Węgajty świętują ostatki

"Ostatki, zapusty" Teatr Wiejski Węgajty

Taneczny orszak, śpiewy przy akompaniamencie akordeonu i maski składają się na niezwykłe widowisko karnawałowe.

Teatr Wiejski Węgajty organizuje "Ostatki, zapusty" już od 11 lat. Widowisko jest inspirowane tradycjami różnych narodów i kultur. Wśród aktorów są m.in. mieszkańcy Austrii, Iranu, Niemiec czy Izraela.

Twórcy nawiązują do zapustów, które niegdyś były jednym z głównych świąt na Warmii i Mazurach. Symbolizowały przemianę starego w nowe, odradzanie związane z nadejściem wiosny. Obrzędy rozpocznie przemarsz barwnego korowodu, któremu przewodzi Król Zapust na Szemlu - warmińskim białym koniu wypełnionym sianem i powleczonym białą tkaniną. Maszkara została znaleziona w 1994 r. na strychu domu wWęgajtach. 

Artyści przygotowują co roku maski zaczerpnięte z żydowskiego widowiska purimowego nawiązujące do aktualnych wydarzeń na świecie. Kilka lat temu powstały np. maski nawiązujące do zakazu noszenia symboli religijnych we francuskich szkołach. Wacław Sobaszek, dyrektor artystyczny teatru, zdradza, że tegoroczną inspiracją twórców jest przełom i to, co się kojarzy z kryzysem. 

Pokaz widowiska i późniejsza potańcówka, które dotychczas odbywały się w remizie, w tym roku zostały przeniesione do sali ośrodka teatralnego Węgajty. Te miejsca nie są od siebie bardzo oddalone, dlatego twórcy mają nadzieję, że wszyscy sympatycy teatru dotrą na widowisko, które rozpocznie się w sobotę o godz. 19.30. Wstęp jest wolny.

kart
Gazeta Wyborcza Olsztyn
7 lutego 2009

Książka tygodnia

Wyklęty lud ziemi
Wydawnictwo Karakter
Fanon Frantz

Trailer tygodnia