Trzy polskie nominacje
International Opera Awards: 2024Aleksandra Kurzak, Piotr Beczała i polsko-ukraiński dyrygent Yaroslav Shemet znaleźli się wśród tegorocznych nominowanych do International Opera Awards. Nazwiska zdobywców operowych Oscarów poznamy 2 października na gali w Monachium.
Tradycji stało się zadość. Od lat polscy artyści oraz nasze teatry zdobywają nominacje, a potem statuetki tej szczególnie ważnej nagrody w świecie opery. W tym roku pierwszy krok został zrobiony, trójkę nominowanych już mamy, teraz trzeba czekać na werdykt elektorów, czyli dyrektorów, menedżerów i krytyków operowych ze świata.
Piotr Beczała kandydatem do nagrody widzów
Piotr Beczała pierwszą nominację do operowego Oscara zdobył w 2013 roku, gdy International Opera Awards wręczano po raz pierwszy. Pięć lat później zwyciężył w kategorii: najlepszy śpiewak, a ponadto nominacji miał w różnych latach kilka. Rok temu znalazł się w dziesiątce śpiewaków ubiegających się o nagrodę publiczności. To prestiżowy i odmienny od innych operowy Oscar, w tej kategorii przyznają go nie jurorzy, ale widzowie w głosowaniu internetowym.
Obecnie Piotr Beczała otrzymał ponownie taką nominację i jak zawsze konkurentów ma znakomitych. Na Polaka może głosować każdy. Głos można oddać pod tym adresem.
Oscarową nagrodę publiczności ma już Aleksandra Kurzak. Zdobyła ją w 2015 roku ex aequo ze znakomitym tenorem Jonasem Kaufmannem. Teraz ma szansę na drugie wyróżnienie, znalazła się wśród sześciu artystek nominowanych w kategorii: najlepsza śpiewaczka.
Yaroslav Shemet wschodzącą gwiazdą opery
Szczególnie jednak cieszy dostrzeżenie osiągnięć 28-letniego dyrygenta Yarosłava Shemeta. Shemet urodził się w Ukrainie, w wieku 13 lat przyjechał do Polski, nie znając języka polskiego. W naszym kraju skończył studia i z Polską związał swoją artystyczną karierę.
Yarosłav Shemet od 1 stycznia 2023 roku jest dyrektorem muzycznym Opery Bałtyckiej. Pracę w gdańskim teatrze łączy zresztą z funkcją szefa muzycznego Filharmonii Śląskiej. W Operze Bałtyckiej przygotował szereg interesujących premier: „Króla Rogera" Szymanowskiego, „Łaskawości Tytusa" Mozarta, „Latającego Holendra" Wagnera czy „Carmen" Bizeta. W minionym sezonie zebrał też bardzo dobre recenzje po premierze „Cosi fan tutte" Mozarta w Operze Narodowej. Yaroslav Shemet został nominowany w kategorii: wschodząca gwiazda.
Sukcesy teatrów czeskich
International Opera Awards przyznawane są w 16 kategoriach. Otrzymują je śpiewacy, reżyserzy, scenografowie, dyrygenci, teatry operowe i festiwale. Nagradzane są również płyty i premiery na scenach europejskich i amerykańskich, ale wśród tegorocznych nominowanych jest też organizacja Asia Opera Alliance, wspierająca śpiewaków azjatyckich.
My powinniśmy natomiast zwrócić uwagę na tegoroczne sukcesy teatrów czeskich, bo o życiu operowym w Czechach polscy widzowie wiedzą w gruncie rzeczy niewiele. I chyba należy tę lukę nadrobić - w kategorii: najlepszy teatr operowy znalazła się narodowa scena Czech – Narodni Divadlo z Pragi, wśród najlepszych festiwali jest Smetana Opera Cycle z Opery Morawsko–Śląskiej z Ostrawy. A wśród inscenizacji nominowanych w kategorii najlepsza prapremiera znalazła się opera „Here I Am Orlando", którą Ľubica Čekovska skomponowała na kanwie powieści Virginie Woolf „Orlando". Utwór wystawił Teatr im. Janáčka w Brnie.
Wręczenie operowych Oscarów zaplanowano 2 października. Co roku takie gale odbywają się w innym teatrze. W ubiegłym roku gospodarzem uroczystości był Teatr Wielki – Opera Narodowa, teraz będzie to Staatsoper w Monachium.