Trzy różne propozycje estetyczne na początek

15. Międzynarodowy Festiwal Teatralny Maski

Trzema premierami rozpoczął się w czwartkowy wieczór XV Festiwal Teatralny Maski. Na początek: słuchowisko radiowe, teatr tańca i dość mroczny spektakl na granicy eksperymentu. Trzy różne propozycje estetyczne

Słuchowiska Kuby Kaprala i Jacka Kolasy "Miasto warte słuchania" nie słyszałem, a z dwóch pozostałych premier stawiam na "Prowincje", autorski spektakl Natalii Draganik zrealizowany ze Sceną Tańca Współczesnego działającą w MDK nr 2 w Poznaniu.

Draganik zadała swoim młodym tancerzom bardzo trudne zadanie: czym jest dla nich prowincja? Pierwsze skojarzenie wieś, drugie - taniec ludowy, następne wiejskie wesele... Ale z czasem obrazy zacierają się, przestają być tak jednoznaczne i oczywiste. W narracji teatralnej i ruchowej tytułowe prowincje dają się zauważyć w zachowaniach, w stereotypach, które dotyczą także ludzi żyjących w wielkich miastach, subkulturach. Prowincja - co dowodzą nie tyle w autorskich wypowiedziach pod koniec spektaklu (wideo)  jest przede wszystkim w głowie człowieka. I trudno się od niej uwolnić.

Spektakl ma świetne tempo, intrygującą dramaturgię. Brakuje czasami techniki i precyzji w tańcu, ale trzeba pamiętać, ze jest to dobrze wyszkolona, ale jednak grupa tancerzy amatorów.

Przedstawienie zaprezentowane przez Julisytuacje Grupa jest tak samo przegadane, jak tytuł, który brzmi: "Ptak niebiesko-zielono-biało-czerwono-różowo-czarny na srebrnym tle". Julia Szmyt i Kajetan Hajkowicz znaleźli ciekawy temat a właściwie kilka do teatralnej rozmowy, ale zabrakło im dystansu, zabrnęli w jakąś manierę gadania i upajania się tym, o czym się gada. Nawet suspens (nie zdradzę go) nie zadziałał na koniec.

Stefan Drajewski
Polska Głos Wielkopolski
10 grudnia 2011

Książka tygodnia

Wyklęty lud ziemi
Wydawnictwo Karakter
Fanon Frantz

Trailer tygodnia

Wodzirej
Marcin Liber
Premiera "Wodzireja" w sobotę (8.03) ...