Wartość wspólnoty

27. Międzynarodowy Festiwal Teatralny Malta

27. Malta dobiegła końca. Wasza obecność na spektaklach, debatach i koncertach Idiomu Platforma Bałkany, zaprogramowanego przez Gorana Injaca i Olivera Frljicia, była dowodem na to, że ta wielowymiarowa podróż wiele mówiła także o Polsce i poszerzyła pole dyskusji, które wytwarza sztuka. Generator Malta stał się w tym roku placem Negocjowania Wolności za sprawą kuratorek: Joanny Pańczak, Agnieszki Różyńskiej i Zofii Nierodzińskiej i całego zespołu aktywistów. Tegoroczna „Malta" przyciągnęła 85 tysięcy widzów, którzy wzięli udział w blisko 300 wydarzeniach, stworzonych przez 580 artystów z Polski i zagranicy.

Miniona edycja była wyjątkowa także ze względu na solidarność, którą nam okazaliście w obliczu kryzysu finansowego, w jakim się znaleźliśmy. Przed finałowym koncertem Laibach Michał Merczyński, dyrektor Malta Festival Poznań, ogłosił, że udało nam się zebrać kwotę, która nie została wypłacona przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W ramach akcji prowadzonej na stronie wspieramkulture.pl zgromadziliśmy 307 090 złotych. Dziękujemy! Wspólnie pokazaliśmy, że widzom, artystom i wszystkim obywatelom nie można odebrać prawa do twórczości i wolności wypowiedzi. To Wy jesteście Ministrami Kultury!

Szczególne podziękowania kierujemy do Mariusza „Wilka" Wilczyńskiego, który zainicjował aukcję na rzecz festiwalu „Malta". Na portalu charytatywni.allegro.pl nadal możecie licytować dary przekazane przez artystów i ludzi kultury, m.in. Adama Michnika, Borysa Lankosza, Jacka Dehnela, Jarosława Kozakiewicza, Krzysztofa Maternę, grupę Laibach, rodzinę Kulczyk, Romana Gutka, Grupę Twożywo i wielu, wielu innych. Niektóre z nich, m.in. kimono od Jana Peszka czy miniaturę pomnika Starego Marycha wylicytowaliśmy przed spektaklami na placu Wolności. Dziękujemy za Waszą obecność i wsparcie!

Nic w pojedynkę – drużyna Malta Festival Poznań 2017

Nie udałoby się nam powołać republiki Malty, gdyby nie wsparcie wielu osób, instytucji, firm, mediów i organizacji. Byliście i jesteście z nami, a nasza radość, duma i wdzięczność jest ogromna!

Przede wszystkim dziękujemy wszystkim artystom i aktywistom, którzy swoją obecnością, sztuką i rozmową stworzyli tegoroczną „Maltę".

„Żonglując powszechnymi dziś sloganami o rozpadającej się Europie, barbarzyńcach i podlewając to wszystko patosem Olafa Trygvasona E.Griega, Laibach przeprowadził efektowną wiwisekcję współczesnego populizmu, wymownie pozostawiając interpretację publiczności" – Cyprian Łakomy, Finał Malty w aurze sukcesu, „Głos Wielkopolski".

„Dyskusje z Adamem Michnikiem czy Sławomirem Sierakowskim, koncerty, przedstawienia teatralne, performance. Do tego warsztaty jogi, animacje dla dzieci nieco mądrzejsze niż malowanie twarzy i puszczanie baniek mydlanych. Kto ma ochotę po prostu odpocząć – kładzie się na poduchach lub buja w hamaku. Kto chce coś zjeść – posila się w food trucku. Tak wygląda generator Malta na poznańskim pl. Wolności, odprysk – nie wiem czy nie najważniejszy z punktu widzenia tzw. przeciętnego poznaniaka – festiwalu Malta" – Marcin Wesołek, Takiego placu Wolności chcę, „Gazeta Wyborcza Poznań".

Osobno podziękowania kierujemy w stronę kuratorów, Olivera Frljicia oraz Gorana Injaca. To Wasza odważna postawa sprawiła, że w Polsce ponownie odbyła się dyskusja o roli teatru i wolności sztuki.

„Frljicia kochają lub nienawidzą za to, że wyciąga na wierzch i demaskuje w skrajnie wyostrzony sposób to, na co większość przymyka oczy. Pełni rolę błazna, kosmopolitycznego Stańczyka" – Jacek Cieślak, Odwieczne prawo błazna, „Rzeczpospolita".

Dziękujemy Urzędowi Miasta Poznania i Prezydentowi Jackowi Jaśkowiakowi oraz Samorządowi Województwa Wielkopolskiego i Marszałkowi Markowi Woźniakowi za pomoc finansową, wsparcie i wiarę we wspólny cel.

Dziękujemy naszym sponsorom: firmie Robot Gentleman, Kulczyk Investments, Tempus Leasing oraz Międzynarodowym Targom Poznańskim. Wasze wsparcie pomogło zrealizować ten festiwal w formie, którą zaplanowaliśmy.

Spóźnienia, kolizje, trudności komunikacyjne nie dotyczą naszego festiwalu dzięki Toyota Polska i Toyota Bońkowscy, naszym partnerom logistycznym.

Nie sposób policzyć wszystkich zapowiedzi, relacji i recenzji, dotyczących festiwalu, które pojawiały w mediach. Dziękujemy patronom medialnym: „Gazecie Wyborczej", radiu Tok.fm, tygodnikowi „Polityka", magazynom: „Aktivist", „Czas Kultury" i „Didaskalia" oraz telewizji Arte po polsku za rzetelność, obiektywność, kreatywność, doskonały warsztat i bycie w stu miejscach na raz!

Jesteśmy wdzięczni naszym partnerom i współorganizatorom: Centrum Kultury ZAMEK, Estradzie Poznańskiej, Kinu Muza, Teatrowi Ósmego Dnia, Scenie Roboczej, Auli Artis, Art Stations Foundation, School of Form, Concordii Design, Czapski Art Foundation oraz wielu innym instytucjom kultury współtworzącym tegoroczną „Maltę". Dziękujemy też Poznańskiemu Rowerowi Miejskiemu, który otworzył z nami festiwal, firmie Dekoma, której tkaniny uczyniły plac Wolności miejscem, gdzie chce się być, Winosferze, zapewniającej wino festiwalowe i wszystkim, którzy przyczynili się do tego, by wspólny festiwalowy czas był niezapomniany.

Widoczni i niewidoczni – wolontariusze „Malty"!

Pracowali z nami w biurze, sprzedawali bilety, spędzali dnie i noce na placu Wolności i w teatrach, rozwieszali plakaty i byli zawsze chętni do pomocy. Wolontariusze „Malty" – to ponad setka fantastycznych osób w różnym wieku, które przyszły do nas, bo uwierzyły w sens festiwalu. Dziękujemy za Waszą pomoc, otwartość, pracowitość, energię i zawsze dobry humor!

Malta Festival Poznań 2018 – Skok w wiarę

Rozpoczęliśmy pracę na kolejną edycją „Malty"! Przyszłoroczny kurator Jan Lauwers wraz z zespołem Needcompany odwiedził w Poznań i o swoim pomyśle na Idiom Skok w wiarę opowiedział dziennikarzowi Gazety Wyborczej, Stanisławowi Godlewskiemu:

„Interesujące, że większość ludzi, gdy słyszy hasło Skok w wiarę myśli o religii. A tak naprawdę oznacza ono skok w nieznane, w jakiś rodzaj niepamięci. (...) Jeśli tworzysz sztukę, musisz udać się w nieznane. Idiom naprawdę pokazuje, co planujemy zrobić. Czy to będzie rodzaj politycznego oświadczenia? Politycznym oświadczeniem może być także stwierdzenie, że władza sztuki ujawnia się w myśleniu o kategorii piękna. Piękno przez ostatnie kilkanaście lat było w sztuce zakazane, może powinnyśmy znów przemyśleć tę kategorię? Czym jest piękno? Czy może być bronią?"

Cały wywiad z Janem Lauwersem i Maartenem Seghersem można przeczytać w poznańskim wydaniu Gazety Wyborczej oraz w Internecie.

Zespół Needcompany powstał w 1986 roku z inicjatywy Jana Lauwersa i Grace Ellen Barkey. Początkowo miał nosić nazwę Love Theatre, ale okazało się, że w Nowym Jorku pod tą nazwą działała już inna grupa. Miłość nie wypadła wprawdzie nigdy poza rdzeń zainteresowań Lauwersa, ale to jej poszerzona definicja – potrzeba uwagi, spotkania i towarzystwa drugiego człowieka – wskazała kierunek dla nazwy grupy. I tak hasło „I need company" przełożyło się na kultowy już kolektywny sposób pracy Needcompany.

Zespół Needcompany występował na Malcie dwukrotnie: w 2010 r. z tryptykiem Sad Face, Happy Face i w 2013 r. ze spektaklami Mush-room oraz Marketplace 76. Pokazaliśmy również film dokumentalny o grupie, I Want (No) Reality w reżyserii Any Brzezińskiej. W 2013 r., we współpracy z wydawnictwem ha!art wydaliśmy książkę Nie widzę piękna w świecie bez człowieka. O teatrze Jana Lauwersa i Needcompany. W 2014 r. Jan Lauwers otrzymał Złotego Lwa za całokształt twórczości teatralnej na Biennale w Wenecji.

(-)
Materiał organizatora
28 czerwca 2017

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia