Tyran nowych czasów?

"Król Ryszard III" - 15. Ogólnopolski Festiwal Sztuki Reżyserskiej Interpretacje

Ostatnim konkursowym przedstawieniem XV Ogólnopolskiego Festiwalu Sztuki Reżyserskiej "Interpretacje" w Katowicach był "Król Ryszard III" Williama Szekspira, w inscenizacji Grzegorza Wiśniewskiego.

Spektakl z łódzkiego Teatru im. Jaracza nie zaleca się stylizowaną dekoracją i kostiumami z epoki, nie trzyma się też wiernie tekstu tragedii. Reżyser skomasował niektóre wątki, umieszczając akcję w ascetycznej, głównie szaro-czarnej scenografii, w której dominują schody, ułożone w kształt piramidy i ogromne krzywe lustro na ich szczycie. W tej przestrzeni, niezwiązanej z konkretnym czasem historycznym, króluje tyran Ryszard, zdecydowanie pozbawiony zewnętrznych atrybutów potwora, jakim zwykliśmy go widzieć.

To zmiana w interpretacji dramatu najważniejsza. Ryszard wygląda, jak przedstawiciel władzy, którego wygląd i zachowanie opracował jakiś współczesny specjalista od wizerunku medialnego. Momentami jest nawet na swój sposób elegancko sympatyczny, co zwiększa jego siłę w manipulowaniu dworem i społeczeństwem. Morderstwa pretendentów do tronu są dla niego tak samo "naturalne", jak radość z górowania nad rozentuzjazmowanych tłumem, do którego roli nieoczekiwanie zaangażowana została publiczność. Być może to psychopata, ale być może tylko okrutny cynik, bezwzględnie wykorzystujący strach otoczenia i gorliwość pochlebców.

Znamienny jest jednak finał przedstawienia, w którym Ryszard zostaje na pobojowisku nie tylko sam, ale także samotny. Prawdopodobnie otrząśnie się i podejmie swoją grę na nowo, ale tego możemy się jedynie domyślać w czasie kilkunastu sekund, gasnącego na scenie światła.

Henryka Wach-Malicka
Dzennik Zachodni
19 marca 2013

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia