Tryptyk o ludzkiej naturze

"Rodzaje życzliwości" (Kinds of Kindness) - scen. Yorgos Lanthimos, Efthymis Filippou - reż. Yorgos Lanthimos – USA, GBR, IRL

"Rodzaje życzliwości" to kolejne filmowe arcydzieło Yorgos'a Lanthimos'a zmuszające widza do refleksji nad ludzką naturą, a co za tym idzie, konfrontacji z ciemnymi zakamarkami własnej duszy. Jest to filmowa epopeja, która w nader barwny sposób obnaża niepokoje, rozłamy oraz kontrowersje ludzkiej osobowości.

Na to filmowe dzieło składają się trzy, fabularnie niezwiązane ze sobą, historie, z czego każda z nich jest osobną refleksją dotyczącą ludzkiej natury. Doskonałym posunięciem jest fakt, iż w każdym z mikro-seansów występują ci sami aktorzy. Te same twarze zabarwione innymi rolami nadają uniwersalności przedstawianym historiom, równocześnie ukazując kunszt samych aktorów. Możliwość zobaczenia jak zmieniają się postacie grane przez te same osoby znacząco wzbogaca odbiór filmu, sprawiając, że przedstawione postawy są zarówno jednostkowe jak i uniwersalne.

Pierwsza z opowieści porusza problem ucieczki od wolności. Jest to obraz mężczyzny wyrzuconego z raju i skazanego na całkowitą wolność oraz odpowiedzialność za swoje życie. Jeden sprzeciw wyzwala go ze złotej klatki skazując równocześnie na brzemię kształtowania własnej egzystencji. Znika determinizm, a zamiast niego nadchodzi przerażająca wolność pociągająca za sobą niepowodzenia, zagubienie, niepewność oraz bezbrzeżną samotność. Jest to opowieść o rozpaczliwej chęci powrotu do ściśle zaplanowanego i wyreżyserowanego życia, które chroni przed samodzielnym myśleniem czy obowiązkiem mierzenia się z chaosem rzeczywistości. Ukazany przez Lanthimos'a obraz zmusza do egzystencjalnej refleksji nad własną sprawczością, konsekwencją adamowego buntu oraz nad problemem jakim jest ciężar wolności.

Druga z mikro-historii porusza problem ofiarowania się; oddania i poświęcenia bez oczekiwania jakiejkolwiek zapłaty. Jest to opowieść o byciu pożeranym przez drugą osobę w imię służalczego pragnienia zaspokojenia jej potrzeb. To wyjątkowo przejmujący obraz cichego męczeństwa bez świadków. Jest to historia o niemożności zaspokojenia innej osoby swoją miłością i poświęceniem. Oddaniu się w ofierze, która nie zostanie uświęcona, wręcz przeciwnie, spotka się z odrzuceniem i pogardą. Jest to nowe odczytanie mitu o Prometeuszu, który poświęcił się w imię człowieka.

Ostatnia z mikro-historii jest zaś propozycją odpowiedzi na pytanie, co by się stało, gdyby Chrystus pojawił się w naszej rzeczywistości. Jest to nader gorzkie ukazanie chęci wykorzystania specyfiki drugiej osoby; uprzedmiotowienia i zawłaszczenia czyjegoś życia na rzecz niejasnej idei. To nader smutna historia kultu, który neguje jednostkową tożsamość. Ludzie pozbawieni zostają własnej specyfiki na rzecz powierzonych im zadań. Stają się wyłącznie przedmiotami mającymi odegrać swoje bezosobowe role, nieczyści zaś i bezużyteczni skazani są na wygnanie oraz zapomnienie. Jest to opowieść o utracie wartości jako jednostka w obliczu wyższego, choć niesprecyzowanego dobra ogółu. Zatracenia prawa do indywidualnego życia na rzecz nigdy niewypowiedzianych idei.

Wszystkie te mikro-historie składają się na jedno niesamowite dzieło, które bawi, smuci, zaskakuje oraz zachwyca. Jest to niezwykła epopeja będąca jednym z najważniejszych wydarzeń filmowych tego roku.

To film, który nie tylko należy obejrzeć, trzeba również pozwolić mu całkowicie się pochłonąć.

Aleksandra Sierka
Dziennik Teatralny Wielkopolska
5 września 2024

Książka tygodnia

Wyklęty lud ziemi
Wydawnictwo Karakter
Fanon Frantz

Trailer tygodnia

Wodzirej
Marcin Liber
Premiera "Wodzireja" w sobotę (8.03) ...