Teatr WARSawy zaprasza

13. Ogólnopolski Przegląd Monodramu Współczesnego

Teatr WARSawy zaprasza we wrześniu na 13. Ogólnopolski Przegląd Monodramu Współczesnego.

5 września 2015 r.

godz. 10.00- 18.00 Warsztaty dramaterapeutyczne "Jaka jest twoja opowieść"

Prologiem do tegorocznej edycji będą dwudniowe Warsztaty Dramaterapeutyczne "Jaka jest twoja opowieść?" zakończone pokazem. W czasie warsztatów uczestnicy będą mogli poznać unikalne metody dramaterapeutyczne wykorzystywane na całym świecie w terapii i sztuce, ale ich celem nie będzie "terapeutyzowanie" uczestników tylko podsunięcie im narzędzi i inspiracji pozwalających na poszukiwanie tematów i opowieści, które osobiście najbardziej ich nurtują, a także próba odnalezienie równowagi pomiędzy osobistą wypowiedzią twórcy i przekonywującą metaforą sceniczną.

Warsztaty są bezpłatne

Obowiązują zapisy: Monika Rejtner - mrejtner@teatrwarsawy.pl

godz. 10.00- 18.00 Fotograficzna sesja portretową "Portret prywatny, czyli bliskie spotkanie z Andrzejem Świetlikiem"

Inauguracja projektu "Portret prywatny, czyli bliskie spotkanie z...", jest to projekt wspólny Teatru WARSawy oraz WSZYSCY JESTEŚMY FOTOGRAFAMI, w ramach którego miłośnicy fotografii i teatru będą mogli wziąć udział w sesjach fotograficznych wykonanych przez wybitnych polskich fotografów we wnętrzach Teatru WARSawy. Pierwsze z wydarzeń w ramach Przeglądu nosi nazwę "Portret prywatny, czyli bliskie spotkanie z Andrzejem Świetlikiem" i nawiązuje do idei monodramu, jako intymnego spotkania artysty z publicznością podobnego do intymnej relacji między portretowanym a portretującym. W ramach wydarzenia odbędzie się sesja zdjęciowa dla kilku osób, które się zgłoszą. Spędzą one z wybitnym fotografem godzinę na tworzeniu portretu i rozmowie, a następnie otrzymają wydrukowany i sygnowany portret.

Autorki cyklu: Monika Szewczyk-Wittek i Katarzyna Sagatowska

Organizatorzy: WSZYSCY JESTEŚMY FOTOGRAFAMI, TEATR WARSawy

Obowiązują zapisy: Monika Szewczyk-Wittek - monika@wszyscyjestesmyfotografami.pl; Katarzyna Sagatowska - kasia@wszyscyjestesmyfotografami.pl

***

6 września 2015 r.

godz. 10.00- 18.00 Warsztaty dramaterapeutyczne część II "Jaka jest twoja opowieść"/zapisy/

godz. 18.00 Spotkanie z Andrzejem Świetlikiem prowadzi Piotr Ratajczak /wstęp wolny/

Na zakończenie projektu zapraszamy na spotkanie z wybitnym fotografem, poprowadzone przez Piotra Ratajczaka, reżysera monodramów i członka Jury OPMW, podczas którego Andrzej Świetlik opowie o powstawaniu intymnych portretów i ewentualnych podobieństwach pomiędzy procesem tworzenia portretu fotograficznego, a procesem tworzenia portretu postaci w monodramie.

godz. 20.00 Pokaz warsztatowy "Jaka jest twoja opowieść" /wstęp wolny/

Zwieńczeniem warsztatów będzie pokaz powstałych zalążków projektów w formie wybranej przez uczestników: czytania performatywnego, opisu projektu inscenizacji czy odegraniu fragmentu tekstu. Warsztaty prowadzone przez Monikę Rejtner są realizacją idei przyświecającej Ogólnopolskiemu Przeglądowi Monodramu Współczesnego w Teatrze WARSawy, którym jest tworzenie środowiska artystów i widzów skupionych dookoła sztuki monodramu, inspirowania nowych projektów, inscenizacji i spektakli, a także budowanie świadomości wyjątkowości tej formy sztuki.

***

7 września 2015 r.

godz. 19.00 "Spowiedź szaleńca" prezentacja konkursowa

Wg powieści Augusta Strindberga

Adaptacja: Justyna Litkowska, Maciej Litkowski

Reżyseria: Łukasz Zalewski

Scenografia i kostiumy: Kornelia Trawkowska

Obsada: Przemysław Chojęta

Czas trwania 60 min.

Teatr Polski w Poznaniu

Bohaterem "Spowiedzi szaleńca" jest sam Strindberg - poeta, człowiek teatru, wagabunda, skandalista, podrywacz, pijak. A właściwie jego relacja z żoną Siri von Essen, którą opisał zjadliwie w swojej autobiograficznej powieści. Strindberg w czasem nawet wulgarnych słowach daje wyraz swojej obsesji na temat żony. Z jego monologu i oskarżeń wyłania się przerażająca postać samego autora: zakompleksionego człowieka, nienawidzącego kobiet i samego siebie, pogrążonego w paranojach i zajętego ciągłym knuciem spisków. Przemysław Chojęta nie tylko oddał w spektaklu szaleństwo Strindberga, ale i posunął się dalej przekraczając z szaleństwem granice sceny. Widz nie do końca wie z kim ma do czynienia: czy to aktor odgrywający szaleńca, czy szaleniec udający aktora. Niebanalna forma monodramu i zupełnie zaskakujące rozwiązania sceniczne sprawiają, że widownia również staje się częścią oszalałego świata z głowy Strindberga-Chojęty. Niepokojące poczucie zacierania się granic i rzeczywistości. Twórcy sami zadają sobie pytanie: "Czym ma być to przedstawienie? Wewnętrznym monologiem o kobiecie bez kobiety? Arcyzabawnym stand-upem, wyśmiewającym wszystkie własne przywary i kłopoty z płcią przeciwną?" I odpowiadają: "Jeśli na każdym przedstawieniu nie będą rozlegać się salwy gorzkiego śmiechu z pewnością będziemy zawiedzeni. Podróż do wnętrza kobiety, z męskim przewodnikiem. Podróż na tle kobiecych ramion, palców, pleców! Porozmawiajmy o kobietach!"

W tytułową rolę wcielił się Przemysław Chojęta. Aktor niebanalny i tak przekonywujący, że widz miał wrażenie, że oto spotkał na swojej drodze prawdziwego szaleńca. Mężczyznę pogrążonego w najciemniejszych zakamarkach obłędu, dla którego nie ma już żadnego ratunku, i który na zawsze pozostanie osamotniony w swojej chorobie. Targany skrajnymi emocjami - od nienawiści aż po miłość, balansował na cienkiej granicy całkowitego załamania psychicznego i euforii. Spektakl był pewnego rodzaju eksperymentem, w którym znaczącą rolę odgrywała publiczność. A może w ogóle jej nie było? Może wszyscy widzowie, którzy byli w przestrzeni Teatru Polskiego, stali się, mimo swojej woli, uczestnikami tej porywającej spowiedzi? Zachęcani przez tytułowego szaleńca weszli w interakcję, której celem było oczyszczenie duszy obłąkanego i przywrócenie jego psychiki do stanu przedmałżeńskiego. Czy się udało? W życiu prywatnym Strindberg żenił się jeszcze dwukrotnie, a więc można wnioskować, że jego strach i niechęć do kobiet zniknęły. A w Teatrze - kiedy zgasły światła nadszedł czas na refleksję o tym, jak nierozumiane przez mężczyzn, a tym samym okrutne potrafią być kobiety.

źródło: Marta Łuczkowska, www.swiatkultury.com.pl

godz. 20.30 "Samospalenie" laureat 12 OPMW

Scenariusz i reżyseria: Krzysztof Szekalski

Scenografia: Kobas Laksa

Obsada: Przemysław Bluszcz

Fundacja Sztuki Orbis Pictus w Warszawie

Czas trwania 60 min.

Przemysław Bluszcz spektaklem "Samospalenie" zdobył w 2014 r główna nagrodę na Ogólnopolskim Przeglądzie Monodramu Wspólczesnego. Aktor stworzył nietuzinkową postać byłego ubeka, na którego wspaniała karierę w Służbie, zaskakująco wpłynął akt samospalenia dokonany przez Ryszarda Siwca w czasie Dożynek w 1986 roku. Ten radykalny i ostateczny gest sprzeciwu wobec interwencji wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji stał się punktem zwrotnym w karierze i życiu oficera Służb Bezpieczeństwa. Ale mylimy się, jeśli oczekujemy opowieści o człowieku, który zrozumiał swoje błędy i postanowił dokonać odkupienia. Odwrotnie. Były ubek, dziś, zepchnięty na margines historii, , pozbawiony przywilejów i władz, próbuje zrekonstruować swoją drogę, odzyskać ciągłość własnej biografii, zrozumieć i zdefiniować swoją tożsamość. Kim jest lub też kim mógłby być? I nam każę nam na te pytanie odpowiedzieć i dokonać wyboru. Spektakl autorstwa Krzysztofa Szekalskiego tworzy portret człowieka uwikłanego w system i dumnego z tego. Jest to portret nieoczywisty, prowokujący, w którym fikcja i kreacja przeplatają się z rzeczywistymi historycznymi faktami. Portret na wskroś tragiczny.

***

8 września 2015 r.

godz. 19.00 "Wielcy Inni: Jezus, Gombrowicz, Osiecka" prezentacja konkursowa

Autor: Jacek Kozłowski

Reżyseria: Jacek Kozłowski

Opracowanie muzyczne: zespół LieBerKnapp Trio

Obsada: Mirosława Żak

Teatr Dramatyczny w Wałbrzychu

Czas trwania 60 min.

"Stand-up teatralny" - tak nazwał Jacek Kozłowski, autor tekstu "Wielcy Inni", formę jaką udało się mu stworzyć z Mirosławą Żak. Postawił przed mikrofonem trzy postacie: Jezusa, Witolda Gombrowicza i Agnieszkę Osiecką, i wsłuchał się w to, co mają do powiedzenia. W ten sposób powstał spektakl złożony z trzech różnych opowieści, ale zaskakująco spójny, niestroniący od kontrowersji, ale nieuciekający się do tanich kabaretowych chwytów czy wulgarnych dowcipów. Wszystkie trzy postaci wykreowane, wyśpiewane i świetnie oddane przez Mirosławę Żak. Nie ma tu charakteryzacji ani kostiumów, nie ma żadnych ułatwień ani sztuczek, tylko aktorka, tekst i widzowie. I trzej bohaterowie. W każdym z bohaterów widzimy człowieka. W najgorszym sensie tego słowa. Wielcy Inni: pogrążeni w resentymentach, wulgarni, niesprawiedliwi, brutalni, małostkowi. Śmieszni. Witold Gombrowicz: nieśmiały szowinista w kiepskim stylu. Jezus Chrystus: przemiły neurotyk z edypalnym konfliktem z Bogiem Ojcem. Agnieszka Osiecka: eksplorująca swoją tożsamość poetki-alkoholiczki, w kraju, gdzie pić wypada wyłącznie poetom. Bohaterowie tego wieczoru, nieszczęśliwie zakochani w sobie, w istocie proszą o miłość. A każde szyderstwo podszyte jest szczerym uwielbieniem. Na granicy dobrego smaku.

godz. 20.30 "Porozmawiajmy po niemiecku" prezentacja konkursowa

Autorka: Anna Zach

Reżyseria: Łukasz Kos

Scenografia i kostium: Małgorzata Domańska

Muzyka: Adam Świtała

Obsada: Zofia Wichłacz

Teatr Polonia w Warszawie

Czas trwania 70 min.

Spektakl oparty na pamiętniku piętnastoletniej Polki, Hanny Zach, której dojrzewanie i młodość przypadły na czas wojny. Na kilkudziesięciu stronach grubego zeszytu dziewczyna opisuje ponad dwa lata swojego życia. To osobista relacja nastolatki. Pamiętnik Hanny został niedawno odnaleziony w antykwariacie, jest unikalnym świadectwem, zaskakującym i bulwersującym dokumentem z tamtego czasu. W roli Hanki zobaczymy debiutującą na scenie Zofię Wichłacz, nagrodzoną Orłem w kategorii "Odkrycie roku" za filmową rolę "Biedronki" w Mieście 44 J. Komasy.

***

9 września 2015 r.

godz. 19.00 "Miniatury" prezentacja konkursowa

Autorka: Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Scenariusz i reżyseria: KurkotKollektiv

Muzyka: Michał Siwak

Obsada: Dominika Kojro

KurkotKollektiv Warszawa

Czas trwania 30 min.

Magnetyzujący i zadziwiający koncert będący jednocześnie spektaklem teatralnym i osobistą wypowiedzią na temat kobiecości. Dominika Kojro i Michał Siwak w swoim projekcie muzyczno-teatralnym połączyli poezje Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej z muzyką elektroniczną. Do utworów, z nagranej przez nich wspólnie płyty, dodali obraz filmowy, który stworzyli we współpracy z duetem Kurkot Kollektiv (Monika Kotecka oraz Karolina Poryzała) i w ten sposób powstał multimedialny, jednoosobowy spektakl muzyczny. Łącząc muzykę, tekst poetycki, grę aktorską, obraz filmowy w całość wykreowali syntetyczną formę, odwzorowującą skrótowy i fragmentaryczny sposób narracji dominującej w dzisiejszym świecie. Używając różnych technik Kojro i Siwak weszli w świat zbudowany przez Pawlikowską-Jasnorzewską, i wydobyli z jej wierszy inną postać niż ta, do której przyzwyczaiła nas tradycja literacka i szkolny program. Opowiadają o przemianie, jaka zaszła w poetce na przestrzeni kilkudziesięciu ostatnich lat jej życia. Jej dylematy wydają się być bardzo bliskie współczesnym kobietą: świadomość przemijania, próba zatrzymania czasu, a przy tym nigdy nie opuszcza poetki cięty humor i dystans do swoich emocji i uczuć. Zaskakująca próba wyjścia poza formułę monodramu, do którego przyzwyczaił nas teatr, poprzez łączenie różnych form wyrazy w spójny spektakl nie tracąc jednocześnie z oczu głównej bohaterki: Pawlikowskiej- Jasnorzewskiej.

godz. 20.30 "Smaki i dotyki" prezentacja konkursowa

Autorka: Inga Iwasiów

Scenariusz i reżyseria: Stanisław Miedziewski

Obsada: Krystyna Maksymowicz ,

Teatr Rondo w Słupsku/ Teatr Współczesny w Szczecinie

Czas trwania 55 min.

Monodram jest adaptacją opowiadania Ingi Iwasiów "Porada". Bohaterka grana przez Krystynę Maksymowicz zwraca się do nieistniejącej lekarki z prośbą o poradę w sprawie swojej skłonności do alkoholu. Ale potem okazuję się, że to nie alkohol jest problemem tylko życie, i że "choroba" dotyczy nie tylko naszej bohaterki, ale drąży prawie wszystkich: inteligentów, robotników, profesorów i meneli, bezdomnych i tych na stanowiskach. Kiedy bohaterka trzeźwieje odkrywa, że wszyscy piją, tylko picie kobiety jest zawsze naznaczone pogardą i społecznym odrzuceniem. Tekst Ingi Iwasiów zagrany prosto i zwyczajnie, broni się siłą dobrze napisanej literatury, ale też sugestywną grą aktorki Krystyny Maksymowicz. Bo nie rzecz by mnożyć efekty sceniczne i rozwiązania formalne na scenie, ale właśnie by obnażyć prawdę, zarówno o alkoholizmie jak i o naszym codziennym życiu i zwyczajach, które alkoholizm wspierają. To teatr, który nie kokietuje, ale boli, przypomina o tym, o czym wszyscy chcemy zapomnieć, zagląda pod poszewkę naszego codziennego życia i wyciąga na wierzch nasze fałszerstwa i zakłamanie. Była alkoholiczka i złamana kobieta znajduję siłę by uczciwie osądzić nas wszystkich. Spektakl przypominający zbiorowy akt katharsis na narodowym mityngu AA. I nikt tu nie jest bez win wobec świata i wobec siebie.

***

10 września 2015 r.

godz. 19.00 "Czy ryby śpią?" prezentacja konkursowa

Autor: Jan Raschke

Przekład: Monika Muskała

Reżyseria: Paweł Szkotak

Muzyka: Krzysztof Nowikow

Kostiumy: Jola Łobacz

Obsada: Marcela Stańko

Teatr Polski w Poznaniu

Czas trwania 50 min.

Dramat Jensa Raschke to monolog dziesięcioletniej dziewczynki, Jette, która próbuje uporać się ze śmiercią młodszego brata. Z dziecięcą mądrością i przenikliwością próbuje pojąć sens słów: rak, cmentarz, śmierć, trumna. Temat jest bardzo poważny, śmierć dziecka, trudno znaleźć język odpowiedni. Niemniej Pawłowi Szkotakowi i Marceli Stańko zaryzykowali. Monodram "CZy ryby śpią?" to odważna próba opowiedzenia o bolesnych sprawach w formie dziecięcej opowieści, ale nie ma tu miejsca ani na czułostkowość ani na kicz. Monolog aktorki, Marceli Stańko, przeplatany jest piosenkami, muzyką na żywo, graną przez Krzysztofa Nowikowa, animacjami wyświetlanymi na ścianach, co nadaje historii oniryczności, ale nie pozbawia klarowności i ciężaru. 10 letnia Jetta mówi prawdy, których dorośli powiedzieć nie mogą albo nie umieją. Przy czym wciąż jest prawdziwym dzieckiem, ze skłonnością do śmiechu i zabawy. Teatr świetnie współgra z jej wyobraźnia, w spektaklu nieliczne rekwizyty przemieniają się: biała ławeczka jest trumną a potem deskorolką czy tornistrem. To nie jest spektakl dziecięcy, owszem dla dzieci, ale przekraczający konwencję i stylistykę teatru dziecięcego, jak najbardziej dorosły zarówno w tematyce, odwadze stawianych problemów jak i formie. To spektakl dla wszystkich, którym przychodzą do głowy proste pytania Jett o życie i śmierć do głowy, ale którzy boją się te pytania komuś zadać.

***

11 września 2015 r.

godz. 19.00

"toniejestpostawartystyczna! czyli premiery nie będzie!" prezentacja konkursowa

Autor: Anna Piotrowska, Łukasz Pawłowski

Reżyseria i scenografia: Anna Piotrowska

Muzyka: Michał Maćkiewicz

Obsada: Łukasz Pawłowski

Fundacja Rozwoju Tańca_eferte Warszawa/ Teatr Rozbark, Bytom

Czas trwania 60 min.

To nie jest postawa artystyczna! - to jedna z najsłynniejszych wymówek Kantora wobec jego współpracowników i też tytuł monodramu. "toniejestpostawartystyczna! czyli premiery nie będzie!" Anny Piotrowskiej i Łukasza Pawłowskiego Autorzy spektaklu postanowili przyjrzeć się twórczości Tadeusza Kantora, ale z punktu widzenia jego stosunku do aktora i istnienia aktora na scenie. Tadeusz Kantor traktował scenę jako tzw. "pokój wyobraźni", w którym wszystko może się wydarzyć, każde spotkanie jest możliwe, a jedynym ograniczeniem jest tylko fantazja twórców. Często sięgał do osobistych przeżyć, wspomnień z dzieciństwa i sytuacji, których sam był świadkiem. W "toniejestpostawartystyczna! czyli premiery nie będzie!" twórcy próbuje połączyć "pokój wyobraźni" Kantora z osobistymi doświadczeniami życia w Koszalinie. Umarła Klasa tak, ale w bloku koszalińskim zwanym "Wieżowcem Samobójców". W ten sposób ukazują własny proces stawania się artystami, ale też mechanizmy rządzące relacją aktora z reżyserem oraz konflikty związane z procesem tworzenia spektaklu. Nie ma tu natrętnej dydaktyki, ani muzealnych ciekawostek, mimo że spektakl powstał z okazji 100 lecia urodzin Kantora. Wiele jest za to improwizowanych dialogów, ekspresyjnych działań, akcji przekraczania granic scenicznych i ruchu. Monodram Piotrkowskiej i Pawłowskiego to hołd złożony Kantorowi ale w postawie artystycznej, bliskiej duchowi twórcy teatru Cricot.

godz. 20.30

"Marzenie Nataszy" prezentacja konkursowa

Autorka: Jarosława Pulinowicz

Reżyseria i scenografia: Bartłomiej Miernik

Obsada: Anna Dudziak

Grupa Banina z Lublina

Czas trwania 50 min.

Spektakl "Marzenie Nataszy" opowiada tragiczną historię miłości nastolatki do starszego mężczyzna, ale tak naprawdę jest mocną wypowiedzią na temat współczesnego świata, w którym bliskość i akceptacja to towar najbardziej pożądany i najmniej dostępny. Głowna bohaterka Natasza, dziewczyną z "bidula", doświadczyła odrzucenia i samotności. Jej cały świat to Dom Dziecka i jego reguły. Ale Natasza nagle dostrzega swoją szanse na przyszłość i na szczęście. Nie zawaha się zrobić wszystko by te szczęście zatrzymać. Dramat Jarosławy Pulinowicz to udana próba odtworzenia sposobu myślenia dziewczyny wyrzuconej poza nawias przez społeczeństwo i ukazanie jej tęsknot i pragnień bez taniego moralizowania czy oceny. W reżyserii Bartka Miernika i wykonaniu Anny Dudziak opowieść Nataszy nabiera jeszcze większej bezkompromisowości i szczerości, odsłaniając fałsz teatralnej sytuacji i obojętność ludzi, a w domyśle widowni wobec bohaterki i jej historii. Poważny głos na temat braku empatii i współczucia, a także wszechogarniającego lęku przed porzuceniem, który trapi nie tylko Nataszę i dzieci z "bidula" ale większość ludzi we współczesnym świecie.

***

12 września 2015 r.

godz. 19.00

"Pieśń nad pieśniami" prezentacja konkursowa

Autor: Szolem Alejchem

Reżyseria: Maciej Wojtyszko

Muzyka: Jerzy Derfel

Obsada: Jerzy Walczak

Teatr Żydowski w Warszawie

Czas trwania 60 min.

Nietuzinkowa opowieść o miłości, która nie może się spełnić, ale mimo to trwa a nawet nabiera z czasem mocy. Spektakl jest adaptacją mało znanego opowiadania Szolema Alejchema, klasyka teatru i literatury jidysz. Jerzy Walczak pod sprawnym okiem Macieja Wojtyszko stworzył spektakl prosty, ale sugestywny. Każda pauza i wypowiedziane słowo ma w nim swoje miejsce i wagę, nie ma tu pustych zdań czy gestów. Jak w prawdziwej historii miłosnej, to niuanse i drobiazgi tworzą niezwykły obraz ukochanej, żydowskiego Sztetlu, ale i wewnętrznego świata zakochanego młodzieńca. Czas jest dla zakochanych nieubłagany, ale literatura i teatr tworzą pomost pomiędzy przeszłością i teraźniejszością, niemożliwym i możliwym. Piękny i esencjonalny monodram z wciągającą opowieścią, o tym czego już nie ma i a jednak wciąż istnieje w naszej pamięci. Całości dopełnia muzyka napisała specjalnie do monodramu przez Jerzego Derfla.

"Ważnym wątkiem w tym utworze jest siła młodzieńczej fascynacji, która ma wielki wpływ na kształt przyszłego życia, ale uwięziona jest w konwenansach. . Bohaterów sztuki poznajemy jako dzieci, które skrępowane rodzinnymi więzami nie potrafią poradzić sobie z rodzącym się między nimi uczuciem. Po wielu latach spotykają się ponownie, by odkryć na nowo wagę dziecięcej fascynacji. "Pieśń nad pieśniami" to opowieść o zagubionej treści życia, o tęsknocie za dziecięcymi marzeniami, ale także o tym, jak trudno odciąć się od swoich własnych korzeni. Sztuka jako hasło przewodnie przywołuje motyw biblijny z "Pieśni nad pieśniami". Jest to opowieść o zagubionej treści życia, ale także o tym, jak trudno odciąć się od swoich korzeni.

godz. 20.30

"Koniec" prezentacja konkursowa

Na podstawie opowiadania Samuela Becketta pt. Koniec

Reżyseria i scenografia: Anatol Wierzchowski

Obsada: występuje Bartosz Mazurkiewicz,

Teatr KOD w Dębnowskim Ośrodku Kultury

Czas trwania 35 min.

Spektakl zaczyna się od śmierci głównego bohatera, ale potem jest niewiele lepiej. Opowiedziana historia jest wręcz banalna, a jej koniec przewidywalny już po pierwszych zdaniach, które padają z ust głównego bohatera. Bywa ten "koniec" niezwykle zabawny. Jednakże potęgujący się w tej opowieści nihilizm egzystencjalny zaczyna przerażać. Widz ogląda bowiem świadomy, wręcz zaplanowany upadek człowieka poczciwego, pozbawionego przeszłości, a nawet kontaktu z bliskimi. Dla niego życie jest więzieniem, a czas - najdłuższą drogą, którą stara się pokonać najłatwiej. Twórcy spektaklu mówią, że zmierzyć się z tekstem Samuela Becketta nie było łatwo, ale największą obawą okazało się zderzenie formy z wrażliwością i percepcją widzów, którym to wielkie nazwisko twórcy teatru absurdu prawie nic nie mówi. I może lepiej, ponieważ nawet bez te wiedzy "Koniec" broni się sam. Monodram Teatru KOD to drobiazg sceniczny, monodram miniaturowy, ale skondensowany i zagrany w zaskakująco lekki sposób. Jest to Beckett w swoim klasycznym wydaniu: ciemne ubrania, mały zagubiony człowiek i tragiczno-groteskowa historia trochę śmieszna a trochę przerażająca. Bartosz Minkiewicz w grze odwołuje się do wielu toposów znanych wcześniej ze spektakli Beckettowski, ale daje im zaskakującą świeżą formę i lekką formę. Tak więc klasyczny jak najbardziej Beckett, jednak inny dzięki swojej "miniaturowości" i lekkości. Dla wyznawców Becketta i tych sceptycznych też.

***

13 września 2015 r.

godz. 19.00

"Od przodu i od tyłu" laureata 12 OPMW

inspirowane: "Niemcewicz od przodu i tyłu" Karola Zbyszewskiego

scenariusz: Stanisław Miedziewski i Mateusz Noak

reżyseria: Stanisław Miedziewski

Obsada: Mateusz Nowak

kostium: Magdalena Franczak

Dzielnicowy Dom Kultury Węglin w Lublinie

Czas trwania 60 min.

Monodram zdobył pierwsza nagrodę na Ogólnopolski Przeglądzie Monodramu Współczesnego w 2014 r. w Teatrze WARSawy. Tekst monodramu został zainspirowany pracą doktorską Karola Zbyszewskiego, nie przyjętą do obrony przez UW i wydanej jako powieść jeszcze przed wojną. Jest to rodzaj udokumentowanego dziennikarsko pamfletu czy też satyry na XVIII-wieczną Polskę w przededniu jej upadku. Zbyszewski wyśmiewa z równą werwą polityków ze zwalczających się obozów, duchowieństwo, wojsko, nie oszczędzając też króla ani głównego bohatera, autora "Powrotu posła". Wykpiwa pijaństwo, lenistwo, lekkomyślność, zamiłowanie do pustego frazesu i gestu, dewocję, pieniactwo polityczne i inne przywary, całe społeczeństwo czyniąc w jakimś sensie odpowiedzialnym za klęskę rozbiorów. Sceniczna adaptacja powieści Zbyszewskiego w opracowaniu Stanisława Miedziewskiego i Mateusza Nowaka korzysta z tworzonych w powieści obrazów makabrycznego świata błaznów, którymi dyryguje główny bohater - Król. Spektakl jest gorzki i ironiczny, ostry i kąśliwy, nie oszczędza nikogo i tak jak każda przypowieść osadzona w dawnych czasach, tak naprawdę opowiada nam o współczesnych ludziach i o współczesnych sprawach. Ale "Od przodu i od tyłu" to nie tylko głos w sprawie, ale przede wszystkim spektakl, precyzyjny, dopracowany, pełen werwy i świetnie wyreżyserowany przez Stanisława Miedziewskiego, gdzie aktor i kostium tworzą jedną istotą i wspólnie przechodzą przez kolejne wcielenia i postaci. Polityczna satyra z teatralnym impetem.

godz. 20.15 OGŁOSZENIE WYNIKÓW

godz. 20.30 koncert premierowy Maciej Trifonidis

***

Jurorzy 13 Ogólnopolskiego Przeglądu Monodramu Współczesnego:

Anna Seniuk - aktorka

Piotr Ratajczak - reżyser

Jacek Wakar - krytyk teatralny

Przedstawiciel publiczności wybrany spośród widzów, którzy zakupili karnet.

Bilety: 30 zł /15 zł wejściówki na wolne miejsca - 10 szt./

Karnet na wszystkie wydarzenia Przeglądu 200 zł

Kasa biletowa: bilety@teatrwarsawy.pl, 22-468 00 99

poniedziałek - piątek: 12.30-19.00,

sobota - niedziela: 15.00-19.00

Przegląd dofinansowano ze środków miasta st. Warszawa.

(-)
Materiał organizatora
14 sierpnia 2015

Książka tygodnia

Ziemia Ulro. Przemowa Olga Tokarczuk
Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
Czesław Miłosz

Trailer tygodnia

Dziadek do orzechów (P...
Rudolf Nuriejew
Zobacz arcydzieło baletu z Paryskiej ...