Tego nie wiedziliście!

10. Brave Festival - przeciw wypędzeniom z kultury

Podczas tegorocznego Brave Festival zobaczyliśmy występy artystów z wielu różnych kultur. Obok głównego nurtu były wydarzenia mniejsze, choć nie mniej ciekawe. Przedstawiamy pięć ciekawostek 10. odsłony festiwalu.

Kooli śmieje się z publiczności Brave
Mudijettu narodziło się w IX wieku, a w 2010 roku zostało wpisane na listę światowego niematerialnego dziedzictwa ludzkości UNESCO. Mimo tak długiej tradycji, mudijettu wcale nie musi być poważne. Jednym z elementów rytuału jest występ Kooli, czyli alter ego bogini Bhadrakali. Zadaniem Kooli jest rozbawienie publiczności. W Indiach polega to na tym, że przed występem aktor ją odgrywający zbiera w danej miejscowości najświeższe plotki, a w czasie występu wykorzystuje je, żeby dworować sobie z mieszkańców. Element oczywisty dla Hindusów z powodu bariery językowej nie był tak oczywisty dla publiczności Brave. Co prawda postać Kooli rozbawiła widownię, ale nie wszyscy wiedzieli, że solidnie sobie z niej także pożartowała. Śmiała się na przykład z naszych europejskich ubrań, a także prosiła o odwrócenie wzroku, gdy miała zamiar się przebrać (przy czym należy pamiętać, że Kuli nie grzeszy urodą).

Urodziny Ramy Vaidyanathan
Na Brave Festival przyjechała jedna z najbardziej cenionych i nagradzanych tancerek Bharatanatyam - Rama Vaidyanathan. W czwartek 17 lipca, kiedy przygotowywała się do swojego drugiego występu, okazało się, że artystka obchodzi tego dnia urodziny. Do Wrocławia przyjechała z córką Dakshiną, z którą wspólnie wystąpiła na scenie. To był wspaniały prezent dla publiczności, która z kolei odwdzięczyła się solidnymi brawami. Rama Vaidyanathan skończyła 46 lat.

Rama Vaidyanathan kontra Melanie Lomoff
Obie pochodzą z różnych tradycji kulturowych. Vaidyanathan od dziecka uczyła się hinduskiego tańca Bharatanatyam, Lomoff kształciła się w balecie klasycznym. Artystki po raz pierwszy spotkały się na scenie Teatru Polskiego na Świebodzkim - w czasie artystycznej konfrontacji Brave Festival. Co ciekawe, obie odnalazły w swojej twórczości wspólne elementy, np. ruchy dłoni czy niesamowitą kontrolę nad ciałem. Wydarzeniem wieczoru był zaimprowizowany razem taniec. Lomoff i Vaidyanathan - pozornie bardzo artystycznie odległe - stanęły na chwilę obok siebie i tańcząc, znalazły wspólny język. To było wydarzenie bez precedensu, a publiczność nagrodziła artystki owacją na stojąco.

Wyspa Słodowa jak indyjska świątynia
Rytuał mudijettu wykonywany jest po to, by uczcić boginię płodności i urodzaju
- Bhadrakali. Zazwyczaj odbywa się w świątyniach Indii lub w ich pobliżu, ale zdarza się, że wychodzi poza tę sferę. Tak też było w trakcie 10. Brave Festival. Artyści odprawili mudijettu na Wyspie Słodowej, która - jak sami podkreślają - zamieniła się wówczas w świątynię. - Miejsce, w którym przedstawiamy mudijettu, nabiera szczególnej energii i mocy, po prostu staje się świątynią - mówi Akhil, jeden z artystów mudijettu, który wystąpił w tegorocznym Brave Festival. - Ta wiara pomaga szczególnie wtedy, gdy występujemy poza indyjskimi świątyniami, pokazując naszą kulturę tam, gdzie nie jest znana.

Balega lubi zjeść
Podobno kiedy wojownicy z Sumatry Zachodniej nie występowali przed publicznością ani nie brali udziału w spotkaniach, należało ich szukać w którejś z wrocławskich knajpek. Zespół Balega przyjechał do Wrocławia, żeby przedstawić tradycję randai - połączenie tańca, teatru, opowieści i sztuki walki. Być może tak wiele energetycznych aspektów sprawia, że artyści potrzebują dużej ilości kalorii, aby utrzymać formę. Polskie jedzenie im niesamowicie zasmakowało.

(-)
Materiał Organizatora
25 lipca 2014

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia