na części, aranżacja przestrzeni sceny, kostium... Rufo specjalizuje się w gatunku teatralnym, jakim jest cuentaceuentos (opowiadanie historii ). Robi to po mistrzowsku, ale tym razem nie wyszła jej teatralna pointa. Publiczność utrzymywana przez godzinę w napięciu, nie zorientowała się, że to już koniec.

O ile Rufo stawia na ascezę teatralną, o tyle międzynarodowa grupa AIDA sięga po środki teatralne z rozmachem: dymy, projekcje.

"Seks w Bagdadzie" to opowieść o trzech kobietach, które żyjąc w tym kraju, gdzie kobietę traktuje się przedmiotowo, postanowiły się zbuntować, zawalczyć o swoją godność. Płacą za

to wysoką cenę, zwłaszcza jeśli jest to miłość między kobietami. Spektakl momentami drastyczny, momentami trochę przegadany, ale wart obejrzenia.

Potrzeby osób publicznych w Poznaniu nie wypadają najlepiej. "Stypę" przerwał sam bohater, bo jak się okazało, technika wygrała z teatrem.

"Stypa" to kolejny "odcinek telenoweli "Rafał Urbacki, tancerz na wózku, niepełnosprawny celebryta i homoseksualny eks-oazowicz powraca". Tym razem bohater chciał się "rozliczyć z mediami, czwartą władzą". Próbował opowiedzieć, jak można manipulować kimś takim jak on, kto wymyka się stereotypom. Urbacki chłoszcze ostro. Nie oszczędza przy okazji środowisk, z którymi się identyfikuje: homoseksualistów i niepełnosprawnych.

Niestety, tak to już jest z techniką. Jeśli za bardzo jej zaufamy, może zawieść i wtedy nici ze sztuki.

Każdy z tych spektakli: niedokończony również, prowokował widza do zajęcia określonego stanowiska, a przynajmniej refleksji.

Stefan Drajewski
Polska Głos Wielkopolski
11 grudnia 2012

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...