W Teatrze Lalki Tęcza dzieją się takie historie
Przegląd sezonu - Trzy Teatry w Słupsku 21-27.03.2024 - / Nowy Teatr / Teatr Lalki Tęcza / Teatr RondoCzy to możliwe, by czterej rozbójnicy opowiadali bajki?! W Teatrze Lalki Tęcza dzieją się takie historie.
Krzepkie chłopy, mają zgryźliwy, gburny język i nie lepsze zachowanie. Myślą o łupach, skarbach i misce jedzenia.
A tymczasem ich czterokołowy wóz drewniany, skrywa płaczącego niemowlaka. Sprawa niewesoła, co robić?!
„O trzech zaklętych królewnach, czyli opowieści rozbójników" - reż. Lucia Svobodová - Teatr Lalki Tęcza w Słupsku
Mieli znaleźć skarb, a trafiło im się dziecko.
Próbują temu zaradzić. Jeden z brodą gra na bouzuki irlandzkim, chudy wysoki na długiej fujarce, a trzeci kołysze dziecko w koszyku. Na jakiś czas to wystarczy, ale co dalej? Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, bo okazuje się, że to dziewczynka. Plany na wychowanie małego rozbójnika stają się nieaktualne. Jak zatem leśni hajducy mają zaopiekować się maleństwem? Kapitan drużyny rozważa, że należy opowiedzieć jakąś bajkę.
A dla dziewczynki najlepiej o królewnach i ich przygodach. Tym sposobem harde rzezimieszki, swoim niezgrabnym językiem i trochę piskliwym głosem, starają się przedstawić, aż trzy królewny – Śnieżkę, Różyczkę i Roszponkę. Zadanie frasobliwe i niełatwe. Okazuje się, że królewny mają swoje humory i zachcianki. W ich przygodach pojawia się trzygłowy smok, zatrute wrzeciono, zaczarowane lustereczko, wieża z uwięzioną Roszponką oraz zaklęty rycerz. Podjęty wysiłek przynosi efekty. Dziecko już nie płacze, a widownia mała i duża (dzieci i dorośli), dobrze się bawi. Historia w konwencji zbójnickiej to przewrotny stylistycznie zabieg, gdzie wszystkie królewny, o specyficznym słownictwie, jak nigdzie indziej spotykają się razem.
Spektakl to międzynarodowa produkcja. Słowacka reżyserka i scenografka Lucka Svobodowa napisała dla Teatru Lalki Tęcza, pełną zabawnych perypetii, historię rozbójników, którzy nie radzą sobie z opieką nad dzieckiem i opowiadają niestworzone historie królewien. W rolach zbójów występują słupscy aktorzy – lalkarze. Przedstawienie adresowane dla całych rodzin, od 4 do 100 lat.
reżyseria i scenografia: Lucia Svobodová / muzyka: Miłosz Sienkiewicz / tekst: Naďa Uherová,
tłumaczenie: Michał Tramer / obsada: Maciej Gierłowski, Ivo Bochat, Piotr Merecki, Mikołaj Prynkiewicz
__
„Niebo i dłonie" - reż. Beniamin Bukowski / Teatr Lalki Tęcza
Spektakl opowiada etapy rozwoju bobasa w białych śpioszkach.
Towarzyszy temu mama, która jest jednocześnie współistniejącym drugim bobasem. Ono najpierw gaworzy nieskładnie, a potem jego pierwsze słowo to „momo". Słyszy, że jest gwiazdką z nieba, która spadła na ziemię. Jest jak literka „A" - Alfa, a drugi bobas-mama jak literka „O" - Omega. Postacie rozmawiają między sobą używając formy bezosobowej. Dziecko dziwi się: - Ja to Ja i Ty też jesteś Ja? Słońce zatacza kręgi na niebie, symbolicznie odliczając czas.
Dziecko podrosło do wieku przedszkolnego. Bawi się w piaskownicy. Jest niesforne i kapryśne. Powtarza jestem gwiazdką z nieba, podkreślając swoją podmiotowość. Wita się słowem „halo", a drugie dziecko „hola", w nawiązaniu do literek „A" i „O", które są zmaterializowane na scenie w powiększeniu. „A" ma drabiniaste boki, po których można się wspinać do nieba, a „O" jak się położy poziomo, w środku ma dziurę na piaskownicę, w której można kopać jamę i się w niej schować. W piaskownicy do kopania piasku potrzebne są „łopoty" czyli ręce jak łopatki.
Łopatkami, można też się stukać – tymi na plecach. Podczas przedstawienia dziecko tworzy swoje słowa, ale też poznaje znaczenie podobnych wyrazów i wzajemnych relacji.
Alfa i Omega są "przyjaciołkami", jedno się wspina, drugie kopie w piasku, to jakby metafora do nieba i ziemi, matki i dziecka. Spektakl kończy scena, gdy bohaterowie zakładają czapki z daszkiem i niechętnie, ale jednak kończą etap piaskowej przyjaźni i trzeba iść do szkoły.
Zmienne oświetlenie scenografii, umiejętnie wydobywa nowe walory i konstrukcje rekwizytów scenicznych.
Tworzy atmosferę różnych okoliczności, jakie towarzyszą narracji przedstawienia.
Na krańcach sceny dryfują przeskalowane statki z papieru, w centrum dwie litery „A" i „O", a na niebie jakby chmuro – samoloty z papieru. Spektakl ma charakter dość oryginalny, metaforyczny, który można interpretować na wiele sposobów.
Przedstawienie zrealizowane w koprodukcji Teatru Lalki Tęcza w Słupsku oraz Centrum Sztuki Dziecka
w Poznaniu. Prace nad przekładem wsparł Goethe-Institut. Spektakl dla widzów od lat 4.
tekst: Carsten Brandau, tłumaczenie: Iwona Nowacka
reżyseria: Beniamin Bukowski
scenografia: Natalia Borys, muzyka: Alicja Skrzypiec
obsada: Joanna Stoike-Stempkowska, Mikołaj Prynkiewicz