Teatr Zygmunta Smandzika

portret artysty

Był artystą wszechstronnym - reżyserem, scenografem, plastykiem... Zygmunt Smandzik legendarny twórca i dyrektor opolskiej sceny lalkowej zmarł 16 marca w Niemczech. Miał 82 lata.

Wdzieje opolskiego, polskiego i europejskiego teatru lalek Zygmunt Smandzik wpisał się jako posiać wybitna, wizjoner obdarzony wielkim talentem.

Krystian Kobyłką dyrektor OTLiA: - Wniósł do teatru lalek niezwykłą wyobraźnię, nowy język plastyki scenicznej i głęboką refleksję na temat kondycji świata i człowieka drugiej połowy XX wieku. To on wprowadził na opolską scenę Bolesława Leśmiana robiąc symboliczny krok - od dydaktyki spod pióra Marii Kownackiej do metaforycznych obrazów poetyckiego teatru. Dziełem życia Zygmunta Smandzika stał się "Ptak" - wielkie wydarzenie teatralne i plastyczne na skalę europejską, porażający siłą wyrazu poemat bez słów o marzeniach, ideach, wzlotach i klęskach europejskiej cywilizacji i ludzkiej wspólnoty.

Smandzik opolską sceną kierował w latach 1973-1979, ale był tu też potem i... przedtem. Z okazji 50-lecia pracy artystycznej w 1999 r. tak wspominał swoje początki: "Moja przygoda z teatrem lalek rozpoczęła się w 1949 roku, kiedy moje talenty i zainteresowania odkrył dyrektor Teatru Lalek "Czar" przy Wojewódzkim Domu Kultury w Katowicach, Leopold Grzyb. Zaangażował mnie w charakterze poruszacza (sic!) - więc ruszałem jak tylko potrafiłem np. łapami wilka w sztuce Grabowskiego "Wilk i koźlęta" (...) Teatralną ciężarówką z amerykańskiego demobilu jeździliśmy po całej Polsce - czy to w zimie, czy to w lecie -pod plandeką dziurawą niczym ser szwajcarski, między skrzyniami z lalkami i dekoracjami (...). Dyrektor Leopold Grzyb nie dał ówczesnym władzom znacjonalizować swego teatru, co stało się przyczyną jego zamknięcia Działo się to w roku 1951. Przenieliśmy się wówczas całą naszą grupą do Opola".

Dramatyczny Teatr Ziemi Opolskiej, którego integralną częścią była scena lalkową gromadził w tamtych latach najwybitniejszych twórców polskiej sceny. To tu Smandzik poznał o Krystynę Skuszankę, Józefa Szajnę, Tadeusza Kantora i jak i sam przyznawał po latach, dzięki takim kontaktom rozwijał się i artystycznie dojrzewał. A wkrótce nie krył fascynacji Jerzym Grotowskim i Ludwikiem Flaszenem, twórcami słynnego Teatru 13 Rzędów w Opolu.

Z takich spotkań, przemyśleń i poszukiwań wziął się właśnie autorski "Ptak", którego Zygmunt Smandzik pokazał w 1975 roku na ogólnopolskim festiwalu teatrów lalek. Zachwycił widzów i publiczność, dostał Nagrodę Główną im. Alojzego Smolki i ruszył na podbój zagranicznych festiwali. "Na tle innych propozycji festiwalowych było to przedstawienie osobne" - napisał, wspominając "Ptaka" prof. Henryk Jurkowski w swojej książce "Lalka igraszką losu".

A po "Ptaku" były kolejne wyjątkowe spektakle: dyptyk "Szufladka" i "Szczęśliwy motyl" "Orfeusz" i zrealizowany po latach emigracji znów w Opolu "Sen" (1999).

Krystian Kobyłka: - Zygmunta Smandzika pasja poszukiwań sensu i nowego języka sztuki przyniosła opolskiemu teatrowi lalek artystyczny awans i wprowadziła jego zespół do polskiej elity w tej dziedzinie twórczości.

Małgorzata Kroczyńska
Nowa Trybuna Opolska nr 70
24 marca 2012
Portrety
Zygmunt Smandzik

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia