Teatry ruszają w objazdy

Scena InVitro i Provisorium/Kompania w programie "Teatr Polska"

Dwa lubelskie teatry, Scena InVitro i Provisorium/Kompania uczestniczą w ogólnopolskim programie "Teatr Polska": grają spektakle w małych miastach i miejscowościach dla środowisk pozbawionych możliwości kontaktu z twórczością teatralną.

"Teatr Polska" wymyślił Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego - instytucja Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego kierowana przez Macieja Nowaka. "Teatr Polska" nawiązuje do idei wcielonej w życie w Drugiej Rzeczypospolitej przez Teatr "Reduta" Juliusza Osterwy i Mieczysława Limanowskiego. W latach 1925-29, kiedy "Reduta" miała siedzibę w Wilnie, teatr ten w ramach objazdów kraju zagrał 1800 spektakli w 202 miastach i miasteczkach. Pomysł "Reduty" próbował zmienić kształtujące się mechanizmy społeczno-kulturowe, które zresztą w pewnej formie funkcjonują do dzisiaj: że na prowincję jedzie się ze sztuką szmirowatą, schlebiającą niskim i popularnym gustom, na której można jednak dobrze zarobić. Dlatego autorzy współczesnego projektu "Teatr Polska" tak przypominają nie bez nuty żartu idee "Reduty": "Szatański iście pomysł polegał więc na tym, że skoro zasada jest taka, że tzw. prowincja ma kontakt tylko z teatrem najgorszym, to damy jej to, co w literaturze dramatycznej jest najlepsze - polską klasykę z repertuaru i w wykonaniu najbardziej w Polsce noszonego na rękach zespołu - stołecznego pieszczoszka widzów i krytyki, teatru Reduta i jego gwiazdy - Juliusza Osterwy. To jakby Zeus zszedł z Olimpu i zjadł pełnokaloryczną kolację z pastuszkami, jakby Mesjasz przyszedł na świat w prostej stajence." Zatem nie bez powodu w objeździe AD 2009 biorą udział spektakle wysoko oceniane i nagradzane. 

Propozycje uczestnictwa we współczesnej wersji objazdu zgłosiło do Instytutu Teatralnego 77 grup, z których Komisja Artystyczna wybrała 20, a ostatecznie od połowy września po kraju jeździ 16 teatrów. Mają one zagrać od 5 do 15 spektakli w miasteczkach swego województwa i ościennych. Zagrać, a więc starać się poznać lokalną publiczność, infrastrukturę kultury, jej liderów itp. 

Scena InVitro już swój objazd zakończyła, a Provisorium/Kompania dopiero w trasę wyruszyły. 

- W miejscach, gdzie teatr się nie zdarza, ludzie zostali z teatrem zderzeni. To było potrzebne, to były ciekawe spotkania - mówi Łukasz Witt-Michałowski, założyciel Sceny InVitro i współreżyser spektaklu "Nic co ludzkie" jaki Scena InVitro grała na początku listopada kolejno w Zamościu, Łęcznej, Radzyniu Podlaskim i Końskowoli. "Nic co ludzkie" opowiada o tym, jak Polacy, szczególnie młode pokolenie, daje sobie radę z problemem Holokaustu i antysemityzmu. To wciąż, mimo od lat trwających dyskusji, temat gorący. - W Końskowoli do obejrzenia spektaklu zachęcał nawet ksiądz z ambony. Jest tam piękny ośrodek kultury. Ale właśnie tylko w Końskowoli nie mieliśmy pełnej sali. Ktoś nam powiedział, że to było kiedyś żydowskie miasteczko, ale teraz już nie jest takie - opowiada Witt-Michałowski. Natomiast w Radzyniu Podlaskim młodzież, która zapewne została zwolniona na spektakl z lekcji, zaczęła zajmować się swoimi telefonami komórkowymi. - Aktorzy weszli w interakcje z publicznością i "zagarnęli" te osoby - śmieje się reżyser. 

Dzisiaj objazd zaczyna Provisorium i Kompania Teatr - ze spektaklem "Do piachu" [na zdjęciu] Tadeusza Różewicza w reżyserii Witolda Mazurkiewicza i Janusza Opryńskiego. Sztuka "szarga świętości", ukazując tragizm wojny i rozpad systemu wartości, piętnuje zbrodnie, jakich dopuszczają się partyzanci. Dzisiaj lubelskie teatry zagrają "Do Piachu" w Jasielskim Dom Kultury. Do 11 grudnia wystąpią kolejno w Chełmie, Ostrowcu Świętokrzyskim, Puławach i Zamościu. Po spektaklach odbywać się mają spotkania z reżyserami i z historykiem teatru Marią Dębicz.

Grzegorz Józefczuk
Gazeta Wyborcza Lublin
18 listopada 2009

Książka tygodnia

Ziemia Ulro. Przemowa Olga Tokarczuk
Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
Czesław Miłosz

Trailer tygodnia

Dziadek do orzechów (P...
Rudolf Nuriejew
Zobacz arcydzieło baletu z Paryskiej ...