Wernisaż w Galerii Ateneum
Piotr Kossakowski: "Malarstwo. Różne rzeczy."Śląski Teatr Lalki i Aktora Ateneum zaprasza na wystawę Piotra Kossakowskiego, zatytułowaną Malarstwo. Różne rzeczy. Wernisaż odbędzie się w czwartek, 15 maja o godz. 18.00 w Galerii Ateneum przy ul. 3 Maja 25.
Piotr Kossakowski (ur. w 1976 r. w Sosnowcu) jest absolwentem katowickiej Akademii Sztuk Pięknych. Dyplom z wyróżnieniem otrzymał w 2005 r. w Pracowni Malarstwa prof. Zbigniewa Blukacza, dyplom dodatkowy – w Pracowni Projektowania Plakatu prof. Romana Kalarusa. W 2009 r. uzyskał tytuł doktora sztuki. Pracuje na Wydziale Artystycznym macierzystej uczelni jako asystent w Pracowni Malarstwa prof. Ireneusza Walczaka oraz w Pracowni Rysunku prof. Janusza Karbowniczka. W swoim dorobku ma kilkanaście wystaw indywidualnych i ponad sto zbiorowych, w Polsce i zagranicą.
Stypendysta Fundacji im. H. Kołłątaja (2003), Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (2004) oraz Marszałka Województwa Śląskiego (2008). Laureat nagród i wyróżnień, m.in. w konkursie Samsung Art Master (Fabryka Trzciny, Warszawa, 2004), na Festiwalu Plakatu w Krakowie (Pałac Sztuki, Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych), na 39. Biennale Malarstwa Bielska Jesień (2009) czy na Międzynarodowym Triennale Plakatu w Trnavie (Słowacja 2012). Uprawia malarstwo, rysunek i projektowanie.
O swoich pracach pisze, iż są wynikiem (...) obserwacji otaczającej rzeczywistości z „zumem" wycelowanym w obiekty współczesnej przestrzeni. Historie zawarte w obrazach to nie tylko pretekst do tworzenia nowych sytuacji wizualnych, chociaż „równoległy" sposób prowadzenia narracji może na to wskazywać. Podobnie jak scena z filmu kręcona z wielu ujęć, tak motyw widziany jednocześnie z różnych punktów, zostaje rozszczepiony na warstwy, które tworzą miejsca styku, przejścia, pęknięcia i zakłócenia w odbiorze. Powstaje nowa forma – wykreowana przestrzeń, ogarnięta nadprodukcją obrazów. Ten pozorny bełkot, tworzony w dużym stopniu w sposób bardzo intuicyjny i uniemożliwiający zaplanowanie efektu końcowego, jest zawsze bardzo konkretną historią.
Zacytujmy jeszcze fragment artykułu Macieja Linttnera z katalogu wystawy Po całości: Obrazy Piotra Kossaakowskiego są pocztówkami z rejonów bliskich autorowi, są migawką i fragmentem istnienia w miejskim, codziennym korowodzie zdarzeń. To spojrzenie na dzisiejszą ulicę, na oblicze współczesnego miasta, które stanowi wizytówkę naszego czasu i świata. (...) Kiedyś jego miejskie portrety były bardziej realistyczne, teraz stają się raczej impresyjne, zdając się powoli zbliżać do abstrakcyjnych i symbolicznych rejonów.(...) poszukują bardziej rytmu miasta, stają się swoistym zapisem dźwięku lub szumu aglomeracji. Piotr jakby powoli godzi się z nachalnością reklamowego przekazu, by wykorzystać go w autorskich poszukiwaniach formalnych. I zdając sobie sprawę z bezsensu reklamowego języka, patrzy raczej, jaki obraz może stworzyć degradacja tych krótkich, mających zapaść w pamięć komunikatów. Ta destrukcja przekazu jest dla malarza główną inspiracją i sposobem pokazania dzisiejszej rzeczywistości. Stając z boku tych bezlitośnie nalepianych na siebie wydarzeń Piotr Kossakowski skłania do przemyśleń, iż nasze istnienie piętrzy się i podobnie warstwowo układa. (...)