Tramwaj pełen pożądania

"Tramwaj zwany pożądaniem" - reż. P. Kruszczyński - Teatr Miejski w Gdyni

W mieście kojarzonym z trolejbusami pojawi się pierwszy tramwaj! "Jeździć" nim będziemy już od 9 października z przystanku Teatr Miejski. Wszystko za sprawą Tennessee Williamsa i Piotra Kruszczyńskiego.

- "Tramwaj zwany pożądaniem" opowiada o bardzo aktualnym w naszych czasach przewartościowaniu - o rolach społecznych jakie musimy spełniać, o rozchwianiu więzi międzyludzkich, czy o funkcjach "przeznaczonych" dla kobiet i mężczyzn - mówi reżyser nowej premiery Teatru Miejskiego, Piotr Kruszczyński. - Moim zdaniem ta sztuka mówi nie tyle o pożądaniu, co o pragnieniu bycia sobą, odnalezienia swojego prawdziwego "ja", nawet jeśli osiągnięcie tego stanu powoduje bolesne rozczarowanie. Poruszymy również kwestie kobiecej emancypacji i problemów, z jakimi spotyka się współczesna kobieta pragnąca pogodzić karierę i życie osobiste.

"Tramwaj zwany pożądaniem" to najsławniejszy tekst Tennessee Williamsa, jednego z najważniejszych amerykańskich dramaturgów XX wieku. Chociaż Williams pisał teksty dramaturgiczne jeszcze przed II wojną światową, dopiero "Tramwaj..." napisany i wystawiony w 1947 roku na Broadwayu przez wybitnego specjalistę od produkcji broadwayowskich Elię Kazana, przyniósł mu światowy rozgłos. Podobnie było z aktorami, którzy w spektaklach Kazana stawiali swoje pierwsze aktorskie kroki - Marlonem Brando, Karlem Maldenem, czy Jessicą Tandy. Reżyser cztery lata później przeniósł dzieło Williamsa na ekran filmowy, rozpoczynając nowy rozdział popularności sztuk Tennessee Williamsa. Sam autor dramatu współtworzył scenariusz na podstawie swojego tekstu, za co dostał nagrodę Pulitzera i został nominowany do Oscara.

Film "Tramwaj zwany pożądaniem" w reżyserii Elii Kazana okazał się kasowym przebojem, nominowanym do Oskara w 14 kategoriach. Ostatecznie otrzymał cztery statuetki, z których trzy przypadły aktorom - Karlowi Maldenowi (Mitch), Kim Hunter (Stalla) oraz Vivien Leigh, czyli słynnej Scarlett O`Hara z "Przeminęło z wiatrem" za pierwszoplanową rolę Blanche DuBois. Filmowa rola Stanleya Kowalskiego posłużyła zaś za trampolinę do światowej kariery jednemu z czołowych amantów XX wieku - Marlonowi Brando.

Pozostałe ekranizacje dramatu Tennessee Williamsa pozostały w cieniu filmu Elii Kazana. Tak było z argentyńską wersją "Tramwaju..." z 1956 roku, ze szwedzką adaptacją Bo Widerberga z 1981 roku, a także z amerykańską próbą Johna Ermana (1984).

Jednym z ostatnich filmowych nawiązań do "Tramwaju..." jest "Wszystko o mojej matce" Pedro Almodóvara, w którym jedna z bohaterek zabiera swojego syna na tę sztukę, co pośrednio staje się przyczyną tragedii zawiązującej akcję filmu.

W polskim teatrze Tennessee Williams cieszył się i wciąż cieszy wielką popularnością (w repertuarze Teatru Wybrzeże jest jego "Słodki ptak młodości" w reż. Grzegorza Wiśniewskiego ze świetną kreacją Doroty Kolak). "Tramwaj zwany pożądaniem" w latach 50. na warsztat brali najwybitniejsi polscy reżyserzy. Polską prapremierę "Tramwaju..." w 1957 roku na podstawie jedynego do dziś polskiego tłumaczenia autorstwa Eugeniusza Cękalskiego przygotował Zbigniew Hübner, a w rolę Stanleya wcielił się Eliasz Kuziemski. Rok później za tekst Williamsa zabrał się Aleksander Bardini - najpierw w krakowskiej PWST, by w 1959 roku wystawić go w warszawskim Teatrze Ateneum z Józefem Duriaszem w roli Mitcha.

Z innych realizacji "Tramwaju..." warto wymienić spektakl Mariusza Grzegorzka Teatru im. Stefana Jaracza w Łodzi (1998) oraz przedstawienie Wiktora Rubina z 2006 roku w Teatrze Polskim w Bydgoszczy.

Spektakl Teatru Miejskiego w Gdyni będzie 22. polską realizacją sztuki Tennessee Williamsa.

Łukasz Rudziński
www.trojmiasto.pl
7 października 2009

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia