W św. Janie będą się działy rzeczy wielkie i wspaniałe

rozmowa z Larrym Ugwu

"Wiem, że powstaje bardzo ważny obiekt artystyczny, miejsce, w którym będzie odbywać się wiele wspaniałych imprez, na bardzo wysokim poziomie artystycznym i organizacyjnym, należących do różnych dziedzin kultury" - mówi dyrektor Nadbałtyckiego Centrum Kultury w Gdańsku, Larry Ugwu

Jakie nadzieje wiążesz z otwarciem Centrum św. Jana po paru latach remontu?

Mam wielkie nadzieje, ale powiem więcej, wiem, że powstaje bardzo ważny obiekt artystyczny, miejsce, w którym będzie odbywać się wiele wspaniałych imprez, na bardzo wysokim poziomie artystycznym i organizacyjnym, należących do różnych dziedzin kultury. Ale to będzie nie tylko centrum życia kulturalnego promieniujące,
mam nadzieję, na całą Polskę, ale także obiekt turystyczny, atrakcja dla wycieczek i indywidualnych podróżników.

Co ich będzie przyciągało do św. Jana?


Przede wszystkim architektura odbudowanego budynku kościelnego, która jest wspaniała, godna podziwu. Ale przede wszystkim odzyskujemy obiekty ruchome, które były na wyposażeniu kościoła. Chodzi przede wszystkim o zabytkowe ołtarze, ale nie tylko. Ten wystrój będzie niezwykle atrakcyjny dla turystów. W budynku będzie się mieścić także Muzeum Teatralne, które na pewno przyciągnie zwiedzających i będzie miało dużą wartość historyczną.

Jeśli chodzi o imprezy kulturalne, czy będą dominowały muzyka i plastyka, tak jak to było w św. Janie przed remontem?

Taki profil będziemy utrzymywać, z bardzo dużą dbałością o poziom organizowanych wydarzeń. Podniesiemy wyżej poprzeczkę w porównaniu z poprzednimi latami. Będą to zresztą nie tylko imprezy firmowane przez Nadbałtyckie Centrum Kultury. Przygotowywane będą we współpracy z innymi instytucjami, agencjami, organizacjami pozarządowymi. Siłą św. Jana będzie też najlepsze, najnowocześniejsze w Polsce nagłośnienie i oświetlenie.

Czy ponowne otwarcie św. Jana zmieni coś w funkcjonowaniu samego Nadbałtyckiego Centrum Kultury?


W sensie organizacyjnym nie zmieni się nic. Święty Jan jest i pozostanie integralną częścią NCK. Nawet nie oddziałem, po prostu częścią. Tu nie chodzi o strukturę, tylko o nową dynamikę, którą dostaniemy po otwarciu św. Jana. Podniesie się ranga tego miejsca, będą o wiele większe możliwości organizacyjne i techniczne. Ta zmiana będzie skłaniała do tworzenia w św. Janie rzeczy wielkich i zapadających w pamięć uczestników na długie lata.

Tomasz Rozwadowski
Dziennik Bałtycki
25 maja 2011
Portrety
Pierre Marivoux

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...