W sieci niebezpiecznych intryg

„Niebezpieczne związki" - chor. Arturs Maskats i Krzysztof Pastor - Opera Nova w Bydgoszczy

Ambitne oraz imponujące układy taneczne Krzysztofa Pastora w wykonaniu Baletu Opery Nova. Miłość, niewinność, zazdrość, intrygi oraz siła niszczenia zawarta w kompozycji Artursa Maskatsa. Prowadząca orkiestrę Agnieszka Nagórka oddaje niezwykłe wyczucie dramatyzmu i teatralności zawarte w warstwie muzycznej. Oszczędna w formie i barwach sceneria zaprojektowana przez Annę Kontek wzmacnia klimat przedstawienia.

„Niebezpieczne związki" to spektakl obrazujący wszystko to, co przepływa przez ludzką duszę i odsłaniający jej najniebezpieczniejsze zachowania. Ale też ujawnia ukrytą w niej niewinność, skromność, pragnienie przeżycia miłości nie wolnej od fizycznego pożądania. Maskats i Pastor wspólnie konstruując to muzyczno-baletowe arcydzieło, oparli jego narrację na epistolograficznej powieści Pierre'a Choderlos'a de Laclos'a pod tym samym tytułem. I co najistotniejsze, zachowując osadzenie postaci w ich naturalnych sytuacjach i zdarzeniach życiowych, przetransformowali fabułę w emocje, oczekiwania i zachowania.

Tak rozbudowana warstwa psychologiczna rzuca wyzwanie nie tylko kompozytorowi i choreografowi, ale przede wszystkim tancerkom i tancerzom. Wyrażenie ciałem, gestem, mimiką wewnętrznych przeżyć i zharmonizowanie ich z muzyką jest perfekcyjne. Zawiązywaniu intryg towarzyszą złowieszcze stukania czy gwałtowne kulminacje dźwięków. Klawesyn traci swą harmonię i brzmi łamiącymi się, pełnymi zgrzytów dźwiękami. Łagodnie brzmiący akordeon przywołuje obrazy kojarzące się z uszczęśliwionym sercem, francuskimi klimatami, w których przeszłość miesza się ze współczesnością.

Solista Baletu Opery Nova, Rafał Tandek obsadzony w roli Wicehrabiego de Valmont oraz solistka Angelika Wojciechowska jako Markiza de Metreuil lśnią niczym gwiazdy w spektaklu. Technika, wyczucie muzyki, solowe popisy oraz duety tworzone z pozostałymi bohaterami tej scenicznej opowieści prezentują w ich wykonaniu najwyższy sceniczny poziom. Rafał Tandek urzeka tańcem i grą aktorską. Brawo! Jest wprost stworzony do tej roli. Na nim widz skupia swą uwagę, odczytując wyrażane przez niego emocje. Angelika Wojciechowska, w roli markizy prezentuje całą gamę emocji, które w sposób niezwykle czytelny wyraża gestami i tańcem, a ich odczytywanie odsłania siatkę jej intryg i niegodziwości, zabawy oraz gry ludzkimi emocjami.

Piękny portret psychologiczny tworzy solistka Baletu Opery Nova - Mizuki Higashino jako Madame de Tourvel. O ile Rafał Tandek oraz Angelika Wojciechowska kreują na scenie bardzo wyraziste osobowości, imponując uchwyceniem najbardziej charakterystycznych dla nich cech charakterologicznych, o tyle Mizuki Higashino ujawnia z niespotykaną wrażliwością w gestach i w tańcu pełne tajemnic wnętrze kreowanej postaci.

Interesująco kreuje postać młodziutkiej Cecile de Volanges, solistka Olga Makari. W niezrównany sposób buduje niejednoznaczną postać, w której niewinność kontrastuje z pragnieniem przeżycia miłości. Znakomicie prezentuje się w duetach z Wicehrabią i Kawalerem Danceny, w roli którego wystąpił Artem Rybalchenko, który imponuje pod każdym względem techniką wykonawczą. Warto tu przypomnieć, że dwa lata temu, tancerz został zwycięzcą Konkursu „Młody Tancerz Roku 2021".

Jest w tym spektaklu scena jak ze snu. A jest nią pojedynek pomiędzy Kawalerem Danceny a Wicehrabią de Valmont. Artem Rybalchenko oraz Rafał Tandek prezentują starcie pomiędzy młodziutkim kawalerem a dojrzałym uwodzicielem. Ich spowolnione ruchy podczas walki tworzą nadrealną atmosferę na granicy życia i śmierci. Są jak pieśń o miłości i zazdrości, w której nie ma zwycięzcy ani pokonanego. A kiedy Wicehrabia pada, śmiertelnie ugodzony, odnosi się wrażenie, że czas się zatrzymał. Dla wszystkich, którzy zostali schwytani w śmiertelną sieć intrygi, razem z jej autorami.

Nie byłoby tego tak wyjątkowego klimatu spektaklu bez kontratenora Jakuba Foltaka, którego fantastyczne brzmienie jego głosu dodaje kolorytu emocjonalnego w relacji pomiędzy Wicehrabią a Markizą. Podobnie idealnie brzmiące solo klawesynowe w wykonaniu Marty Szymańskiej oraz akordeonowe fale zharmonizowanych dźwięków Macieja Drapińskiego, płynnie brzmią z orkiestrą.

Całość przedstawienia spina scenografia i kostiumy Anny Kontek, tworzącej dla wielu teatrów muzycznych na świecie. To one wchodzą w dialog z choreografią i muzyką, i to one określają postaci. Czerń kostiumu Wicehrabiego de Valmont podkreśla jego brak skrupułów oraz dojrzałość, a odcienie niebieskiego „rozjaśniają" młodzieńczość Kawalera Danceny. Podobnie tancerki i tancerze w układach zespołowych ubrani zostali w kostiumy nawiązujące w stylu i w kolorze do mody osiemnastowiecznej Francji. Lecz w świetle reżyserowanym przez doświadczonego Macieja Igielskiego, kostiumy zmieniają swoje barwy, raz to nadając im pełen dramatyzmu klimat, innym znów razem wydobywając z postaci emocje i subtelności charakteru.

Podobnie jest z niemal monumentalną architekturą scenografii. Jej oszczędne formy i grafitowe, szare odcienie nadają spektaklowi klimat surowości, stając się tłem dla eksplodujących namiętności oraz intryg.

Spektakl „Niebezpieczne związki" z choreografią Krzysztofa Pastora w niezrównany sposób odsłonił potencjał Baletu Opery Nova, który staje się dumą Bydgoszczy. A obecność podczas premierowego wieczoru kompozytora Artursa Maskatsa, podniosła rangę tego baletowego święta, tworząc wyjątkową atmosferę.

 

Ilona Słojewska
Dziennik Teatralny Bydgoszcz
13 listopada 2023

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia