Tylko dla odważnej publiczności

10. Brave Festival - przeciw wypędzeniom z kultury

Brave Festival to jedyna okazja, żeby poznać nieznanych artystów, którzy przyjadą do Polski z najdalszych zakątków świata. - To będzie niesamowite przeżycie zobaczyć ich na własne oczy. Czeka nas wyjątkowa edycja – mówi Grzegorz Bral, dyrektor Brave Festival.

„Święte ciało" – skąd pomysł na hasło tegorocznej edycji Brave?

Grzegorz Bral, dyrektor Brave Festival: - To hasło jest jednocześnie ironiczne i zakorzenione głęboko w duchowości. Z jednej strony żyjemy w czasach kultu ciała, poświęcamy mu bardzo dużo uwagi. A przecież ciało nieustannie się zmienia, młodości nie uda się zatrzymać. Z drugiej strony jest też ciało ukryte pod tą konsumpcyjną powierzchnią, ciało, które prowadzi do sensownego życia. Ten inny punkt widzenia pokażemy w czasie festiwalu. W ten sposób chcemy prowokować do refleksji.

Ale właściwie kogo? Czy ludzie chcą poznać inny punkt widzenia?

- Brave to festiwal pokazujący różnorodność myślenia o świecie, w czasie którego trzeba się skonfrontować z innymi racjami. Możemy się z nimi nie zgadzać, ale one istnieją i mają prawo istnieć. Dlatego Brave to festiwal dla odważnej publiczności, która chce się skonfrontować z innym.

Czego możemy spodziewać się w tym roku?

- Brave Festival zawsze, choć w różnych proporcjach, koncentruje się wokół teatru, muzyki i rytuałów. W tym roku program mocniej nawiązuje do tradycji teatralnych. Możemy oczekiwać niezwykłych spektakli tańca i obrzędów, autentycznych ceremonii, w których ciało będzie odgrywało istotną rolę.

Jakieś przykłady?

- W trakcie festiwalu zobaczymy przedstawicieli dawnych obrzędów, a także współczesnych artystów, którzy z bliskiej sobie tradycji czerpią inspirację. Dobrym przykładem jest tu Koffi Kôkô. To mistrz współczesnego tańca, ale również kapłan Voodoo. Do Wrocławia Koffi Kôkô przyjedzie ze spektaklem „Mroczne piękno" i będzie to jedyna okazja, żeby zobaczyć to przedstawienie w Polsce. Niezwykłym wydarzeniem będzie też przyjazd grupy specjalizującej się w jednej z najstarszych – bo pochodzącej aż z IX wieku – indyjskich form teatralno-tanecznych – mudijettu. To będzie niesamowite przeżycie zobaczyć ich na własne oczy. Czeka nas wyjątkowa edycja.

Jak to?

- Przyjadą artyści z całkiem różnych biegunów kultury. Pomyśleliśmy, że warto byłoby ich ze sobą zestawić. W ten sposób w programie znalazły się artystyczne konfrontacje. Będą polegały na zaimprowizowaniu przez artystów wspólnego występu lub po prostu dyskusji o swojej twórczości. Wspomniałem też, że część ze spektaklami poprzedzi przegląd filmowy, a takiego podziału wcześniej nie było. Tegoroczny Brave będzie dzięki temu jeszcze bardziej wyrazisty – i z uwagi na artystów, i z uwagi na pozostałe festiwalowe wydarzenia.

Ci artyści przyjeżdżają z różnych stron świata. Lądują w Polsce, w zupełnie obcym dla siebie miejscu. Czy to możliwe, żeby poczuć ich kulturę tutaj, wyrwaną z pierwotnego kontekstu miejsca?

- Mogę mówić za siebie. Ten festiwal zmienia, dla mnie to zawsze szok kulturowy. Ale chyba na tym to polega. Brave dostarcza niezliczoną liczbę doświadczeń i taki wgląd w różnorodność świata, że musiałbym chyba nieustannie podróżować do tych miejsc, żeby tyle doświadczyć.

No i pytanie, jak bardzo jestem wyczulony na piękno odmienności?

- Warto pamiętać, że własne zmysły, wrażliwość można pobudzić. Indianie Nawaho mają przepiękne powiedzenie: Jeżeli czegoś nie widzisz, to nie znaczy, że tego nie ma. Myślę, że „Święte ciało" jest o tym. Na tym festiwalu będą ludzie, którzy robią coś, czego nie zobaczycie, ale być może przeczujecie.

10. Brave Festival – „Święte ciało" - od 4 do 17 lipca 2014 r. we Wrocławiu.
bravefestival.pl

(-)
dla Dzienika Teatralnego
26 kwietnia 2014
Portrety
Grzegorz Bral

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...