Trampki Ifigenii, rogi pięknych tancerek flamenco

"Tauryda. Apartado 679" - Teatr Współczesny w Szczecinie

Prapremiera "Taurydy. Apartado 679" Antoniny Grzegorzewskiej nie zdobyła uznania szczecińskich widzów.

Zaczyna się efektownie i to jeszcze przed podniesieniem kurtyny. Widzimy piękne hiszpańskie tancerki, wystukujące flamenco i powtarzające w kółko te same sylaby. Jakby uczyły się obcego języka. Tancerki przypominają chór z greckich tragedii. Nic dziwnego, wszak bohaterką sztuki Antoniny Grzegorzewskiej pod zagadkowym tytułem "Tauryda. Apartado 697" jest Ifigenia, znana z greckiego mitu. Ifigenia jest córką Agamemnona, przeznaczoną przez niego na ofiarę.

Warto przypomnieć sobie ten mit, zanim przekroczy się próg Współczesnego. Kim jest Rosa (Anna Januszewska), strofująca beztroską Ifigenię (Małgorzata Klara)? Przyjaciółką, sąsiadką czy też matką, przypominającą o codziennych, nudnych obowiązkach. A może jedną i drugą? Grzegorz Młudzik występuje w potrójnej roli - jako Agamemnon, ale także jako hiszpański torreador, a potem mąż Ifigenii i ojciec ich wspólnego dziecka. Ifigenia z czasem przyzwyczaja się do nowego życia. Pożar w końcowej scenie wydaje się być symbolem zakończonego wreszcie powrotu do dawnego życia młodej kobiety.

Ewa Koszur
Głos Szczeciński
17 października 2012

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia

Łabędzie
chor. Tobiasz Sebastian Berg
„Łabędzie", spektakl teatru tańca w c...