Trochę jakby się skradała

"Strzępy" - aut. Igor Krupczyński - reż. Tatiana Malinowska - Teatr "Nie Ma" w Szczecinie

„STRZĘPY" - to spektakl Teatru „Nie Ma" w reżyserii Tatiany Malinowskiej-Tyszkiewicz, grany na studenckiej scenie Uniwersytetu Szczecińskiego.

Bohaterami przedstawienia jest para młodych ludzi. Na początek poznajemy fragmenty ich codziennego życia. On odbiera telefon w sprawie widzenia się z córką. Próbuje negocjować warunki spotkania, jednak bezskutecznie. Chodzi cały czas niespokojnie.

Wtedy pojawia się Ona, wchodzi do mieszkania trochę jakby się skradała.
Spotyka się z pretensjami z jego strony i pytaniami. Od początku jest to niełatwa relacja.
Oboje próbują ratować ten związek na swój sposób. Jednak kłótnie o byle co, zakupy lub nawet wspólne wyjście na kawę, utrudniają porozumienie.
Każde z nich ma oczekiwania, które ich zawodzą.
On w międzyczasie szuka rymu do hiphopowej zwrotki. Powtarza w rytmie zdanie i zapisuje na kartce jej słowa. Żartują między sobą i spędzają razem czas. Jest miło, mają plany na przyszłość i wspólne życie. Jednak kolejne ataki jego agresji, i jej pretensji stają się coraz częstsze.
Ich relacja to nieustanna huśtawka nastrojów, którą podkreśla pojawiający się w tle nieprzyjemny dźwięk rozrywania na strzępy papieru lub szmat.
Mimo wszystko chłopak nie pozwala odejść dziewczynie, tym bardziej, że spodziewa się dziecka. Obiecuje, że pójdzie do pracy i zapewni im dobre warunki życia. Tymczasem prowadzą życie bez pieniędzy, a ona szuka wsparcia i przyznaje się do depresji.
Ich relacja zaczyna być pełna troski. Umilają sobie czas i mają dobry nastrój przy wspólnym przekazywaniu sobie skręta z marihuaną. Jednak, gdy wydaje się, że jest już dobrze, pojawiają się oskarżenia i niedowierzania w pozytywne plany na przyszłość.

Kolejny dźwięk rozrywa ciszę po kłótni, podkreślając kryzysowe momenty ich relacji.
Na koniec chłopak zostaje sam, choć starał się pokonać swoje demony, ekspresyjne
wyrażając swoje intencje, frustracje i nadzieje.

Ta niełatwa relacja młodych ludzi, ich zmagania się z osobistymi i życiowymi problemami została dobrze przedstawiona przez aktorów teatru studenckiego.
Do końca utrzymana w napięciu i oczekiwaniu, jak ich losy się potoczą dalej.
To historia wiarygodna, kończąca się, tak jak się zaczęła, jego telefonem w sprawie widzenia córki.

(-)
Materiał organizatora
5 lutego 2025

Książka tygodnia

Wyklęty lud ziemi
Wydawnictwo Karakter
Fanon Frantz

Trailer tygodnia

Wodzirej
Marcin Liber
Premiera "Wodzireja" w sobotę (8.03) ...