W kulturze rozpoczął się Rok Chopinowski

Już niedługo, bo 10 stycznia, w Filharmonii Łódzkiej, w ramach cyklu koncertów "Wielkie Kreacje Chopinowskie", zagra znakomity chiński pianista Lang Lang. Artysta zaprezentuje I koncert fortepianowy e-moll Chopina, z Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Łódzkiej pod batutą Daniela Raiskina. W ramach cyklu można się spodziewać Łodzi także występów Ivo Pogorelića, Rafała Blechacza oraz Garricka Ohlssona. Łódzcy filharmonicy wyjadą też do Austrii. Z Januszem Olejniczakiem trzykrotnie zagrają II koncert: na Festiwalu Chopinowskim w Gaming, w Baden oraz na zamku Esterházych w Eisenstadt.

Jeśli chodzi o chińską supergwiazdę pianistyki, Lang Langa, to na łódzkim koncercie nie zakończy się wkład pianisty w prace nad inicjatywami związanymi z Chopinem. Muzyk podjął się również nagrania ścieżki muzycznej do powstającej w Łodzi produkcji filmowej "Projekt Chopin". Prace nad nagraniami rozpoczną się właśnie przy okazji jego najbliższego pobytu. Na dodatek Lang obejmie kierownictwo nad muzyczną stroną filmu i sam w nim wystąpi. 

"Projekt Chopin" to film animowany, który w kinach ma pojawić się późnym latem. Przygotowuje go w Łodzi, z udziałem łódzkich współpracowników, brytyjska wytwórnia Breakthru. Autorzy "Projektu Chopin" zdecydowali się wykorzystać technikę animacji lalkowej ze zdjęciami aktorskimi. Operatorem kamery jest Krzysztof Ptak, animuje Adam Wyrwas, współreżyserem i scenografem jest Marek Skrobecki, współtwórca Oscarowego " Piotrusia i wilka". Ciekawostką jest koncepcja roli samego Chopina w projekcie. Wykorzystana zostanie wyłącznie jego twórczość, zabraknie natomiast wizerunku kompozytora. Fabułą będzie współczesna historia dwóch młodych warszawiaków podróżujących w fortepianie przez Europę. Utwory Chopinowskie będą towarzyszyć bohaterom w podróży, co podkreślić ma, według Marka Skrobeckiego, ponadczasowość Chopinowskich kompozycji.

Niezależnie od propozycji Breakthru, w studio łódzkiego Se-ma-fora toczą się prace z zakresu developmentu nad produkcją "Serce w murze". Ta pełnometrażowa animacji, oparta na motywach Chopinowskich, przeznaczona do dystrybucji kinowej na całym świecie, ma być gotowa za dwa lata. 90-minutowy film może okazać się największym przedsięwzięciem w historii polskiej animacji.
Zbigniew Żmudzki, szef łódzkiej wytwórni, zdradza szczegóły przyszłej pracy na planie:

- Pracować nad projektem będzie od siedmiu do dziesięciu animatorów. Na razie znany jest udział naszego głównego animatora Krzysztofa Brzozowskiego. Aktualnie prace opierają się na gromadzeniu funduszów, mamy też rozrysowane przykładowe sceny. Dwa tygodnie temu Instytut Chopina podjął decyzję o dofinansowaniu projektu. Pieniądze w wysokości 800 tysięcy złotych uruchomione będą w tym miesiącu. Wciąż pracujemy nad kosztorysem, tniemy wydatki - wyjaśnia.

Autorką scenariusza jest łodzianka Balbina Bruszewska. Wcześniej, na własną rękę, pracowała nad historią o Fryderyku Chopinie. Po tym jak eksperci zasugerowali zmiany w scenariuszu Antoniego Bańkowskiego i Sławomira Grabowskiego, Bruszewska, na motywach pierwotnej wersji, rozpisała fabułę filmu. "Serce w murze" to historia przyjaźni nieograniczonej różnicą w czasie i przestrzeni. W bajkowy sposób wyjaśnia pewne fakty z życia kompozytora.

Jest rok 1824, młody Fryderyk spędza wakacje na wsi, w Szafarni. Dla Fryderyka to kara, jest załamany. To trudny czas również dla Ester, dziewczyny, która w roku 2010 jedzie na wakacje do dworku, w którym przebywał młodzieniec. Piękna sceneria tajemniczego wiejskiego dworu, romantyczna opowieść na pograniczu snu i jawy, przeniesie widza w czas dziecięcego świata przygód. Nagrania do filmu, wykonane na instrumentach z współczesnej Chopinowi epoki, przeplatać będą się z utworami Toma Waitsa. 

- Produkcja powstanie nie tylko w Łodzi, ale również w Szwajcarii, w studio ArhAngel, związanym z grupą finansową, która wyłożyła pieniądze na "Piotrusia i wilka". Prace, które wykona strona szwajcarska, obejmą etap końcowy. Dotyczyć będą głównie obróbki cyfrowej. Scenopis powstanie w momencie, kiedy realizacja będzie pewna na sto procent. W ramach obchodów Roku Chopinowskiego, zaprezentujemy fragmenty filmu i making-off - zapewnia Zbigniew Żmudzki.

O rocznicy pamiętają też teatry. Na 12 czerwcu planowana jest światowa prapremiera opery, opartej na faktach z życia Chopina i George Sand. Jest to pierwsze od 30 lat tego typu przedsięwzięcie w łódzkiej operze, bowiem libretto powstało na specjalne zamówienie. Do współpracy zaproszono mieszkająca w Stanach Zjednoczonych Martę Ptaszyńską, jedną z najbardziej znanych polskich kompozytorek. Jak mówi Marek Szyjko, dyrektor Teatru Wielkiego, przygotowania do wystawienia "Zimy na Majorce" rozpoczęły się w półtora roku temu. W chwili obecnej trwa kompletowanie obsady. Jest już znany odtwórca Chopina - ma nim być Adam Zdunikowski, znakomity tenor Opery Narodowej i Opery Krakowskiej.

Treść opery to podróż Chopina i George Sand na Majorkę, wyspę kojarzoną z rajem. Ich pobyt w nowym miejscu, wbrew oczekiwaniom, staje się koszmarem. Nieprzyjemna atmosfera powoduje, że para zaczyna walczyć o swoją niezależność. Prawdziwym wyzwaniem dla reżysera widowiska, Grzegorza Wiśniewskiego, z pewnością okaże się prezentacja wymiaru emocjonalnego relacji, jakie panowały w głośnym związku pianisty z francuską pisarką.

W tym roku należy się też spodziewać kontynuacji Dni Chopina zainaugurowanych w ubiegłym roku przez Międzynarodową Fundację Muzyczną im. Artura Rubinsteina w Łodzi.

Wydarzeniem w Polsce będzie otwarcie 1 marca Muzeum Chopina w Warszawie. W barokowym pałacu z ogromnymi podziemiami mieścić się będzie największa na świecie kolekcja obiektów związanych z Fryderykiem Chopinem. Zlokalizowane przy ul. Tamka, Muzeum Chopina ma być najnowocześniejszym tego typu obiektem w Europie. Rewitalizacji są także poddawane pałac w Żelazowej Woli, gdzie Chopin się urodził i kościół w Brochowie, gdzie został ochrzczony. Spośród imprez warto wymienić październikowy XVI Międzynarodowy Konkurs im. Fryderyka Chopina oraz sierpniowy VI Międzynarodowego Festiwalu "Chopin i jego Europa".