Ten spektakl dojrzał

"stadium. etap I" - reżyseria: Anna Żak - Grupa Tańca Współczesnego Politechniki Lubelskiej

Powtórne chodzenie na spektakle wcześniej widziane nie jest niczym niezwykłym. A niekiedy bywa wręcz pożądane, bo ponowne ich obejrzenie pozwala na spojrzenie na nie z nieco innej perspektywy lub po prostu smakowanie szczegółów.

Mniej powszechne natomiast jest pisanie recenzji po takim powtórnym spotkaniu. Jednak spektakl "stadium. etap I" Grupy Tańca Współczesnego Politechniki Lubelskiej w pełni zasługuje zarówno na ponowne zobaczenie, jak i na recenzję. Dlaczego?

Realizacja Anny Żak miała premierę w programie ubiegłorocznych Międzynarodowych Spotkań Teatrów Tańca. A to nie mogło nie zaważyć na jej odbiorze. Choć należała do najlepszych i najciekawszych festiwalowych prezentacji, to pokazanie jej "w otoczeniu" kilkunastu innych spektakli mogło sprawić, że w natłoku wrażeń nie wszystkie walory dały się należycie docenić. Zaś kilka zdań w relacji z festiwalu było tylko namiastką recenzji. 

Ogólne wrażenia po ponownym obejrzeniu spektaklu pozostają niezmienione. Nadal uważam, że Anna Żak świetnie oddała istotę twórczości Magdaleny Abakanowicz; pokazała tłum, który może budzić lęk i w którym tak łatwo się zagubić, ale jednocześnie przy pozornym odczłowieczeniu postaci potrafiła ukazać ich wymiar humanistyczny. 

Znakomicie również wykreowała i zagospodarowała przestrzeń sceniczną, gdy trzeba - dającą poczucie rozległości, a w innych momentach wręcz klaustrofobicznie zagęszczoną. 

Tym razem jednak można było sobie pozwolić na wspomniane na wstępie smakowanie szczegółów. Należyte docenienie bardzo ciekawego i wcale niełatwego założenia choreograficznego, zrealizowanego bodaj jeszcze lepiej niż w przedstawieniu premierowym, przez cały ansambl występujących tancerek. Dopiero teraz także można było w pełni odebrać świetną koncepcję świateł, śmiało wykorzystującą dychotomię chłód - ciepło i kreującą fascynującą przestrzeń plastyczną. Widać wyraźnie, że spektakl dotarł się w pełni i okrzepł, a nawet więcej - zyskał jeszcze na emocjonalnej i intelektualnej intensywności.

Nadzwyczaj rzadko zdarza się, by ponowne obejrzenie spektaklu robiło większe wrażenie niż pierwsze z nim spotkanie. A tu mieliśmy taką właśnie sytuację.

I na tym nie koniec. Podczas zbliżającej się Nocy Kultury "stadium" zostanie zaprezentowane w plenerze, co pozwoli na spojrzenie nań z jeszcze innego punktu widzenia. Już się cieszę na tę możliwość.
(mb)

Andrzej Z. Kowalczyk
Kurier Lubelski
26 maja 2009

Książka tygodnia

Wyklęty lud ziemi
Wydawnictwo Karakter
Fanon Frantz

Trailer tygodnia

Wodzirej
Marcin Liber
Premiera "Wodzireja" w sobotę (8.03) ...