Teatry do wzięcia
Miasto ogłosiło konkurs na dyrektora Teatru im. Norwida w Jeleniej GórzeMiasto ogłosiło konkurs na dyrektora Teatru im. Norwida w Jeleniej Górze. Wiele wskazuje, że będzie zmiana na tym stanowisku.
Możliwe też, że po raz pierwszy od lat organizatorem znanego w całej Polsce Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Ulicznych będzie inna instytucja niż teatr.
Wymagania w konkursie na dyrektora naczelnego teatru nie są zbyt wygórowane. Kandydaci muszą mieć wyższe wykształcenie, co najmniej pięcioletnie doświadczenie na stanowisku kierowniczym w instytucji kultury. Ale to nie kategoryczny warunek: w zamian można wykazać się prowadzeniem przez 5 lat własnej działalności gospodarczej związanej z kulturą. Są też inne wymagania, jak np. niekaralność, odpowiedni stan zdrowia czy znajomość zagadnień z zakresu pozyskiwania i rozliczania środków unijnych. Kandydaci będą musieli przejść etap formalny oraz rozmowę kwalifikacyjną. Czasu na przygotowanie się jest sporo, oferty przyjmowane są do połowy kwietnia.
Wyłoniony kandydat zostanie powołany na stanowisko dyrektora na czas trzech sezonów artystycznych.
Komisja kultury jeleniogórskiej Rady Miejskiej już rok temu zwróciła się do prezydenta Jeleniej Góry z prośbą o przedłużenie umowy obecnemu dyrektorowi bez konkursu, na czas rozbudowy teatru. Zrobiła to na wniosek Komisji Zakładowej Solidarności, działającej w teatrze. Widać jednak, że władze miasta mają inne plany. Zastępca prezydenta Jerzy Lużniak,
który jest bezpośrednim przełożonym Piotra Jędrzejasa, na pytanie o ocenę pracy dyrektora teatru odpowiedział: - To bardzo trudne pytanie, poproszę o następne.
Zapytaliśmy też, dlaczego miasto tak nisko zawiesiło poprzeczkę w konkursie. Nie wymaga nawet koncepcji rozwoju placówki. - Zależy nam teraz przede wszystkim na prawidłowym przeprowadzeniu remontu teatru - powiedział Jerzy Lużniak. - To jest zadanie priorytetowe, i dla aktorów, i dla widzów. Z tego względu, że robimy to na lata. Przeprowadzenie remontu źle spowoduje, że będzie się tam źle grało albo nie będzie takiego wyposażenia,jakbyśmy sobie życzyli. Dlatego będzie potrzebny człowiek, który będzie czuł teatr, ale i w odpowiedni sposób pilnował przeprowadzenia prac związanych z remontem.
Brak zaufania władz miasta do dyrektora Jędrzejasa widać z jeszcze jednego powodu. W tym roku prezydent ogłosił konkurs na... organizację 34. Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Ulicznych. Zwykle tę prestiżową imprezę organizował teatr.
- Nie chciałbym przeżywać tego, co było w ubiegłym roku, kiedy to musiałem się z panem dyrektorem wykłócać, że za te pieniądze, które miał do dyspozycji, można zrobić więcej - tłu-
maczy wprost decyzję Jerzy Lużniak. - Przypomnę, że na początku program tego przedsięwzięcia ograniczał się do półtora dnia, później rozrósł się do 2,5 dnia. Teraz chcemy wybrać najlepszą ofertę z konkursu.
Dodał, że podmiot, który zwycięży, powinien bazować nie tylko na pieniądzach z miasta, ale i znaleźć dodatkowe środki zewnętrzne na organizację festiwalu.
Zgodnie z wytycznymi konkursowymi organizator musi zapewnić 9 różnych spektakli (3 zagraniczne i 6 polskich) w ciągu trzech dni festiwalowych. Proponowane zespoły i grupy artystyczne z zagranicy muszą wykazać się odpowiednimi osiągnięciami w swoim kraju oraz występami na arenie międzynarodowej. Polskie zespoły powinny mieć w CV udział w międzynarodowych i ogólnopolskich festiwalach teatrów ulicznych w ciągu ostatnich 18 miesięcy. Festiwal ma się odbyć w dniach 15-17 lipca bądź 22-24 lipca.
W kryteriach oceny ofert cena stanowi tylko 50 procent, pozostałą część (po 25 procent) stanowią: formy promocji inne niż podane w opisie zamówienia oraz program artystyczny i jego walory. Termin składania ofert mija w tym tygodniu.
Zapytaliśmy dyrektora Jędrzejasa, co sądzi o takiej formie organizacji festiwalu teatrów ulicznych oraz czy zamierza wystartować w konkursie na następną, trzyletnią kadencję? - Nie mogę rozmawiać - powiedział i poprosił o telefon w innym terminie.