Wędrówki wiejskiego filozofa
"Kubuś fatalista i jego pan" - reż: Krzysztof Stelmaszyk - Teatr MontowniaRóżnią się jak ogień i woda, ale żyć bez siebie nie mogą. Bohaterowie powiastki filozoficznej Denisa Diderota "Kubuś Fatalista i jego pan" wybiorą się w podróż na scenie Och Teatru.
„Kubuś Fatalista i jego pan”, powiastka filozoficzna Denisa Diderota, reż. Krzysztof Stelmaszyk, wyk. Rafał Rutkowski, Jan Monczka, Zuzanna Fijewska, Och Teatr, ul. Grójecka 65, bilety: 30 – 50 zł, rezerwacje tel. 22 589 52 00, premiera: sobota (27.03), spektakle: niedziela (29.03) – środa (31.03), godz. 20
Premierę przygotowuje Teatr Montownia. Zobaczymy więc w niej Rafała Rutkowskiego, Adama Krawczuka i Macieja Wierzbickiego. Do współpracy zaprosili m.in. aktora Krzysztofa Stelmaszyka, który reżyseruje sztukę. To ich kolejna wspólna realizacja po „Kamieniach w kieszeniach” i „Edmondzie”.
– Dobrze pracuje nam się z Krzysztofem, bo wspólnie szukamy języka, którym chcemy opowiadać nasze historie – mówi Rafał Rutkowski. – On nie jest reżyserem i nie udaje wszechwiedzącego twórcy. To pasuje do naszego stylu pracy.
„Kubuś Fatalista i jego pan” był wielkim przebojem w Teatrze Dramatycznym w 1989 roku. Wyreżyserowany przez Zbigniewa Zapasiewicza, który zagrał też rolę Pana, spektakl cieszył się ogromną popularnością wśród widzów i został nagrodzony m.in. na 15. Opolskich Konfrontacjach Teatralnych.
– Nie da się uciec od wspomnień o tamtym przedstawieniu – mówi Krzysztof Stelmaszyk – tym bardziej że sam je oglądałem, a Zbigniew Zapasiewicz był jednym z moich nauczycieli. Ale staramy się pokazać naszego „Kubusia…”, mimo że korzystamy również z użytej wtedy adaptacji Witolda Zatorskiego.
Kubuś ze swoim panem odbywa niespieszną podróż. Nie tyle jej cel jest istotny, ile ich rozmowy w drodze. Kubuś – wiejski filozof i wieczny gaduła – ma w Panu wiernego słuchacza. Pan z kolei, choć nie do końca zdaje sobie z tego sprawę, znajduje w Kubusiu prywatnego psychoterapeutę próbującego przekazać mu swoją życiową mądrość.
– Mamy do czynienia z dwiema postawami życiowymi tych bohaterów – opowiada grający Kubusia Rafał Rutkowski. – Moja postać wszelkimi sposobami, używając sztuczek aktorskich, wyreżyserowanych sytuacji czy piosenek, usiłuje wyciągnąć Pana z życiowego marazmu. Dlatego w spektaklu bawimy się „teatrem w teatrze”. Trupa aktorska jest rodzajem mechanizmu uruchamianego przez Kubusia.