Tragikomedia Kolady, czyli dramat prowincjonalny
"Gąska" - reż. Piotr Bogusław Jędrzejczak - Teatr im. Cypriana Kamila NorwidaW sobotę (3.03) w sali kinowej przy ul. Krótkiej 3 (tymczasowej siedzibie Teatru im. Cypriana Kamila Norwida w Jeleniej Górze) miał miejsce premierowy spektakl "Gąska" Nikołaja Kolady w reżyserii Piotra-Bogusława Jędrzejczaka, ze scenografią Małgorzaty Gałaś-Prokopf. To trzecia premiera w bieżącym sezonie artystycznym 2017/2018.
"Gąska" jest drugą z kolei, po "Merylin Mongoł" w reż. Justyny Celedy (premiera: 16 września 2006) ze znakomitą kreacją Małgorzaty Osiej-Gadziny, sztuką światowej renomy rosyjskiego dramaturga Nikołaja Kolady prezentowaną na jeleniogórskiej scenie przez Teatr im. Norwida. Jakże jednak inną! "Gąska" jawi się jako dramat prowincjonalny i opowiada o miłosnych i zawodowych rozterkach aktorów prowincjonalnego teatru. Panowie się kochają, panie szaleją z zazdrości - o facetów i role.
"Gąska" rozgrywa się na zapleczu prowincjonalnego teatru, a dokładnie - w pokoju służącym za tymczasowe schronienie nowo zatrudnionej w tym teatrze aktorki. Pojawienie się młodej, świeżej i ambitnej aktorki Nonny Dubowickiej (Anna Ludwicka-Mania) wywraca do góry nogami ustabilizowane i nudne życie naszych bohaterów. Atrakcyjna Nonna, choć to jeszcze gąska, nie na żarty zawróciła w głowie panom w średnim wieku: dyrektorowi artystycznemu Fiodorowi Gałaktionowi (Jacek Paruszyński) i administratorowi sceny Wasilijowi Kostrowi (Robert Mania). To oczywiście musiało spotkać się z mocną reakcją ich życiowych partnerek, również aktorek. Największa gwiazda teatru i radna Ałła Kostrowa (Magdalena Kępińska) i jej przyjaciółka Diana Raskolnikowa (Elwira Hamerska-Skórecka) soczystym językiem walczą o swoich mężczyzn, wyciągając przy tym wszystkie ,,brudne gacie" ze swojego życia. A na czele grupy wścibskich sąsiadów hotelu robotniczego stoi jeszcze jeden lokator (Andrzej Kępiński). Niestety, wszystko potoczy się tragicznie, no i w ogóle nie tak, jak przypuszczali wszyscy.
Przy takim tekście - jak sztuka Nikołaja Kolady - łatwo o przeszarżowanie roli. Piotr-Bogusław Jędrzejczak, na co dzień kierownik artystyczny Teatru im. Norwida i reżyser wystawianego wcześniej w Norwidzie "Kubusia Fatalisty i jego pana" Milana Kundery wg Denisa Diderota, udowodnił jednak, że umie znakomicie poprowadzić aktorów. Elwira Hamerska-Skórecka, Jacek Paruszyński i Andrzej Kępiński są bardzo mocnym punktem spektaklu. Aktorsko zwraca uwagę przede wszystkim rola tytułowej Gąski - Anny Ludwickiej-Manii. Z kolei powściągliwy Robert Mania tworzy niejednoznaczną postać mężczyzny tęskniącego za ciepłem, troską i miłością. Największe brawa należą się chyba jednak Magdalenie Kępińskiej. Jej Ałła to silna, dominująca osobowość i jednocześnie zdolna do dużych poświęceń żona i matka nie bardzo potrafiąca okazać swoje uczucia. W sytuacji, gdy szczęście jej rodziny staje pod dużym znakiem zapytania, Ałła reaguje emocjonalnie, ale i stanowczo, doprowadzając sprawę do satysfakcjonującego ją finału. W tej trudnej, ale dającej duże pole do popisu, roli Magdalena Kępińska prezentuje się bardzo przekonująco.