Tiramisu z nutą absyntu

rozmowa z Aldoną Figurą

W sobotę w Laboratorium Dramatu startuje przegląd Figura Fest. Podczas dwóch tygodni zobaczymy dziewięć tytułów. Z reżyserką Aldoną Figurą rozmawia Jolanta Gajda-Zadworna.

Czy lato to dobry czas na spotkanie ze współczesną polską dramaturgią?

Aldona Figura: Każdy czas jest na takie spotkanie dobry, a formuła przeglądu daje dodatkowo możliwość konfrontacji swoich wrażeń z twórcami, aktorami i autorami spektakli. Po każdym przedstawieniu odbędzie się dyskusja. Dla mnie przegląd ten będzie rodzajem święta. I ciekawym doświadczeniem. Zobaczę swoje przedstawienia zebrane razem. To niezła podstawa do refleksji na temat własnej pracy.

Przegląd nosi tytuł Figura Fest, a reklamuje go wizerunek drapieżnej kobiety. Czy stylizacja, jakiej poddała się pani, pozując do plakatu, to sugestia, czego możemy się spodziewać?

Plakat ma przykuć uwagę, zaintrygować, ale jego interpretację zostawiłabym widzom. 

W spektaklach, także tych zrealizowanych w Łodzi („Zazdrość” Esther Vilar) i na Wybrzeżu („Monologi waginy” Eve Ensler) opisuje pani miejsce kobiety we współczesnym świecie. Za każdym razem jednak z innej perspektywy. Co zobaczymy w Warszawie? 

Bohaterkami „Tiramisu” są młode kobiety sukcesu. Pracują w agencji reklamowej, więc nieustannie podlegają presji współczesnego świata. „Gardenia” też mówi o kobietach, ale przez pryzmat rodzinnych i pokoleniowych zależności. Dotyka problemu alkoholizmu przekazywanego mimowolnie, niejako w spadku, kolejnemu pokoleniu. Każda z matek próbuje ustrzec córkę przed własnymi błędami, każda ma dobre intencje. Efekt bywa różny. 

Bohaterka „Absyntu” reprezentuje postawę z bieguna przeciwległego do „Tiramisu”. Nie chce brać udziału w wyścigu szczurów. Ucieka od konsumpcjonizmu. Niestety, w narkotyki...

Autorkami wspomnianych sztuk były kobiety. „Przylgnięcie” powstało na podstawie tekstu mężczyzny. Czy miało to wpływ na wymowę spektaklu?

Tak się jakoś układało, że najczęściej pracowałam z autorkami, ale bardzo dobrze wspominam też współpracę z Piotrem Rowickim. Jego sztuka zainteresowała mnie z powodu odniesień do przeszłości. Coraz chętniej sięgam w lata minione. „Przylgnięcie” opowiada o relacjach polsko-żydowskich. O tym, jak wyglądają dzisiaj, ale też jakich niełatwych wyborów wymagały w czasie wojny. To sztuka o pamięci. 

Spektakl, nad którym pani teraz pracuje, też sięga w przeszłość? 

Owszem, do czasów Władysława Warneńczyka, ale zależy nam na pokazaniu w tej historii ludzi bliskich współczesnemu odbiorcy. „Obcy Król” wg sztuki Cyryla Cyberskiego będzie miał premierę w październiku. 

Laboratorium Dramatu ma własną metodę tworzenia przedstawień. Na czym ona polega?

To specyficzny proces. Zakłada czynny udział autora w trakcie przygotowywania spektaklu, ale też wkład reżysera w powstawanie tekstu. W trakcie prób bardzo dużo wnoszą też aktorzy. Nie jest to łatwa formuła, mnie jednak bardzo odpowiada, bo angażuje cały zespół. Wzajemnie się napędzamy, mamy wspólną satysfakcję. 

Przegląd Figura Fest rozpocznie spektakl „Malambo” w reżyserii Ondreja Spisaka. Jak wspomina pani swój udział jako II reżysera?

To było dla mnie ogromnie ciekawe, intensywne i twórcze doświadczenie. W efekcie powstał kolorowy, rozśpiewany i roztańczony spektakl o kowalu wchodzącym w konszachty z diabłami – rodzaj przypowieści, która – jak wszystkie przedstawienia Laboratorium Dramatu – sprzedaje też głębszą refleksję.

Jolanta Gajda-Zadworna
Zycie Warszawy
18 lipca 2009
Portrety
Aldona Figura

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...