Teatr z widzem czy bez widza

"Stalker. Interpretacja" - reż. Antoni Ferency - Teatr Ochoty w Warszawie

Premierą "Stalkera" jego twórcy puszczają diabelskie znaki do ks. Oko. Oto bowiem na scenie mamy rok 2077. Epoka postgenderowa, nikt już nie wie, jaką ma płeć, i nawet go to nie obchodzi. Nikt też nie pamięta, poza reżyserem, jak wygląda teatr robiony dla żywego widza.

Ta zabawna powiastka z pogranicza filozofii sztuki i felietonu humorysty jest wcale starannie pomyślaną krytyką teatru (z licznymi aluzjami personalnymi), który przestał się martwić o odbiorcę. Kluczową rolę w spektaklu nawiązującym do dzieła Andrieja Tarkowskiego odgrywa reżyser w wykonaniu Sławomira Grzymkowskiego. Boryka się on z ustaleniem swojej tożsamości, a przede wszystkim walczy o powrót teatru publiczności. Dobra okazja, aby po długotrwałym remoncie odwiedzić Teatr Ochoty, czyli dawną legendarną placówkę Haliny i Jana Machulskich przy ul. Reja.

Tomasz Miłkowski
Przegląd
27 maja 2015

Książka tygodnia

Wyklęty lud ziemi
Wydawnictwo Karakter
Fanon Frantz

Trailer tygodnia

Wodzirej
Marcin Liber
Premiera "Wodzireja" w sobotę (8.03) ...