W Trójmieście zatańczy Moscow City Ballet

podróż po krainie słodyczy i romans bez happy endu

Balet to nie tylko widowiskowy taniec klasyczny - to przede wszystkim piękne historie opowiedziane bez użycia słów. W najbliższym czasie Moscow City Ballet zaprezentuje trójmiejskiej publiczności dwa najsłynniejsze utwory Piotra Czajkowskiego: "Jezioro łabędzie" i "Dziadek do orzechów".

Możemy spodziewać się bajecznego widowiska i zachwycających profesjonalizmem popisów tanecznych.

Moscow City Ballet powstał ćwierć wieku temu, aby promować rosyjski balet na całym świecie. Założyciel oraz dyrektor artystyczny, Wiktor Smirnow-Golowanow od początku przykłada dużą wagę do perfekcji wykonania oraz zachowania najwyższych standardów w zakresie choreografii, scenografii czy kostiumów, dzięki czemu zespół cieszy się dużą popularnością na całym świecie, także w Polsce. Wystarczy wspomnieć ubiegłoroczną inscenizację "Jeziora łabędziego" w Teatrze Muzycznym w Gdyni.

Tym razem Moscow City Ballet wykona "Jezioro łabędzie" dwukrotnie - 5 grudnia o godz. 19:30 w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku (bilety kosztują 120, 150 i 170zł) oraz 17 grudnia o godz. 19 w Hali Gdynia (bilety po 100, 120 i 150 zł).

Balet opowiada historię Odetty, dziewczyny zaklętej w królową łabędzi. Zły czar może z niej zdjąć jedynie szczere uczucie człowieka, który nigdy wcześniej nie wyznał nikomu miłości. Odetta poznaje księcia Zygfryda i zakochuje się w nim ze wzajemnością, jednak zanim padnie wyznanie miłości, do akcji wkracza zły czarownik Rotbart, który ma co do kochanków zupełnie inne plany.

Zarówno historia Odetty, jak i muzyka napisana do tego baletu przez Czajkowskiego stanowią inspirację dla artystów reprezentujących rozmaite dziedziny sztuki. Muzyka z "Jeziora łabędziego" pojawiła się w filmach "Harry Potter", "Billy Elliott" czy bollywoodzkim "Nigdy nie mów żegnaj". O przygotowywaniu inscenizacji "Jeziora łabędziego" opowiada także słynny "Czarny łabędź" z nagrodzoną Oscarem i Złotym Globem Natalie Portman w roli głównej. Zachętą do zabrania dzieci na spektakl może być fakt, że nawet firma Mattel wyprodukowała jego animowaną wersję - "Barbie z Jeziora łabędziego".

Równie baśniowa i trzymająca w napięciu, choć zdecydowanie bardziej radosna jest fabuła baletu "Dziadek do orzechów", który Moscow City Ballet wykona 18 grudnia o godz. 19 w Hali Gdynia (bilety w cenie 100, 120 i 150zł).

To historia małej Klary, która podczas bożonarodzeniowego przyjęcia marzy o tym, żeby szybko dorosnąć i być obdarowywaną kwiatami przez narzeczonego, jak jej starsza siostra. Po rozdaniu prezentów znajduje pod choinką niechcianego przez nikogo Dziadka do orzechów, który podoba jej się tak bardzo, że zasypia tuląc go w ramionach.

Ciąg dalszy baletu to odzwierciedlenie jej marzeń sennych. Klara i Dziadek wspólnie przeżywają niesamowite przygody - od wojny myszy z ołowianymi żołnierzykami, poprzez nagłe wydoroślenie dziewczynki, przemianę Klary w księżniczkę, a Dziadka w księcia, aż po niezwykłą podróż przez krainę słodyczy. Również i ta historia doczekała się wielu ekranizacji, jak np. "Barbie w Dziadku do orzechów" , czy disneyowskie "The Nutcracker" i "Tom and Jerry: A Nutcracker Tale".

Inscenizacje w wykonaniu Moscow City Ballet to jednak przede wszystkim gratka dla koneserów sztuki baletowej, ceniących sobie wysoki poziom wykonawczy (artyści pracują pod czujnym okiem primabaleriny Ludmiły Nerubaszenko) oraz widowiskowe show, przypadające do gustu tym, którzy nigdy wcześniej nie mieli okazji oglądać spektaklu baletowego.

Zabraknie niestety muzyki granej na żywo, ponieważ artyści, jak to mają w zwyczaju, zatańczą do odtwarzanego nagrania. Będzie można za to przekonać się osobiście, na czym polega fenomen Moscow City Ballet, który mimo tego, że od lat prezentuje ten sam, dobrze znany repertuar, cieszy się niesłabnącą popularnością, a bilety na jego spektakle sprzedają się jak świeże bułeczki.

Ewa Palińska
www.trojmiasto.pl
5 grudnia 2012

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...