Wbrew pozorom nie wszystko jest szyderstwem

\'Na czworakach" - reż: Ryszard Major -Teatr Polski w Szczecinie

Reżyser Ryszard Major sięgnął po rzadko wystawiany i jeden z trudniejszych tekstów Tadeusza Różewicza. Premiera spektaklu "Na czworakach" odbyła się w sobotę na scenie Teatru Polskiego.

Autor tekstu bezlitośnie obala patetyczny mit poety, według którego powinien on nie tylko pisać, ale też być duchowym przewodnikiem narodu, zabierać głos w najważniejszych sprawach, a swoim życiem dawać przykład do naśladowania. Chociaż - nawet jeśli te oczekiwania spełnia - nikt nie interesuje się jego losem. Całe jego życie i twórczość i tak zostaną sprowadzone do anegdotek i filcowych papci, które trzeba zakładać, zwiedzając poświęcone mu muzeum - sanktuarium. 

Różewicz równa z ziemią romantyczny patetyzm, sprowadza do karykatury miłość, sprawę narodową, wartości, a nawet i diabla, który pokazany jest jako pudel. Wszystko jest płytkie i absurdalne. 

W reżyserii Majora dramat nabiera dodatkowego wydźwięku. Mam wrażenie, że stał się podsumowaniem życia artysty i przedstawieniem o przemijaniu. 

Głównym bohaterem "Na czworakach"jest poeta Laurenty (w tej roli rewelacyjny Michał Janicki), który bawi się nakręcanym bączkiem, siorbie zupę i ugania za kobietami. Jest zdziecinniały. Chodzenie na czworakach z wywieszonym językiem ma być ucieczką od rzeczywistości, w której nie tyle nie potrafi, co nie chce żyć. Michał Janicki z właściwą sobie ironią (manierą?) doskonale pokazuj e bohatera. Jest zblazowany, ciamka, sepleni, przejęzyczą się. Gra językiem i literaturą narodową. Słyszymy odniesienia do Gombrowicza, Witkacego, Kochanowskiego i Fredry. Laurenty żadnym autorytetem być nie ma zamiaru. Ale i skłania do poważnych refleksji. 

W finale sztuki główny bohater wyzwala się. Zamienia się w ptaka i unosi ponad światem. Przemianie towarzyszy pieśń XXIV Jana Kochanowskiego ("Niezwykłym i nie lada piórem opatrzony..."). Tu, mimo bijącego ze sceny patosu, zaczynamy rozumieć, że jednak nie wszystko jest szyderstwem...

Anna Łukaszuk
Gazeta Wyborcza Szczecin
27 maja 2009

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia