„W królestwie niewypowiedzianej prawdy dźwięku i światła"

„W jej ustach kamienie" - reż. Lemi Ponifasio - MAU - Auckland - Nowa Zelandia

Spektakl „W jej ustach kamienie" Lemiego Ponifasio, będący jednym z przedstawień otwierających festiwal Dialog to nieskończenie piękny, monochromatyczny współczesny obraz. Nawiązuje bezpośrednio do tradycji przekazów mówionych/ustnych maoryskich kobiet i czerpie z moteatea, czyli tworzonych przez nie pieśni. Samoański reżyser zainspirowany poezją Romy Potiki stworzył mistyczne dzieło, które porusza i oddziałuje na wszystkie zmysły – widowisko, które wchłania się całym ciałem.

Zaklinanie przestrzeni

Na ciemnej scenie, która drażni wzrok jedną żarzącą się linią światła pojawiają się niczym duchy kobiety w czerni. Aktorki­pieśniarki rozpoczynają swoją modlitwę­lament­przestrogę w kompletnych ciemnościach. Powoli, wraz z rosnącym natężeniem dźwięku delikatne światło rozświetla ich postaci. Wyprowadzona pieśń wprowadza w trans, przenosi w inną czasoprzestrzeń – rytualną. Kobiety cały czas poruszają dłońmi, niczym ptaki skrzydłami, tak jakby w rękach tkwiła jakaś niezwykła magia, nie tylko w ich głosach. Tak jakby rękami chciały poruszyć rzeczywistość, wpłynąć na nią, bo przecież to właśnie ręce służą do budowania i do przędzenia. W kulturze maoryskiej tradycyjnym zajęciem kobiet było tkanie, które najpewniej dało początek tańcowi poi.

Maoryskie pieśni konkretyzują się także pod postacią rzucanych przez aktorki cieni na tylną ścianę sceny i hipnotyzują tak, jak ich głosy. Biało­czarny obraz wprowadza w trans, a powtarzalne gesty kobiet, niczym rytuał, ciągną w obszary wewnętrznych doznań. Całości, oprócz pieśni, towarzyszą różne, niepokojące, bardzo plastyczne dźwięki, które zaczepiają zmysły, każą być czujnym i skupionym pośród ciemności. To spektakl, w którym nie ma ciszy, albo jest tylko cisza pozorna.

Aktorki pojawiają się w przestrzeni gry w różnych konfiguracjach, czasami chodzą jedna za drugą jak ślepcy, którzy śpiewając prowadzą się wzajemnie. Czasami, stojąc na scenie wykonują te same gesty – wyrzucając w górę jedną rękę, które są jak wiadomość wysyłana w świat, w kosmos.

Czasami zakrywają oczy, jakby nic nie chciały widzieć, czasami grają ich długie włosy, przypominając o ich sensualności.

Tańcząc w ciemnościach

Dziesięć maoryskich kobiet wykonuje taniec poi, który uwodzi pięknem precyzji. Aktorki, trzymając w dłoniach tkane kule na linie, tańczą. Rytmiczny ruch wyraża nieskończoność czasu.

Początkowo stałe tempo zwiększa się i mistyczny rytuał zmierza do końca. Wszystko to odbywa się przy pięknie zaaranżowanym przez Helen Todd świetle, które również staje się aktorem, czy może raczej bohaterem tej opowieści.

Lemi Ponifasio jest nie tylko pomysłodawcą i reżyserem, ale także choreografem i scenografem tej audiowizualnej uczty dla zmysłów. Jego spektakl jest niezwykle estetycznym przeżyciem i chociaż słowa brzmią niezrozumiale, uruchamiają zaklęte rewiry poznania, a poddając się rytmowi przedstawienia można się domyślić, kiedy śpiewana myśl jest skargą, oskarżeniem, złorzeczeniem, wróżbą, protestem...

„W jej ustach Kamienie" – Lemi Ponifasio / MAU – Auckland – Nowa Zelandia
Pomysł, reżyseria, scenografia i choreografia: Lemi Ponifasio
Reżyseria światła: Helen Todd
Kompozycja moteatea: Ria Te Uira Paki, Te Ara Vakaafi, Rangipo Wallace­Ihakara, Mere
Boynton Kompozycja whaikorero/oratorium: Hinerongonui Kingi
Kompozycja poi: MAU Company
Obsada:
Rosie TeRauawhea Belvie, Mere Boynton, Kasina Campbell, Rangipo Wallace­Ihakara, Anitopapa Kopua, Fontaine Ngaropo, Ria Te Uira Paki, Ngareta Ripia, Manuao Ross, Te Ara Vakaafi

Premiera: 7 grudnia 2013 podczas December Dance 2013 w Concertgebouw w Brugii. Specjalne podziękowania: Roma Potiki za Stones In Her Mouth: Poems.

Martyna Dębska
Dziennik Teatralny Wrocław
27 listopada 2015

Książka tygodnia

Wyklęty lud ziemi
Wydawnictwo Karakter
Fanon Frantz

Trailer tygodnia

Wodzirej
Marcin Liber
Premiera "Wodzireja" w sobotę (8.03) ...