Teatr: Polska wiara, czeskie wątpliwości

"Teraz na zawsze" - reż: M. Kukučka, L. Tripisovski - Teatr Lubuski

Spektakl "Teraz na zawsze" czesko-słowackiego duetu SKUTR niósł ryzyko odrzucenia przez widza przez niezrozumiałą i zagmatwana konwencję. Nic takiego na szczęście się nie stało. Zobaczyliśmy na zielonogórskiej scenie rzecz szczególną - opowieść o sprawach ostatecznych zagraną z ogromnym wyczuciem i brawurą.

Ostatnią, dużą premierę na koniec sezonu w Teatrze Lubuskim oddano w ręce Martina Kukućki i Lukaśa Trpiśowskiego, czyli reżyserskiego duetu SKUTR. Tekst, a właściwie rodzaj libretta, będącego tylko inspiracją, punktem wyjścia dla przedstawienia, napisała Magdalena Frydrych-Gregorova. Autorka, jak mówiła w wywiadzie dla teatru, długo szukała tematu "bliskiego i ważnego Polakom", a odległego Czechom. Znalazła wiarę, nadzieję i wątpliwości.

Fabuła (w każdym kolejnym spektaklu można dopuszczać modyfikacje wedle reżyserów) jest zlepkiem myśli, cytatów, dialogów krążących wokół pewnej rodziny i przyjaciół. Za ojcem i matką, ich córką Krystyną, za Franciszkiem ciągnie się historia księżowskiego romansu. Nie opowiada się o nim wprost z racji obyczajowego tabu. Aluzje, fragmenty myśli, spojrzenia, cienie świecy oplatają bohaterów niczym sieć. Wszystko odbywa się w scenerii ok. dwóch tysięcy butelek po wódce. Z nich powstają pojazdy, sprzęty domowe. Szkło niesie wyraźne symboliczne przesłanie - jesteśmy w teatrze, ale bez maskarady, ma być prawdziwie i przezroczyście. Świetnie czują to bohaterowie spektaklu. Dawno nie widziano na zielonogórskiej scenie tak dobrego aktorstwa. Nie kłamią, są wiarygodni. Wyczuwa się ich ogromną przyjemność z grania. Znakomicie gra księdza Przemysław Kosiński - nie potrafi rozmawiać z ludźmi, komunikację zastępuję gestem, dominuje. Wojciech Brawer (gra ojca) pokazuje jak przekraczać granice niedopowiedzenia (teatrowi rośnie rasowy aktor). W pamięci widzów na pewno zapiszą się role Anny Chabowskiej i Olgi Paszkowskiej.

Jak dotykać w teatrze spraw ostatecznych, nie narażając się na mistyfikacje? Wedle pomysłu SKUTRA, trzeba aktorom pozwolić się wciągnąć w rolę, pozwolić improwizować i wybuchać. A wtedy okaże się, ze w teatrze wszystko jest możliwe, nawet niecodzienne uczucie, że sztuka potrafi zbliżyć się do wiary i nadziei. Niezapomniane to chwile.

Czeska premiera

Teatr Lubuski w Zielonej Górze, "Teraz na zawsze", reż. SKUTR (Martin Kukućka i Lukaś Trpiśowsky), scenografia Jan Polivka, muzyka Petr Kalab. Graja Wojciech Brawer, Anna Chabowska, Olga Paszkowska, Magdalena Bochan, Izabela Beń, Przemysław Kosiński, Tomasz Ciachrowski, Piotr Lizak i Dawid Rafalski. Premiera czerwiec 2009 r.

Artur Łukasiewicz
Gazeta Wyborcza Zielona Góra
4 lipca 2009

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...