Weekendowe polecenia Dziennika Teatralnego

„Końcówka. Akt bez słów" reż. Bogdan Michalik – Białostocki Teatr Lalek

17 września – godz. 18.00
18 września – godz. 18.30

Spektakl zrealizowany został w oparciu o arcydzieła dramaturgii XX wieku autorstwa mistrza teatru absurdu i czarnej komedii – Samuela Becketta. Przedstawienie w groteskowy sposób podejmuje problem starości, zmierzchu cywilizacji i wartości, jakie budowały humanistyczną wizję świata. Spektakl wpisuje się w nurt sceny dla dorosłych BTL. (materiały BTL)

„Karmelek" reż. Roksana Miner - Białostocki Teatr Lalek
16 września – godz. 9.00, 11.00

BTL zaprasza do najmniejszej wioski na świecie, w której mieści się najmniejsza Zagródka na świecie, a tam? Cała masa wiejskich zwierzaczków, z których każde jest bardzo pożyteczne: Krowa daje mleko, Owca wełnę, Kura jajka, a Kogut budzi wszystkich co rano. I tylko jeden maleńki Piesek nie wie, co mógłby dać od siebie. Rozpoczyna się poszukiwanie, w którym na pomoc Karmelkowi wyruszą nasi najmniejsi widzowie.
„Karmelek" to ciepła, pełna humoru opowieść o poszukiwaniu czegoś, co czyni nas potrzebnymi, czegoś, co moglibyśmy ofiarować naszym najbliższym, a co – jak się wraz z Karmelkiem widzowie dowiedzą – jest całkowicie niematerialne.
Okraszony piękną muzyką i radosnymi piosenkami spektakl, pełen zabawy i interakcji z widownią, przewidziany jest dla dzieci najmłodszych. (materiały BTL)

„Chłopcy" reż. Adam Biernacki – Teatr Dramatyczny im. A. Węgierki
16 września – godz. 19.00 (Kino Ton)
17 września – godz. 19.00 (Kino Ton)
18 września – godz. 19.00 (Kino Ton)
Utwór Stanisława Grochowiaka z 1964 r. opowiada o pensjonariuszach, którzy mieszkają w zakładzie opieki prowadzonym przez siostry zakonne. Dziwni, nieokrzesani chłopcy mają swoje marzenia, przyzwyczajenia i przeżywają okresy buntu. W „Chłopcach" można odnaleźć humorystyczny tekst, wiele śmiesznych perypetii oraz błyskotliwie nakreślone postaci.
Poznajcie tych dziwnych, nieokrzesanych chłopców: Kalmitę, którego żona odwiedza tylko raz w roku; Jo-Ja, który w głębi duszy jest ciągle kościelnym; Pożarskiego, który nie rozstaje się z parasolem; Smarkula, który tak naprawdę jest Supermanem; Profesora, który kiedyś ujarzmi piorun kulisty. Przeżyjcie z nimi ich udrękę i radość. Bo w świecie, w którym nic nie jest ani łatwe, ani przyjemne, ani wesołe – koniecznie trzeba mieć to, czego chłopcy mają pod dostatkiem: odwagę, wyobraźnię, szczerą przyjaźń i niewyczerpaną wiarę w to, że na pewno wkrótce będzie lepiej.
Za reżyserię odpowiada Adam Biernacki, który współpracował z instytucją przy realizacji kilku spektakli: „Cicho...sza...", „Królewna Śnieżka", „Emocjałki", „Migdały i rodzynki. Szkice białostockie", „Rozkłady jazdy".
W spektaklu występują: Paula Gogol, Krystyna Kacprowicz-Sokołowska, Katarzyna Mikiewicz, Agnieszka Możejko-Szekowska, Katarzyna Siergiej, Monika Zaborska, Krzysztof Ławniczak, Bernard Bania, Patryk Ołdziejewski, Sławomir Popławski oraz Marek Tyszkiewicz. (materiały TD)

„Zapiski oficera Armii Czerwonej" reż. Andrzej Jakimiec – Teatr Dramatyczny im. A. Węgierki
17 września – godz. 16.00 (Uniwersyteckie Centrum Kultury)
18 września – godz. 16.00 (Uniwersyteckie Centrum Kultury)

Często mówi się o „wybitnych kreacjach", „rolach życia". Michaił Zubow to coś więcej. Świetna adaptacja dokonana przez Andrzeja Jakimca i kunszt aktorski Krzysztofa Ławniczaka sprawiły, że Misza Zubow stał się ikoną białostockiego życia kulturalnego – to żywa legenda o niesłabnącej sile oddziaływania. Fascynuje, zniewala, uczy szacunku do sztuki teatralnej. W dziejach białostockiego teatru nie ma drugiego spektaklu, który mógłby się równać z „Zapiskami oficera Armii Czerwonej" – nie ma sztuki tak sławnej, tak długo utrzymującej się na afiszu, na której wychowują się kolejne pokolenia widzów. (materiały Teatru Dramatycznego)

„Miłość jeden kłębek nerwów, żaden taniec pod Rybią Skałą" – Nie Teatr
17 września – godz. 19.00

Przed nami premiera w Nie Teatrze. „Miłość jeden kłębek nerwów, żaden taniec pod Rybią Skałą" islandzkiej autorki Elísabet Kristín Jökulsdóttir to poetycka opowieść o trudnym, wręcz toksycznym związku, ale w sposób niepozbawiony poczucia humoru. Na scenie w wykonaniu Teatru BaWiMo historia ta utkana jest z oddzielnych doświadczeń kobiet, które się nie znają i nigdy się nie spotkały. Łączy je bezwarunkowa miłość do mężczyzny, który silne uczucie odwzajemnia pięściami i morzem łez z poczucia winy. Spektakl ten zabierze widzów na przejażdżkę rollercoasterem kobiecej natury. (materiały Nie Teatru)