W Kielcach ruszył nowy teatr. Było dużo śmiechu

"Umrzeć ze śmiechu" - reż. Mirosław Bieliński - Teatr TeTaTeT w Kielcach

Miała bawić i bawiła. Widzowie salę opuszczali z uśmiechami na twarzy, a spektakl nagrodzili owacjami na stojąco. W Dzień Matki aktorska para - Teresa i Mirosław Bielińscy - zainaugurowali działalność Teatru TeTaTeT.

Pierwsza premiera nowego kieleckiego teatru założonego przez aktorską parę za nami. W sobotę, 26 maja w Centrum Biznesu w Kielcach widzowie mogli oglądać pierwszą sztukę Teatru TeTaTeT - "Umrzeć ze śmiechu" Paula Elliotta. Spektakl wyreżyserował Mirosław Bieliński.

Tematem sztuki jest wieczór trzech dojrzałych dam, które spotykają się na brydża. Moment, w jakim je poznajemy, jest szczególny - właśnie wróciły z pogrzebu przyjaciółki Mary,

Główne bohaterki zagrały na teatralnej scenie: Ewa Pająk, Teresa Bielińska oraz Beata Pszeniczna.

jednej z uczestniczek cotygodniowej gry. Okoliczności, w jakich się znajdują, są smutne z początku, jednak wszystko zmienia się w momencie, gdy jedna z dam - Millie (w tej roli doskonała Ewa Pająk) przychodzi na spotkanie z urną wypełnioną prochami zmarłej przyjaciółki.

Od tego momentu rozpoczyna się cykl nieoczekiwanych zdarzeń, po których już nic nie jest takie samo.

Sztuka wyreżyserowana przez Mirosława Bielińskiego faktycznie bawi. Spodoba się fanom czarnego humoru, którego tu nie brakuje. Rozśmieszają kreacje stworzone przez aktorów. Od samego początku idealnie w rolę wchodzi Beata Pszeniczna, która gra nie wylewającą za kołnierz Lenny. Zabawną w swoim oderwaniu od rzeczywistości Millie świetnie oddaje Ewa Pająk. Najbardziej jednak rozśmiesza Andrzej Plata (brawa za taniec) - odkąd tylko pojawia się na scenie, sztuka nabiera komediowego rozpędu.

Premiera została odebrana przez publiczność przychylnie. Spektakl otrzymał owacje na stojąco, a widzowie opuszczali widownię w dobrych nastrojach, z nieukrywanymi uśmiechami.

Spektakl, choć zasadniczo bawi, to także poddaje pod rozwagę sprawy bliskie każdemu - starzenie się, choroby, miłosne niepowodzenia, szarą codzienność. Namawia, by podejść do nich z większym dystansem, zwyczajnie korzystać z życia i mieć z niego trochę przyjemności.

Izabela Mortas
Echo Dnia
2 czerwca 2018

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia