Teatralny reportaż

"Niewierni" - reż. Piotr Ratajczak - Teatr Łaźnia Nowa

„Niewierni” w reżyserii Piotra Ratajczaka to sprawnie skonstruowany teatralny reportaż podejmujący temat apostazji. Siedem różnych historii siedmiu zwyczajnych ludzi — wszystko opowiedziane za pomocą prostych środków. Wszystko bez zbędnej kontrowersji i niepotrzebnego przepychu.

Scenografia jest skromna. Dywan dzieli teatralną przestrzeń na dwie symetryczne części, z których każda wypełniona jest jedynie drewnianymi, kościelnymi ławkami. To między nimi rozgrywa się znaczna część spektaklu. Dywan prowadzi w głąb sceny, w której centralnym punkcie znajdują się schody, prowadzące donikąd, a może właśnie do wszystkiego — metaforycznej wszechrzeczy, gwarantowanej nam przez wiarę. Scenograficzny zamysł opiera się więc na zdesakralizowanym nawiązaniu do przestrzeni kościoła, choć może raczej skromnej, miasteczkowej kaplicy. Nie natrafiamy tu na bezpośrednie symbole związane ze sferą sacrum. Wszystko jest jednak jednoznacznie czytelne i proste w interpretacji. Przestrzeń stwarza wrażenie miejsca wyznawania wiary, w której tej jednak zabrakło.

Akcja spektaklu rozgrywa się właśnie w takim miejscu, ze względu na prezentowane przez aktorów historie dokonania aktów apostazji, z których większość zaczyna się od ponadprzeciętnego uczestnictwa w życiu religijnym. Osoby opowiadające nam historie to w dużej mierze nie ludzie wierzący ale niepraktykujący. Wręcz przeciwnie — to jednostki dla których wiara stanowiła istotny element życia z pewnych względów jednak zawiodła.

Portrety bohaterów są wyraziste, czasem przejaskrawione. Nie razi to jednak i nie odbiera powagi problematyce, której poświęcony jest spektakl. Wszystko jest prawidłowo wyważone — sytuacje komiczne mieszają się ze wzruszającymi. Opowieści o drodze do apostazji przeplatane są piosenkami, które stanowią swego rodzaju przerywniki. Całość wypada interesująco, choć momentami dość przewidywalnie. Aktorzy prawie przez cały czas mówią wprost do publiczności, przez co można odnieść wrażenie, jakbyśmy znajdowali się na jakimś spotkaniu czy zbiorowej terapii. Osobliwości przeplatają się w tym spektaklu ze zwyczajnymi sytuacjami, a różnorodność prezentowanych historii oraz sprawna reżyseria sprawiają, że spektakl jest dynamiczny i nie nuży nawet przez chwilę.

Magdalena Jasińska
Dziennik Teatralny Kraków
2 maja 2013

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia