W piątek ruszają 15 Konfrontacje Teatralne

15. Międzynarodowy Festiwal Konfrontacje Teatralne

Już tylko dwa dni dzielą nas od rozpoczęcia największego w tym roku wydarzenia teatralnego w Lublinie. Najbardziej niecierpliwi teatromani mogą już wręcz odliczać godziny do sobotniego wieczoru, kiedy rozpocznie się pierwszy spektakl tegorocznych Konfrontacji Teatralnych. W tym roku najstarszy lubelski festiwal teatralny obchodzi jubileusz - odbędzie się już po raz 15.

Jubileusz to zawsze zobowiązanie do szczególnej pieczołowitości w przygotowywaniu repertuaru. Spojrzenie na program Konfrontacji pozwala stwierdzić, że organizatorzy rzeczywiście dołożyli starań, aby ściągnąć do Lublina teatry i spektakle naprawdę znaczące. Co najmniej dwa już są wydarzeniami na skalę wykraczającą wręcz poza Polskę. Pierwsza z owych realizacji to spektakl Krzysztofa Warlikowskiego "(A)pollonia", który zobaczymy już w sobotę i niedzielę. To bardzo mocne uderzenie na otwarcie festiwalu. 

Drugi spektakl to "Nasza klasa" Tadeusza Słobodzianka w reżyserii Ondreja Spišáka. Przyjedzie owa realizacja opromieniona blaskiem najważniejszej polskiej nagrody literackiej - Nike, którą dramatowi Słobodzianka przyznano zaledwie kilka dni temu. W nurcie istotnych spraw polskich lokuje się również spektakl "Paranoicy i pszczelarze" poznańskiego Teatru Ósmego Dnia, doskonale znanego uczestnikom poprzednich odsłon Konfrontacji. Bardzo ciekawie zapowiada się obszerny blok spektakli teatrów rosyjskich, a listę gości tegorocznego festiwalu uzupełniają zespoły z Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych.

To jednak jeszcze nie wszystko. Dwa festiwalowe dni - poniedziałek i wtorek - to showcase lubelski. Bardzo dawno nie mieliśmy na Konfrontacjach tak obszernej prezentacji dokonań lubelskiego środowiska teatralnego. Przez dwa wieczory swoje spektakle pokażą: Teatr Osterwy, Teatr Provisorium i Kompania Teatr, Scena Plastyczna KUL, Teatr Centralny, Scena Prapremier InVitro, neTTheatre, Teatr Maat Projekt oraz Justyna Jasłowska. Z najważniejszych zespołów zabraknie jedynie Gardzienic oraz Lubelskiego Teatru Tańca i Grupy Tańca Współczesnego Politechniki Lubelskiej. Choć właściwie LTT w pewien sposób będzie obecny, bowiem Ryszard Kalinowski jest współtwórcą spektaklu "Głód Knuta Hamsuna" Teatru Centralnego, zaś zespół z Politechniki już za miesiąc wystąpi na Spotkaniach Teatrów Tańca. Ale nawet uwzględniając owe nieobecności i tak uważam ów lubelski show-case za wielką wartość. Za swego rodzaju powrót do źródeł; do czasu, gdy festiwal był polem konfrontacji również lubelskich teatrów. Program Konfrontacji uzupełnią codzienne koncerty w festiwalowym klubie "Czarna Owca", projekcje filmów oraz spotkania i dyskusje. Spośród tych ostatnich chciałbym szczególnie polecić sobotnią debatę nad kształtem polskich festiwali teatralnych. Nowa, jubileuszowa odsłona festiwalu zapowiada się atrakcyjnie.

Andrzej Z. Kowalczyk
Kurier Lubelski
15 października 2010

Książka tygodnia

Małe cnoty
Wydawnictwo Filtry w Warszawie
Natalia Ginzburg

Trailer tygodnia