W zakamarkach ludzkiej duszy
14. Międzynarodowe Spotkania Teatrów TańcaTo, co subtelne i tajemnicze dostali widzowie w "Opium" (Grupa Tańca Współczesnego PL), odebrali im twórcy w "Sudden Showers of Silence" (słowacko-włoski projekt Rootlessroot). I o ile lubelskie tancerki pokazały sennie atrakcyjne zakamarki duszy, o tyle zagraniczni goście szukając w tym samym miejscu - znaleźli furię i przemoc
Anna Żak i tancerki zastanawiają się czym jest szczęście. Poszukiwania ubrały w klimat opisywany przez pełne wampowatego powabu długie purpurowo-czarne suknie. Linda Kapatelana i Jozef Frucek i ich bohaterowie zastanawiają się jak przeżyć. Jak poradzić sobie z przemocą, jak być silniejszym od przeciwnika. I w związku kobiety i mężczyzny zobaczyć walkę.
W nabitej do ostatniego miejsca salce warsztatów Kultury oglądaliśmy sobotę jeden z bardziej agresywnych emocjonalnie spektakli tegorocznej edycji Spotkań. Ona w czarnej sukience, on w czarnej koszuli i spodniach. Poruszają się na pokrytej pyłem scenie. Ten kurz niczym na wojownikach osiada na tancerzach, którzy są wojownikami uzbrojonymi w kije.
Spektakl, blisko godzinna walka tancerzy jest luźno inspirowana opisem Homera, który w "Iliadzie” opowiada o spotkaniu Hektora z jego żoną Andromachą. Ale choreografowie (i tancerze jednocześnie) sięgają do bardziej odległych niż starożytność prymitywnych historii i zachowań. Męsko-damskich. W których kobieta chwilami jest silnym albo sprytniejszym przeciwnikiem. Ale tylko chwilami.
