W proch się obrócisz
„A statek płynie" – reż. Wojciech Kościelniak – Teatr Capitol we Wrocławiu – 27.10.2024 r.„A statek płynie" to włosko-francuski film z 1983 roku wyreżyserowany przez Federico Felliniego. Film zdobył liczne nagrody, opowiada historię grupy ludzi, którzy zebrali się na pokładzie statku i wyruszyli w rejs, aby uczestniczyć w uroczystości pogrzebu wybitnej śpiewaczki operowej.
Wojciech Kościelniak, twórca, który na deskach Teatru Muzycznego Capitol zrealizował wiele spektakli ponownie zapełnia widownię. Jak pisze o nim sam Teatr Capitol reprezentuje on nowe myślenie, poszukuje nowej drogi, która będzie odpowiedzią na występujący deficyt pomiędzy klasyczną operą czy operetką a typowym broadwayowskim musicalem.
Ponad 50 osób w obsadzie, aby stworzyć i przedstawić widzowi historię Edmei Tetui, śpiewaczki operowej. W zasadzie powinnam powiedzieć nie tyle historię jej życia co bardziej pogrzebu.
Akcja spektaklu toczy się w 1914 roku, widzimy jak grono ludzi wyrusza statkiem z Neapolu w rejs, a wszystko po to, aby spełnić ostatnie życzenie Edmei Tetui.
Spokój zakłóca jednak pojawienie się na pokładzie serbskich uchodźców, a także fakt zamachu na arcyksięcia Franciszka Ferdynanda w Sarajewie.
Po raz kolejny zachwyca mnie w Teatrze Capitol scenografia oraz choreografia. Wydaje się, że to właśnie obraz wychodzi na pierwszy plan, pozostawiając dialogi w tyle. Elementy scenografii oddają rzeczywisty rozmiar rzeczy robiąc tym ogromne wrażenie. Światło przy tym również staje się ważnym elementem, dzięki temu sceny odbijają się większym echem.
Za scenografię odpowiada Mariusz Napierała. Scenograf, inscenizator i grafik. W 2000 r. ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Gdańsku na Wydziale Malarstwa i Grafiki wraz ze specjalizacją ze scenografii. Za choreografię odpowiada natomiast Mateusz Pietrzak. Dyplomowany tancerz, choreograf i pedagog tańca. Były tancerz formacji SPOKO, z którą zdobył tytuł Wicemistrza Świata w hip hopie.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że całość przedstawienia jest niezwykle estetyczna, dużą rolę odgrywają tutaj również kostiumy.
Każdy aktor jest ubrany z niezwykłą precyzją i dbałością o szczegóły, każdy strój w pełni oddaje charakter granej postaci. Za kostiumografie odpowiada Martyna Kander, scenografka, kostiumografka. Absolwentka Wydziału Sztuki Nowych Mediów i Scenografii Warszawskiej ASP.
Muzyka Mariusza Obijalskiego jest kwintesencją całej historii, widz co prawda nie widzi muzyków, ponieważ skrywają się oni w kanale orkiestrowym, jednak muzyka grana na żywo, stworzona specjalnie na potrzeby przedstawienia zrobiła na mnie ogromne wrażenie.
Jeśli moje wyjście do teatru miałabym podsumować w paru słowach, to powiedziałabym, że na pewno wrócę jeszcze na „A statek płynie".